Mam wysokie IQ ale i tak czuje się nikim

Mam 156 IQ w skali Cattella, ale to wcale nie ułatwia mi życia. W CV przecież tego nie napiszę, nikt mnie zatrudni...

takie powyzej 130 to juz zaburzenie. Znaczy sie szczescia raczej nie znajdziesz wsród normalnych ludzi, bo wszyscy ci sie pewnie wydaja idiotami. To tak jakby normalna osoba poszla szukac przyjaciól do domu wariatów.

Nie wiem co mnie podkusiło, aby zrobić sobie test. Zawsze trzymałam się z boku. A teraz to już bardziej. Mam taką sobie pracę, muszę przytakiwac idiotom, tylko dlatego, że jestem od nich zależna. Wysokie IQ wcale szczęścia nie daje. Jest to pewien prestiż ale raczej dla własnej satysfakcji. Pozostali podchodza do tego z dystansem. Z nikim tą informacją się nie dzielę.

odezwij sie prosze na moje gg 13429017

Te 156 w skali Cattella to znowu nie tak dużo, chyba że dodali ci do tego jakiegoś plusa.Ja sam mam tyle i jakoś specjalnie bystry się nie czuję. W życiu również niewiele osiągnąłem i raczej jestem nikim tzn, mam taką sobie pracę niezbyt dochodową i niewiele ode mnie zależy.

ile masz lat i czy jestes estetką/perfekcjonistką?

150 to dużo .. Ja mam tylko 117

wysokie iq to przekleństwo. od dziecka wyróżniasz się w tłumię mocno - mnie dzieci przezywały alien. Później po latach spytałam się koleżanki o co z tym chodziło to powiedziała że mnie po prostu nikt nie rozumiał jak mówiłam, myślałam inaczej niż wszyscy że nie nadążała jak ze mną mówiła. to dużo rozkmin, myślenia bezsensownego analizowanie wszystkiego non stop życie w swoim świecie w swojej głowie i nierozumienie ludzii.

wysokie IQ i pisze 'spytalam sie' zamiast 'zapytałam sie'. a gdzie mozna zrobic sobie taki test? sama jestem ciekawa.

helołł....

wejdz sobie na stronę mensy znajdz miasto w swojej okolicy i kilka razy w roku odbywa się test. Wyniki przesyłają ci do domu. Zrobiłam ten test dla beki ze znajomymi. Trzeba było zapłacić coś koło 10 zł wiec raczej koszty sprawdzenia tego i wysłania. Pisanie poprawnie nie ma żadnego związku z inteligencje, wysokie iq nie równa się wzorowy staranny uczeń i często nie ma z tym związku - tu chodzi o myślenie. Jak chcesz to sobie zrób ja szczerzę mówiąc się bardziej załamałam tym że mi tylę wyszło niż ucieszyłam.

Nie przejmuj się - Lady93 ma zerowe IQ a czuje się jakby zjadła wszystkie rozumy.

wada jest taka że jesteś wśród ludzi i nie możesz prowadzić jakiś jałowych dyskusji wszystko ci się wydaję proste ja np. studiowałam 2 lata architekturę na polibudzie ( dużo matmy i fizy- 87% i 96% matura rozszeżona) potem zmieniłam kierunek i bez problemu dostałam się na medycynę ( biologia chemia - zdana na maturzę na ponad 90%) na obu kierunkach sobie dobrze radziłam i radzę (bo lekarskiego jeszcze nie skończyłam) nie przemęczając się moja grupa na studiach wydaję mi się strasznie głupia i nie mówie tego złośliwie - znam 3 osoby z którymi mogę pogadać jak równy z równym.

Ja też mam zerowe IQ, a na kafeterii czuję się jak u siebie, jak między swoimi.

Autorko tematu. Tak się składa, że jestem sapioseksualistą i chciałbym poprosić Cię o kontakt prywatny. Chodzi mi tylko i wyłącznie o rozmowy. Apropos tematu to również mam bardzo wysokie iq i niestety wiążą się z tym rozliczne problemy emocjonalne. Najgorszym są skłonności do myślenia i analizowania wszystkiego. Jestem przez to nieszczęśliwym i zdruzgotanym człowiekiem.

Wszyscy tu tacy inteligjetni i mysliciele a k***a nikt nie zauważył ze to topik sprzed roku i autorka nie odpisze :D Ps. Iq 142

Dodam, że staram się tego za wszelką cenę pozbyć, mam np. tendencję do zauważania wszelkich nieścisłości, sprzeczności i ukrytych intencji. Np. wnioskuję na temat wiary i zawsze wydaje mi się to nielogiczne. Zawsze wyobrażam sobie też całkowity bezsens egzystencji każdego z nas i to, jaką drogą rozumowania bym nie poszedł. Ża wszelką cenę chcę się tego pozbyć więc robię wszystko co może otępić mózg.

A to już nie kwestia inteligencji tylko tego czy ktoś zerknął na datę, komu by do łba przyszło, że ktoś chce odświeżać topic sprzed roku XD.

Ojekiu:-(

5 lat. Pardon moja pomyłka :D

sphincter1991@gmail.com

po prostu wpisałam w google wady wysokiej inteligencji i tym sposobem odkryłam kafeterię :) po prostu przyjeli mnie do mensy, z 3 razy spotkałam się z tymi ludźmi. I tam prawie wszyscy są tacy "dziwni" by się dostać trzeba zdobyć w teście 148 punktów na 160 możliwych - jako że to jest net to mogę wam powiedzieć że miałam 157 punktów

Topic stary czy nie, to z ciekawości sprawdziłam sesje testowe mensy i teraz opłata jest wyższa :/

ja robiłam testy w roku w którym jednocześnie zrobiłam 2 rok architektury zdawałam rozszeżoną maturę z chemii i biologii. I kumpel był w takim szoku że to ogarnełam że kazał mi się do mensy zapisać zaczeliśmy rozmawiać na czym polegają te testy itd i tak od słowa do słowa doszliśmy do tego że możemy sobie zrobić takie badanie. wiec pełen spontan był - może to mi też pomogło Ja mam certyfikat mensy ale do stowarzyszenia nie należę bo tam trzeba płacić już składki :)

pytanie było czy ktoś z was ma podobnie i czy w normalnym życiu (ludzie, praca, studia) was to przytłacza. Macie też tak że musicie zniżać się do poziomu głupich gadek żeby dogadać się z ludźmi ? Są badania które potwierdzają że wskaźnik inteligencji jest skorelowany z chorobami psychicznymi. Często ceną inteligencji jest szaleństwo. Wysoka inteligencja to tak naprawdę wada genetyczna, anomalia.

Podajcie proszę jakiś link, gdzie można sobie zrobić darmowy test na IQ...

to nie jest wiarygodne już lepiej wydać to piwo czy dwa

eeee... Czyli nie jestem inteligentna. Nie radzę sobie z chemią i biologią. Czyli bez testu wiem, że pewnie przeciętniak ze mnie ; )

a kto wam powiedział ze inteligencja służy do czegokolwiek? To nie zmysł ani narząd. Sama w sobie też niczego nie gwarantuje w dodatku jest potwornie energożerna

Ale nie sądzicie, że wzorowy uczeń jest bardziej inteligentny niż ktoś kto sobie w szkole nie radzi?