Chyba się zakochałam a mam chłopaka....

a przeciez nie chodze ani z tylkiem ani z piersiami na wierzchu

natalia, znasz inne kursantki, ktore szkoli Twoj instruktor? Dobrze byloby rozpoznac, czy inne tez obdarza takimi spojrzeniami i tekstami. Bo jak dla mnie, to Regres ma 100% racji. Tez robilam kurs, i moje kolezanki robily... Jak instruktor bywa kochliwy, to we wszystkich uczennicach naraz.

po pierwsze instruktor nie ma kobiety wiec moze ogladac sobie gole laski. Po drugie jest instruktorem od niedawna i moja grupa jest jego pierwszą grupą wiec nie mam jak sprawdzic

a poza tym nie mowilabym jak by to byly fotki lasek z pornola albo neta ale to byly fotki normalnej dziewczyny, ich wspolnej kolezanki :/ to chyba cos nie halo

po pierwsze instruktor nie ma kobiety wiec moze ogladac sobie gole laski' i myslisz ze jak sie zaczniesz z nim spotykac to instruktor wyczysci twarde dyski i wyrzuci na smietnik te wszytskie płyty z fotami tych pań bez majtek ? :P

Hah,jestem w sytuacji podobnej tyle,że odwrotnej. Jesteśmy razem ponad 4 lata, a chłop mi wyskakuje,ze coś czuje do goracej 17nastki :o Jest zauroczony,bo ona jest totalnym przeciwieństwem mnie.Też mamy w sierpniu jechać na wakacje,ale nie wiem jak to będzie.

Regres wiem że bedziesz bronil mojego faceta wkoncu ty tez facetem jestes. I to nie o to chodzi ze chce go teraz oczerniać albo coś. Temat chyba zszedł troche na boczny tor....poczekam jak sie sprawa rozwinie. W piatek, sobote i niedziele mam jazdy wiec napisze jak bylo.

autorko nie bronie :) tylko sugeruje ci ze tak ma wielu mezczyzn :) i to nie jest powód do fochów czy tez zrywania :D

Chyba źle mnie zrozumiałaś. :) Chodziło o to czy instruktor ma kobietę aby się nie wciągać w niepewny związek.A nie czy ogląda foty. :) Co do różnicy wieku są różne opinie. Moja niuna jest młodsza ode mnie o siedem lat i jak na razie jest ok.

Pomyśl! Jaka laska reklamowała by się na necie? Chyba jakaś zdesperowana. Fotki odszymał pewnie od faceta który sobe jaja z niego robił albo od dziewczyny która ma problemy z powodzeniem i podstawiając zdjęcia innej ze stron XXX robiła wszystko żeby utrzymać kontakt za pomocą neta.Bo może choć to ja rajcuje. ...Gdyby była normalna nie musiała by oferować się za pomocą internetu. Jeszcze jako nagus.

tylko ze ty nie wiesz jak jest w naszym zwiazku. Do tamtej ory bylam jego bardziej pewna niz siebie. Dałabym za niego reke uciąć ze nigdy mi takiego numeru nie zrobi. Zapewnial mnie o tym, ze nie istnieją dla niego iine, ze kocha, potrzebuje. Ze nie znioslby rozstania, zdrady itp itd a tu nagle zdjecia .....to był dla mnie szok.... jak opowiadalam mu o zdradzanych kolezankach to mowil jak tak mozna, ze to frajejr, cham....dla niego nawet nie bylo czegos takiego jak pisanie smsow z kolezankami. Tak bylo....liczylam sie tylko ja i my....

I też ma na imię Natalia! Co za okropne imię

Zapewnial mnie o tym, ze nie istnieją dla niego iine, ze kocha, potrzebuje. Ze nie znioslby rozstania, zdrady itp itd a tu nagle zdjecia " no i co ? ze zdjęcia :) zdradzał cie z nimi ? :p oj... widze ze coraz łatwiej chyba bedzie ci isc do tego instruktora ... :D

przez te zdjecia cały mój obraz idealnego, wiernego mezczyznu legł w gruzach. Moze to glupie ale tak jest.....sam wybudował sobie obraz NAJWIERNIEJSZEGO....teraz mu nie ufam do konca, on o tym wie i ma do mnie pretensje.....

Regres tu akurat instruktor nie ma nic do rzeczy. Fakt jest taki że zawiódl mnie tymi zdjeciami. Meilował sobie z jakąś idiotką a ja nie mam zareagowac? A sam tak mnie pilnuje ze glowa boli

Jednak w temacie chodziło o instruktora. Więc chyba.... :)

głównie o instruktora chodzi, ale akurat nie w wątku ze zdjeciami.... czy ktoś moze miał podobną sytuacja albo zna kogos kto mial? chciałabym wiedziecjak to wygladalo

głównie o instruktora chodzi, ale akurat nie w wątku ze zdjeciami.... " jak nie ma ? to jeden z 1000 nastepnych ( nadchodzacych wielkimi krokami) powodów dzieki którym bedziesz miała szanse na powziecie decyzji o pozegnaniu swojego chłoptasia :) wiesz to sie nazywa "czyste sumienie" :p

właśnie nie mam czystego sumienia :( bo bedąc w związku nie powinnam dopuscic do takiej sytuaji ze sie kims zauraczam :(

Głupie, popierdolone baby. Ma chłopaka, który ją kocha, żależy mu na niej, to tylko kurwienie jej w głowie. Ciekawe skąd się biorą potem tematy, że nie ma porządnych chłopaków i wszyscy są egoistami. Kobieto, rzuć chłopaka, prześpij się z instruktorem i będzie wspaniale. Jako któraś z kolei zadowolisz go oralnie. Na pewno to doceni. Brawo. Viva Emptiness.

gdybym była niewporzadku to bezczelnie bym z nim flirtowała....a nie robie tego, nie daje sie sprowokowc..... z jedej strony chciałabym ale mam wewnetrze hamulce, ktore mowią mi stop ! ale nie wiem jak dlugo tak dam

Ja niedawno coś takiego przeżyłem. Byłem z dziewczyną 3 lata, poszła do pracy na wakacje i zauroczył ją 30 letni facet z którym pracowała (ona ma 20 lat) i mnie z nim zdradziła i poprostu zerwała i poszła do niego. Teraz jest szczęśliwa i wogóle, ale skończą sie wakacje nie bedą razem pracować, ten facet ją kopnie w dup***e i zostanie sama... Więc przemyśl swoją decyzje.

nie bede komentowala obrazliwych postow. Znam siebie, wiem jaka jestem. Nie nalzeze do puszczalskich i takie komentarze mnie nie ruszają

Nie chodzi o to że jesteś puszczalska, tylko teraz nie myślisz nad tym co robisz, co możesz stracić, bo jesteś zauroczona, jesteś młoda, a on jest starszy, ma duze doświadczenie życiowe i ma nad tobą przewagę, wiec nie wiem czy warto ryzykować.

Jeszcze nic nie zrobilam, nie dalam mu zadnego powodu zeby myslal ze jestem nim zaurioczona. Dusze to w sobie i nie okazuje tego. Nie wiem jak dlugo bede potrfaila sie bronić przed tym..... nie chce popelnić zadnego błedu, nie hce skrzywdzić chłopaka i siebie..... nie wiem czy słuchać serca czy rozumu. I właśnie zakładając ten topik oczekiwałam RADY nie oskarzen

sory za błedy, szybko pisze "chcę" oczywiscie nie "hce"

No właśnie jeszcze nic nie zrobiłaś, a możesz coś zrobić. I nie oskarżam ciebie tylko daję tobie radę: Przemyśl czy warto brnąć w to dalej, myśleć o instruktorze?? Jesteś zauroczona, chcesz coś nowego, coś innego, tylko czy warto budować swoje szczęście na nieszczęściu drugiej osoby?? Olej instruktora i idz do swojego chłopaka i się ciesz. Taka jest moja rada, a co ty zrobisz to już bedzie twoja decyzja.

ale jakiej ty rady oczekujesz ? powiem ci ze bys odpusciła instruktorka lat 29 prawdopodobnie chcącego sie fajnie zabawic :) to posłuchasz mnie ? wiec takie gadki w stylu dajcie mi rade!!! mozesz smiało sobie odpuscic .. bo one i tak w niczym ci nie pomoga gdyz najprawdopodobniej i tak zrobisz to co ci twój kobiecy umysł podpowiada a ze kieruja toba emocje to najprawdopodobniej zrobisz totalna głupote za która bedziesz pozniej słono płaciła ... to tyle w tym temacie dziekuje za uwage :)

umysł podpowiada mi olej go.... ale serce juz nie ; / dobra zobacze jakt o sie wszystko potoczy. Zostalo mi jeszcze 20 godzin wiec..... dzieki wszystkim za czas

moj instruktor tez był i pewnie nadal jest przystojny, super mi sie z Nim rozmawiało. Czasami o głupotach czasami na bardzo poważne tematy. Ale uważałam Go tylko za osobe która uczy mnie jeździć. Jak sie pytał od razu powiedzialam ze mam chłopaka, On że ma dziewczyne. Opowiadał mi że czesto zdarzaja się małolaty które potrafia wyznac miłosc, albo chca czegos wiecej bo On taki fajny:D Moj kurs skończył sie już dawno temu i wiem ze dzieki temu ze do Niego nie wzdychałam mogłam skupić sie na jeździe.