CZY mozna jednocześnie kochać i zdradzać ????????????

Ja myslałam, że kocham swojego męża i nie potrzebuję nikogo innego, zanim zjawił się ON - trafił mnie jak piorun i wszystko się zmieniło. Nie szukałam nikogo na boku, nie widziałam innych mężczyzn, bo byłam szczęśliwa. Ale on nalegał na spotkanie, ja się opierałam. Trwało to dobre pół roku zanim się zgodziłam. Tak dla świętego spokoju, z nadzieją, że okaże się dupkiem i dam sobie spokój. Ale niestety sprawy potoczyły się inaczej.myślałam, że kocham tamtego, chciałam się rozwieść z mężem, a jednak tego nie zrobiłam I teraz buduję swoje małżeństwo od nowa. Nikomu tego nie życzę. Chyba,że ktoś potrafi tak po prostu zapomnieć i żyć dalej. Ja nie potrafię...Niestety. "Minął rok z Tobą i bez Ciebie, Każde z nas w innym niebie"...

Zwykła szmata z ciebie :o

sorry, ale wstrzas ma racje :o

jw

kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem.

>> kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. Tylko grzesznik usprawiedliwia grzesznika

Ludzie są uczeni głupich lub nieprzystających do rzeczywistości rzeczy. Przede wszystkim mężczyźni są uczeni przez same kobiety, że baby są mało zainteresowane seksem. Od zawsze tak było - facet to świnia, baba to cnotka. Mężczyznom chodzi o tylko jedno (a jak facet nie chce z daną kobietą seksu, to to jest dziwne). Ponadto - kobieta jest "bardziej czysta" niż mężczyzna, potrafi lepiej kochać, jest bardziej wrażliwa i tym podobne mity. Można to nazwać zaściankowym czy jakimkolwiek - nie ulega jednak wątpliwości to, że tak się po prostu utarło. Problem jest gdy ta mitologia zderza się z rzeczywistością, w której obcuje się z prawdziwymi ludzmi. Wtedy się okazuje, że mężczyźni nie są tacy twardzi jak w wyobrażeniach, czasem zapłaczą, nie radzą sobie z niektórymi sprawami. Okazuje się też, że kobiety również zmieniają partnerów seksualnych, lubią seks i nie są wcale takie znowu 'czystsze od mężczyzn'. Ale niestety tak to już jest, że jak ludzi uczy się głupot wyssanych z palca, to powstaje z tego jakiś rodzaj cierpienia. Kobiety, nie uczcie nas, mężczyzn, już nigdy tego, że kobieta jest w czymś lepsza od mężczyzny. Ludzie na zawsze pozostaną tylko ludźmi. Jakiekolwiek stereotypy dotyczące płci są całkowicie do wywalenia.

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że jeżeli byłbym w szczęśliwym małżeństwie, miał pewność, że żona mnie kocha i w sprawach łóżkowych byłoby okej, to w życiu bym nie próbował zdradzać. Są na świecie też typowe samce alfa, amanci, których czuć z daleka. To, że kobiety i tak się z nimi wiążą to ich sprawa, ufają instynktowi tak samo jak Ci mężczyźni. Za to facet jest na przegranej pozycji, ponieważ z kobietami nigdy nie wiadomo co będzie. Będziemy mieli szczęśliwą rodzinę, dzieci, wszystko wspólne a tu pach nagle inny mężczyzna i na razie. Najgorsze jest to, że tak robią największe "cnotki" i tego nie da się przewidzieć.

"... z kobietami nigdy nie wiadomo co będzie. Będziemy mieli szczęśliwą rodzinę, dzieci, wszystko wspólne a tu pach nagle inny mężczyzna i na razie" i w Twoim mniemaniu to jest tylko i wyłącznie wina kobiety? ... ach Ci biedni faceci, bezrozumni, bez własnej woli... Nie rozśmieszaj mnie... o wiele cześciej jest szczęśliwa rodzinka a tu nagle facet pach i odchodzi do innej - a nawet jak kobieta czuje, że coś sie świeci - to facet w zywe oczy łga, że nic sie nie dzieje. i kogo taka sytuacja bardziej boli? - "fizycznego" faceta czy "emocjonalną" kobietę?

Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Po prostu kobietami kierują silne emocje, pod których wpływem są w stanie w jednej chwili rzucić swoje dotychczasowe życie i odejść do innego faceta. Znam parę takich przypadków z własnego podwórka i paradoks polega na tym, że robiły tak kobiety, które miały kochających facetów i nic im w związkach nie brakowało. Teraz postawmy w tej sytuacji faceta. Nawet jeśli jakaś kobieta nas mocno kręci, to po pierwsze - będąc w związku z inną zawsze dokładnie przeanalizujemy wszelkie za i przeciw wobec ewentualnego skoku w bok. Po drugie - jeśli taki skok w bok następuje, to zazwyczaj w przypadku faceta kończy się tylko na seksie, nie ma w tym żadnych wyższych uczuć, czy gwałtownych emocji.

>> i kogo taka sytuacja bardziej boli? - dlaczego swoje kurrestwo usprawiedliwiasz postepowaniem nieznanych tobie ludzi i wybielasz się, bo ktoś tam, gdzieś tam zrobił coś gorszego?:o

Piszecie tak jakby facet zawsze był tym poszkodowanym i nie obracał nigdy na boku panienki, mimo żony i dzieci :P Życie jest kurewskie i się do tego przyzwyczajcie

6uu

to daj mu kopa :P

Autorko, a co na to wszystko Twój mąż? Bo chyba on jest tutaj najbardziej poszkodowany :(

Autorko tematu. Nie szukaj tutaj wsparcia i zrozumienia bo wszscy raczej po tobie pojada niz beda strac cie zrozumiem. Umoralniaja ludzi w stylu : " ty szmato, suko" itp . bardzo na poziomie. No coz najwidoczniej sa to chodzace ideały :)

Sama widzisz a inni moga sie tylko domyslac,piszesz ze facet do ciebie podbijal pol roku,zanim wkoncu dalas sie przekonac..... A teraz odwrocmy sytuacje,czy panienka wypinajaca goly zadek w kierunku waszych mezow musi sie meczyc pol roku????? Ha,ha...zazwyczaj wystarczy byle chwila w ktorej da mu do zrozumienia ze jest zainteresowana i facet wchodzi jak w dym. Wiec nie porownujmy zdrad,bo zdecydowanie wiecej kobiet zanim zdecyduje sie na ten krok,to przemysli wszystkie za i przeciw razy 1000 tak jak autorka,natomiast facet nie zastanawia sie ani chwili.A kobiety dopiero po slubie zaczynaja sie w miare powsciagliwie zachowywac,singielki?-do zazwyczaj d..podaje,nie ma dla nich znaczenia czy koles jest zajety,czy zonaty,dopiero we wlasnym zwiazku bedac otwieraja im sie slepia ze zdziwienia jak kosmiczne spodki:)

kazdej babie co najmniej raz w zyciu odwala

doskonale wiem co czuje i przezywa autorka. ja mam niestety tak samo to koszmar

''Sama widzisz a inni moga sie tylko domyslac,piszesz ze facet do ciebie podbijal pol roku,zanim wkoncu dalas sie przekonac..... A teraz odwrocmy sytuacje,czy panienka wypinajaca goly zadek w kierunku waszych mezow musi sie meczyc pol roku????? Ha,ha...zazwyczaj wystarczy byle chwila w ktorej da mu do zrozumienia ze jest zainteresowana i facet wchodzi jak w dym. Wiec nie porownujmy zdrad,bo zdecydowanie wiecej kobiet zanim zdecyduje sie na ten krok,to przemysli wszystkie za i przeciw razy 1000 tak jak autorka,natomiast facet nie zastanawia sie ani chwili.A kobiety dopiero po slubie zaczynaja sie w miare powsciagliwie zachowywac,singielki?-do zazwyczaj d..podaje,nie ma dla nich znaczenia czy koles jest zajety,czy zonaty,dopiero we wlasnym zwiazku bedac otwieraja im sie slepia ze zdziwienia jak kosmiczne spodki '' kurcze dzieki ,musze to powtużyc koledze ktory wlasnie zostal zdradzony mimo ze odmowil zdradzenia zony w czasie kiedy byla w zagrozonej ciazy ,i nie mogli sie kochac.... jak ja nie lubie waszego kobiecego zapatrzenia w własną plec i idealizowania siebie nawzajem... to kobiety sa bardziej impulsywne i podatne na emocje..

doskonale wiem co czuje i przezywa autorka. ja mam niestety tak samo to koszmar BIDULKA :(

UPPPPP

up

ugkukuykyu najłatwiej ocenia sie innych a najpierw trzeba zacząc od siebie.Kto tego nie doświadczł ten o tym nie wie

''ugkukuykyu najłatwiej ocenia sie innych a najpierw trzeba zacząc od siebie.Kto tego nie doświadczł ten o tym nie wie'' tja zdrada wprowadza was kobiety w inny poziom świadomości,niedostempny zwykłemu śmiertelnikowi

dla kobiet tylko se sie liczy a wpierają facetom ze tacy są...

nie mozna

DHFTHHTRTRHH:) rozumiem Cie doskonale, al;e moje małż na zdradzenie ucierpiało, nic sie nie zmieniło w naszych relacjach, duza moja w tym zasługa, zeby m nie zaczął sie domyślać, pozdr :)

* nie ucierpiało