Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ntaliaxxx

Chyba się zakochałam a mam chłopaka....

Polecane posty

Gość nataliaxxx
na razie jeszcze nie weim co zrobie....poczekam jeszcze chwile, zobacze ja sie sprawa potoczy. Nie raz jest tak że czas sam szobie daje roziwązania.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos dziwnie ten Twoj facet wadliwy sie zrobił:D Przz 4 lata zz Nim wytrzymałaś a teraz jest taki zły. A może instruktor też ma dziewczyne tylko mysli ze jak dobrze zbajeruje to dostanie cos w zamian:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
nie jest wadliwy.... jest KOCHANY pod wieloma względami, ale ma jedną mega wielką wade ZAZDROŚĆ. Oprocz tego jest słodki, troskliwy i czuły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu pomyślałabym o sobie. Chociaż mam kochanego chłopaka to z zadrośnikiem bym nie dała rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliaxxxa załóż tak całkiem hipotetycznie. Zwiąrzesz sie w instruktorem. Normalne przewijaly będa sie tabuny kobiet, tak samo zauroczone Nim jak Ty teraz. Im tez sie będzie wydawało że są wyjatkowe. Nie bedziesz zazdrosna ze to inna trzyma za ręke, patrzy w oczy i tak ładnie do Niej mówi. Niestety tak to jest że z miłoscia wiąze się zazdrość. Ta chorobliwa oczywiście jest zła, ale można pogadać, postawić czasami na swoim. Jesteś pewna ze chcesz poswięcic te wspólone 4 lata? tylko dlatego ze On tak ładnie do Ciebie mówi trzymając Twoja dłoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Cholernie zazdrosny...hmm,ale sama przyznasz,ze teraz ma ku temu powód. Kocha Cię i skoro jesteście razem 4 lata,to może i zauważa,że jest z Tobą "coś nie tak" . Sama miałam podobną sytuację. Pojechałam za granicę ,do rodziny i znajomych. Spędziłam tam prawie 2 tygodnie. Dzień w dzień PRAWIE ten sam skład. Imprezy,ognisko,itp. Jeden z facetów przebywał z nami cały czas. Czesto bylismy blisko siebie i wiecznie smialismy sie z czegos i gadalismy.Chociaż dzieliła nas pewna bariera językowa :] On ma tam dziewczyne od 8 lat. Taki zwiazek ,ze rece opadają. Powiedziała bym,że poza tym ,że razem mieszkają ,to nie łączy ich nic-żadne uczucie. Ja tutaj również mam faceta,kochany,od 2 lat. Pokłóciliśmy się w trakcie mojego wyjazdu. Powiem szczerze,że czując do niego żal i złość nie zułam tęsknoty. Popłakałam się nawet gdy przyszło mi wyjechać. Teraz,za niedługo oni przyjada do PL i znowu się zobaczymy. Przez kilka dni po powrocie czułam się dziwnie,podobnie do Ciebie. Jednak wiedziałam ,że to chwilowe. A teraz się z tego smieję. Przecież Kocham mojego faceta i co najważniejsze...nie zdradziłam go i nie zrobiłam nic,co było by w stosunku do niego nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam miało być CZułam ,a nie Żułam :P :D Dodam jeszcze... Takie rzeczy się zdarzają. Ale to nie jest niczym bardzo ZŁYM. Nawet nie przeszło by mi przez myśl,żeby zdradzić mojego Mena . Kwestia jakiegoś tam szalonego zauroczenia ...Hmm,chwilowe i na pewno dla czegoś takiego nie warto rezygnować z wielkiej miłości( przypuszczając ,że taka wyłaśnie Was łączy) :] 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
ale nie da się zapaanowac nad uczuciami....spodobał mi się i nic na to nie poradze, przecież nie planowałam tego. W pracy przebywam z młodymi kolegami, na studiach też i nigdy nie miałam czegoś takiego. Naprawde nigdy.... do tego co chwile w pracy mamy nowych praktykantów-studentów i to nie raz przystojnych..... i nigdy serduszko mi nie zabiło....a w tym jednym przypadku tak..... i wcale nie jest mega przystojny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NataliaXXX, powiem Ci tylko jedno: NIGDY PRZENIGDY nie zdradzaj swojego faceta!!! Uwierz mi, to nie jest tego warte, jesli nie jestes pewna czy chcesz byc ze swoim chlopakiem - zostaw go, jesli go kochasz - wybij sobie z glowy tego drugiego! Wiem jak Cie kusi ten drugi ale uwierz, jesli zdradzisz swojego chlopaka, bedziesz czula sie jak ostatnia szmata, a jak sie wyda to bedzie to jedna z najgorszych chwil w Twoim zyciu! Mowie to z wlasnego doswiadczenia, sama zdradzalam przez kilka miesiecy, teraz to juz jest koniec miedzy mna a tym drugim, ale ja wciaz boje sie ze to sie wyda i powiem Ci ze kiedy to sie dzialo to bylo mi cudownie z tym drugim, ale jak to juz sie skonczylo i teraz martwie sie ze strace mojego narzeczonego, to przezywam koszmar kazdego dnia! Ani jeden moment nie byl wart tego co zrobilam mojemu narzeczonemu! Wiesz jak ciezko jest spojrzec ukochanemu w oczy po czyms takim?! I naprawde, jesli kochasz to badz wierna, jesli nie lub masz watpliwosci to miej na tyle odwagi by go zostawic zanim przyjdzie Ci do glowy zdradzic go... Oddalabym wszystko zeby cofnac czas i aby to co zrobilam mojemu narzeczonemu nigdy sie nie wydarzylo... Badz madra przed szkoda i ucz sie na cudzych bledach bo inaczej dostaniesz takiego kopa w d... od zycia ze wszystkiego Ci sie odechce, tak jak mi teraz...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
Requiem może i masz racje, że nie warto psuć tych 4 lat....ale oprócz tego że spodobał mi się instruktor to martwi mnie zazdrość chlopaka i te zdjęcia nagiej laski, które znalazłam na jego meilu..... dlatego mam wątpliwości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
lalka999 bądz pewna że nie zdradze, jestem gotowa mu powiedzieć i rozstać się, ale zdrada nie wchodzi w gre....wiem że to by go zabiło. Nie mogłabym go zdradzić..... dlatego zastanawiam się czy już mu powiedzieć że spodobał mi się inny, czy dopiero wtedy gdy już bede pewna że chce odejśc.....czy nie mowić nic bo być poże po miesiącu mi przejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
lalaka999 a dlaczego zdradziłaś? jak to było? możesz opowiedzieć.... teraz musze uciekac ale jutro się odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie mysle ze powinnas poczekac, najlepiej jak najszybciej zdaj to prawko i bedziesz miala problem z glowy ;-) Powiem Ci, ze mnie to trzymalo przez kilka miesiecy i dopiero totalnie mnie od niego odrzucilo gdy jego laska przyjechala pod nasza prace (oboje pracujemy w tej samej firmie) i wyrzucila mu wszystkie ubrania i rzeczy kolo samochodu, bo sie o mnie dowiedziala… Zreszta teraz mnie szantazuje ze moj narzeczony sie o wszystkim dowie, bo ona ma nasze wszystkie mejle i moje zdjecia ktore mu wyslalam… Ogolnie mam p……bane ale mam nadzieje ze sobie jednak da spokoj niedlugo. Ale jestem calkowicie z niego wyleczona teraz i niczego nigdy tak w zyciu nie zalowalam jak tego ze poznalam tego palanta! Moj narzeczony tez byl bardzo, bardzo zazdrosny, wiec ja zachowywalam sie tak samo aby pokazac mu jak sie czuje. Z casem ja zaczelam mu folgowac z imprezami, wiec on mi tez i teraz jest dobrze miedzy nami… szkoda tylko ze ja poczulam sie w tym wszystkim zbyt pewnie:-/ Mysle ze powinnas dac sobie troche czasu, porozmawiaj ze swoim facetem, powiedz co Cie boli, moze uda sie naprawic to co jest zle miedzy Wami, moze uda sie pozbawic go tej zazdrosci… Jesli nie, wtedy mu powiedz ze inny Ci sie podoba, ale zanim do czegokolwiek dojdzie miedzy Toba a tym drugim… I nawet jesli nie ulozy sie miedzy Toba a instruktorem w przyszlosci to i tak wyjdzie Ci na dobre rozstanie z Twoim obecnym facetem, jesli sie nie kochacie, bo oboje bedziecie miec szanse bycia z kims kto Was naprawde pokocha i kogo Wy pokochacie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana88
Ja mam sytuacje odwrotną. To instruktor ma dziewczyne. Nie wiem co mam zrobić bo dostaje czegoś w rodzaju histerii jak wiem, że musze wysiąść z samochodu, wrócić do domu i czekać na następną jazde. Są takie dni, że nie myśle o niczym innym tylko o nim. Nie wiem co mam zrobić, czy spróbować go zdobyć, czy nie. A jeśli tak to co ja mam mu niby powiedzieć Może mi ktoś pomradzi co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec, spodobal mi sie od samego poczatku, wiec unikalam go, nie chcialam kusic losu, ale pewnego dnia zagadnal mnie... potem poszlo jak z platka, zaczal pisac maile, niby niewinne, ale z niedopowiedzeniami... Z dnia na dzien coraz \'smielsze\', kiedys po imprezie z pracy wyszlimy razem i tak to sie stalo pierwszy raz, pozniej prze kolejne kilka miesiecy spotykalismy sie po kryjomu, jak totalnie sie zakochalam! Pewnego dnia stwierdzilam ze nie ma to wszystko sensu bo ja chce wyjsc za maz, miec normalny dom, dzieci… on o tym wiedzial, nienawidzil mnie za to. Zdecydowalismy, ze juz wiecej sie nie spotkamy… kilka dni pozniej o nas dowiedziala sie jego partnerka… mysle tak sobie w duchu ze to on sie wygadal i wszystko jej powiedzial… Dlaczego zdradzilam? Boze, chcialabym znac odpowiedz na to pytanie… Jestem w zwiazku juz 6 lat, w przyszlym roku mamy wyznaczona date slubu… Nie wiem, moze chcialam sprobowac czegos innego, mialam pewne watpliwosci, ale chyba kazdy jakies ma… nie wiedzialam czy dobrze robie ze chce za niego wyjsc, myslalam ze moze to nie jest \'to\'… Ogolnie uklada nam sie dobrze, jakis czas temu mielismy okropne jazdy i bardzo sie klocilismy, bo on byl okropnie zazdrosny… Teraz wiem jedno, oddalabym wszystko by cofnac czas, kocham go najmocniej na swiecie, nie wyobrazam sobie zycia bez niego, jesli to sie nie wyda teraz to zabiore te tajemnice ze soba do grobu, nie powiem mu o tym - to by go zabilo, nie powiem nie dlatego ze boje sie ze odejdzie (wlasciwie to tez…) ale glownie dlatego ze to moja wina, moja kara i musze sie teraz sama z tym meczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
Lalka999 szczerze nie zazdroszcze Ci tej sytuacji... miej nadzieje że to się nie wyda..... ja nie chce zdradzić bo kocham go....nie potrafiłabym mu zrobić krzywdy, dlatego bede grała w otwrte karty.... a co z nami bedzie to nie wiem. Wiem natomiast,że on próbuje walczyc ze swoją zazdrością bo ma świadomość że działa ona destrukcyjnie na nasz związek. Ale czy zapanuje nad nią? tego nie wiem...... a raczej myśle ze nie do końca się jej pozbedzie. Ona zawsze bedzie w jego sercu nawet jak nie bedzie jej okazywał. A jeśli chodzi o instruktora..... to nie jest jakies big love.... poprostu zauroczenie, może chwilowe....ale koleś zawrócił mi w głowie i to celowo.... a wiadomo, że jak są jakieś problemy w związku to łatwiej "obejrzeć" się za innym/inną.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja na chwile
przyznaje sie nie czytałem całosci i moge sie po kimś powtórzyć.... to jest ta słynna chemia, mysle ze zdradzisz i nawet nie bedziesz wiedziala kiedy, na tym forum jest sporo topików o temacie "zdradziłam nacudowniejszego faceta nie wiem jak to sie stało- teraz żałuje" nie mysl sobie ze jestes wyjatkowa i ciebie to nie dotyczy, dotyczy oj dotyczy.... Facet który ma 29 lat i jest sam.....hmmmm to tez juz bylo.....przespi sie z tobą, a wczesniej nagada ze nigdy nie spotkał kogos takiego, ze jestes napiekniejsza i najcudowniejsza osobą a ty w to uwierzysz. Niestety on bedzie cie zapewne potrzebował do TEGO!!!! przez jakiś czas dopóki na kurs nie przyjdzie kolejna atrakcyjna kursantka......... zycze duuuuuzo rozsądku i powodzenia....i pisz czasem jak ci idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
Ale ja nie chce zdradzić...... i nie zrobie tego..... Podczas jazdy walcze ze sobą, żeby nie odwzajemnic usmiechu, czy odpowiedzieć na "miły" tekst.... walcze bo mam w głowie i sercu mojego faceta....a z drugiej strony on..... skomplikowane to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko ja na chwile
walczysz ze sobą? a duzo masz tej siły do tej walki? bo wyglada ze niedługo juz przestaniesz walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
nie przestane walczyć dopoki nie poczuję ze naprawde chce rozwinąć to znajomość a wcześniej skończyć z chłopakiem.... ale jak to bedzie nie wiem. Być może się opamietam .... dzisiaj wieczorem spotykam sie z facetem....pogadam z nim a temat zazdrosci bo wlasnie o to się przed wczoraj pokłócilismy.... co prawda przeprosił mnie juz przez telefon, ale ja chce pogadac w cztery oczy.... mam do Ciebie pytanie jednak: gdybyś miał dziewczyne, którą kochasz i z którą jesteś 4 lata to pisał być meile z inną i oglądał jej nagie zdjęcia? Jesli tak to co by to znaczyło? że jej nie kochasz czy cos innego? prosze odpowiedz szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko ja na chwile
upsss.... to juz grubszy temat....to jesli on tak robi to jest powod aby sie rozstać, mam wątpliwosci ze on cie kocha. A co do zazdrosci to....hmmm on pewnie mierzy ciebie swoją miarą, ze on gdyby był istruktorem i przyszła do niego atrakcyjna kursantka to...... i jego wyobraźnia działa, mysle ze sam ma cos na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
no właśnie i to mnie boli....te zdjęcia popsuły wszystko, zburzyły zaufanie.... jakiś czas temu zanalazłam u niego na meilu zdjęcia nagiej laski. Tłumaczył się że to zdjęcia kolegi, który nie ma netu w domu i podał jego adres e-mail, aby ta laska mu wysłałą swoej foty. Mój facet z kolei miał mu je zgrać na płytke..... szczerze? nie wierze w tą historyjke..... fakt znam jego hasło i on o tym wie. Mówi, że nie ejst tak głupi zeby pisać z poczty jeśli ja hasło znam..... no może teraz nie jest taki głupi i ma inne konto.... skąd mam to wiedziec? dlatego ja mu już nie ufam do końca i łatwiej mi poddać się zalotom inego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
nie chce się usprawiedliwiać bo to nie o to chodzi, poza tym nie zrobiłam nic złego..... ja przez te 4 lata nigdy nie dałam mu powodu do zazdrości.....ale tych zdjęć przeboleć nie moge, jak je zobaczyłam tak mnie zakuło serce, zrobiło mi się gorąco......... nie da się opisać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienne leigh
wyluzuj dziewczyno. zachowujesz sie jak naiwne dziecko. czy ty naprawde wierzysz ,ze on spoglada na ciebie inaczej niz na inne malolaty? jestes glupiutka. skonczy sie kurs i on zapomni o tobie w 5 minut...i napewno patrzy tak na kazda mloda kursantke :D zal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
vivienne leigh może tak a może nie.... jeśli masz zamiar mnie obrażać to lepiej wcale się nie odzywaj. Widze że wszyscy mierzą innych tą samą miarą. Co jest z wami ludzie? Czy wy naprawde myślicie, że wszyscy faceci są tacy sami? że chcą bzykać wszystko co się rusza i tylko na tym im zależy? To Ty wyluzuj...... świat nie kręci się tylko wokół sexu...istnieją też uczucia i wyobraź sobie że niektórzy ludzie je mają !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd mam to wiedziec? dlatego ja mu już nie ufam do końca i łatwiej mi poddać się zalotom inego.... " mam koleżanke która zerwała z chłopakiem bo miała dość jego przeklenstw i burackiego zachowania :) nie było by w tym nic dziwnego gdyby ... to nie nastapiło po 5 latach znajomosci i przy dziwnym zbiegu okolicznosci który nawinał jej na tapete innego kolesia :) :) :) nagle z dnia na dzien ( przypomne ze 5 lat to tolerowała i akceptowała) wynalazła 1000 - tysiace powodów dla których on stał sie zakałą ludzkosci :O po tygodniu widziałem ja juz z nowym :) jaki wniosek ? punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :) w tym przypadku są to foty :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może tak a może nie.... jeśli masz zamiar mnie obrażać to lepiej wcale się nie odzywaj. Widze że wszyscy mierzą innych tą samą miarą. Co jest z wami ludzie? " natalka :) to jest prosta zasada :) te odpowiedzi nasze sa po prostu dla ciebie nie wygodne :) nie sa po twojej myśli i nie sa takie jakich byś chciała usłyszec :) stad twoja eskalacja złosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivienne leigh
bo to przypadek stary jak swiat...znam mnostwo instruktorow ktorzy majac rodziny laza na dyskoteki z malolatami...przeleca je i mowia goodbye albo romansuja pare miesiecy. zastanow sie nad soba...pogadaj z laskami ktore chodzily na kurs...powiedza ci to samo. i nie obrazah=j sie za to ,ze ktos mowi ci prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
Regres po raz pierwszy, ale chyba przyznaje Ci racje ;p masz racje punky widzenia zalezy od punktu siedzenia. Te fotki znalazłam ok 3-4 miesiące temu i było mi cięzko, ale jakoś próbowałam o tym nie mowić co nie znaczy, że nie myślałam.....zgodziłam się być z nim nadal bo uczucie nie znikneło w 5 minut....ale gdy pojawia się ktoś inny to łatwiej podjąć decyzje.....i coś zmienić, zaryzykować i zrobić krok do przodu....... to tak samo jak z pracą. Dopóki nie znalazłam drugiej pracy to pracowałam za małe pieniądze w niemiłej atmosferze. choć nie moglam wytrzymać to nie odeszłam bo jak bez pracy? bez pieniedzy? dopiero gdy zanalazłam inną to z dnia na dzien odeszłam..... w miłości też tak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaxxx
I z jednej strony to jest dobre, że pojawia się ktoś lub coś co pcha cię do przodu.....poźniej dopiero okazuje się czy ta decyzja była dobra czy zła.....bez ryzyka nie ma zabawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×