koleżanka odradza mi...

moja najlepsza przyjaciólka bo tak cały czas sądziłam odradza mi praktycznie każdego faceta którego poznam, w każdym doszukuje sie wad no bo nie zrobił tak czy tak, albo nie zachował sie tak czy tak. powinnam tez faceta olać bo w jednym przypadku nie było motylków w brzuchu na pierwszym spotkaniu. Ona jest sama, ma 27 lat i jest chyba dziewica...moze dlatego odradza mi kazdego którego poznam. dlaczego ona sie tak zachowuje. czy z zazdrości. sama nie wiem...jest porzadną dziewczyną , nie jakąś tam "latawicą" ze tak powiem. sama nie umie sobie znaleźć faceta i chyba przez to kazdego odradza mi. ja juz nie uwazam jej jako swją przyjaciólke:(

poprostu jest zazdrosna i sie boi ze jak znajdziesz sobie kogos to o niej zapomnsz. To nie jest przyjaciolka

wygląda na to, ze nie robi tego przez złośliwość, tylko raczej stosuje względem Ciebie dokładnie tę samą zasadę co względem siebie. jeśli jesteście przyjaciółkami, to powinnyście pogadać, powinnaś jej uświadomoć, ze takie kręcenie nosem do niczego dobrego nie prowadzi, bo nie daje sobie nawet szansy sprawdzenia czy facet jest sensowny.

niby jak tam kogoś poznam itp. kiedy jej o tym powiem, to sie uśmiecha, mówi ze fajnie, ale zawsze jest taka ironiczna. popsuła wszystko między nami:(

zazdrosna, to typ "psa ogrodnika", sama nie ma innym też najchętniej by nie dała...

ona nawet mi odradzała studia jak chciałam iść na drugi kierunek....

co to za przyjaciółka w ogóle? lepiej poszukaj sobie takiej , która będzie cie naprawdę wspierać

no bez przesady ;/. dziwna ta dziewczynaaa

zauważyłam ze ona jest takim typem,ze nie moze ktośmiećlepiej niż ona. wiele razy jej powiedziałam, że jak jest nie śmiała i nie pozna kogośw knajpie, to niech wejdzie na czat, poprostu z kimś pogadać..masakra co z niej teraz za kobieta wychodzi..:(

a nie dałoby rady tak choć przez chwile nic nie mówić koleżance o nowych facetach?

no to jaka to przyjaciolka?? Przyjaciolka powinna dopingowac, wspierac a nie odradzac. Bo co?? Bo sama boi sie zycia:o

zakoncz albo ogranicz te znajomosc bo tylko ci w zyciu dziewczyna miesza.Przestan sie sluchac innych i sama podejmuj decyzje

wiecie co... ona zaprosiła mnie na swoją działke rekreacyjną, miałoby tez z nami dwóch kolegów, ona najpierw sama zaproponowała a by przyjechali bo fajnie by było....jak sie zgodzili to ona powiedziała mi ze jak chcąprzyjechac to mają sobie zabrać swoje posciele i poduszki bo jej rodzice nie chcą aby oni spali w ich poscielach:( masakra, nawet tym chłopakom o tym nie mówiłam bo wstyd i teraz ja nie chce dopuścic do tego wyjazdu:( jak sie tak można zachować, najpierw kogoś zaprasza a potem moją sobie przywieźć "spanie", a chłopacy mieli by do nas 200 km:(

no dziewczyno ogarnij się, twoja "koleżanka" tylko namiesza ci w życiu...

ja juz z nią ograniczyłam kontakt. a na temat facetów w ogóle nie wchodze.

no ale powiedzcie czy ona z tymi głupimi pościelami zachowała sie w porzadku, czy moze ja przesadzam...:( niby drodna i głupia sprawa ale jak swiadczy o człowieku. :( najpierw zaprasza do swojego domku gdzie wszystko ma i kazdemu by wszystko wystarczyło, a tu nagle przywieźcie sobie...:(

no to bardzo dobrze, bo ona sprawi, że sama zaczniesz się dołować tak jak ona. miałam taką samą koleżankę. nigdy nie miała faceta w życiu i w ogóle nie wierzyła w mój związek... Ja ogólnie jestem optymistką, zawsze w siebie wierzyłam - bo uważam, ze tak trzeba. A ona zawsze podkopywała moją pewność siebie. Zawsze była zła jak komuś coś lepiej poszło niż jej. Do tego wciąż oskarżała mnie że jej źle życze!!! :o Na własnym doświadczeniu, odbuduj kontakty z innymi znajomymi. Przyjaciele są po to żeby się wspierać i dopingować nawzajem.

wiesz gdyby od razu postawiła tak sytuacje, że nie ma np. wystarczająco pościeli i żeby wzięli śpiwory, to spoko. Ja na przykład nie miałabym 2 dodatkowych pościeli :P. Ale skoro je ma, to tak trochę dziwne z jej strony... No ale z drugiej strony w ogóle nie zna ich :P, może się brzydzi. Nie wiem, różne fobie ludzie mają :P

ale ona ich zna, bo studiowałysmy z nimi 5 lat, ja z tym jednym jakby "wkraczam w związek" moze przestraszyła sie tego jak jej powiedziałam ze bede z nim spać