Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość będę_szczery...

Moja dziewczyna chce żebym przepraszał za coś czego nie zrobiłem

Polecane posty

jak nie ma zajec? przeciez napisal, ze ona tez pracuje... nie przesadzajcie, ze ona zyje wylacznie dla niego, itd. Nie ma co dorabiac ideologii niepotrzebnie, przeciez ona jest zwyczajnie troche histeryczna i zolzowata jak miliony kobiet w tym kraju, pewnie faktycznie miala PMS ;) badzcie ludzmi i nie robcie z niej bluszczowego potwora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego napisalam obie wersje gdybym ja taki nr swojemu facetowi wyciela, to by mnie do psychologa skierowal, albo kazal sobie pobiegac, ze niby mam za malo zajecia... czasami zastanaiam sie gdzie sie takie ewenementy rodza i na czym je ci rodzice hoduja. a juz najbardziej mnie zastanawia jak faceci sa w stanie wytrzymac z takimi jazdami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę_szczery...
Ona nie jest potworem, nie przesadzajmy :) To dobra, wrażliwa dziewczyna. Z tymże średnio raz na miesiąc ma takie humory, że aż się we mnie wszystko gotuje. Wtedy oczywiście żadne racjonalne argumenty do niej nie trafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec raz na miesiac udawaj, ze ci to wisi. :p hormony jej buzują, walą na czachę, no i tak się dzieje - nie poradzisz ;) jedyne, co możesz zrobić, to ją duuużo przytulać w ciągu całego cyklu, podobno kobiety, które dostają od partnera na co dzień dużo czułości, mają stabilniejszą gospodarke hormonalną i mniejsze wahania nastrojów (tzn. im czulszy jesteś, tym ona jest spokojniejsza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellissima Ragazza - cytuję: "Przyjechała więc do mnie i zaczęła się szopka - że mi niby nie zależy, że wolę jedzenie niż ją , że niby strasznie długo musiała na mnie czekac po swojej pracy i nie miała co ze sobą zrobić, a ja jej kazałem czekać jeszcze dłużej." ona ewidentnie czeka tylko na niego. każda normalna dziewczyna zajmie się czymś po prostu i nie będzie robiła z tego problemu. Jak mój facet dzwoni do mnie i mówi że jest zmęczony, że chce coś zjeść i się położyć i przyjedzie do mnie później to nie robię o to problemu.Zajmuję się wtedy czymś innym - a nie czekam z telefonem w ręku? nie wydzwaniam że mi się nudzi i nie mam co ze sobą zrobić...litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belisima- z histeryczkami Twoj plan sie nie spawdza, one zaczynaja bardziej histeryzowac jak sie przyzwyczaja do dobrobytu. autor powinien swojej dziewczynie dac do zrozumienia, ze nie jest pepkiem jego swiata. inaczej wejdzie mu na glowe i za przeproszeniem zalatwi sie na niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze jej bylo tego dnia wyjątkowo smutno, miala doła, koleżanka była wredna, szef ją opie...olił, więc chciała się do niego koniecznie przyutulić? zwyczajnie za nim tęskniła? co, ty jesteś takim psychicznym cyborgiem, że zawsze ze wszystkim sobie świetnie radzisz? jeśli tak, to gratuluję, ale inni z reguły są słabsi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
histeryczki "zaczynaja bardziej histeryzowac jak sie przyzwyczaja do dobrobytu. " W to nie uwierzę ;) wskaż źródło takiej teorii - miejsce, czas, autor badań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro sie chciala przytulic to po co robila jazde, mogla do niego pojechac i sie przytulic a nie histeryzowac, ze jej nie kocha. dla mnie takie zachowanie jest conajmniej porownywalne do 5 letniej dziewczynki. jeszcze niech autor doda ze tupala noga to juz bedzie komplecik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bedzie dla niej czuly i bedzie ja wiecznie zabawial to ja od siebie calkowicie uzalezni, jak bedzie chcial spedzic chwile sam, bo bedzie np musial naprawc samochod czy pojechac gdzies cos zalatwic i nie bedzie mogl jej zabrac, to sie na dobre rozhisteryzuje. znam takich przypadkow cala mase w swoim otoczeniu. a pozniej taka ksiezniczka sie wielce dziwi ze jej facet ma kochanke i chce odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellissima - dzięki za cyborga - to było bardzo budujące ..ehh ..szkoda że jak przychodzi do wymiany zdań to ludzie potrafią tylko jeździć po innych... Dla Twojej wiadomości - jestem raczej spokojną, wrażliwą osobą. Po prostu raz już straciłam faceta przez swoją zaborczość i zachowanie podobne do dziewczyny autora. Kiedy patrzę na siebie z tamtego okresu - nie dziwię się że miał mnie dosyć. Nie mówię ze nie można mieć gorszego dnia ale z tego co autor pisze to nie są "gorsze dni". Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektorzy tak mają, że stawiają życie na głowie, kiedy mogliby zachować się lepiej. To prawda. Ale o co chodzi? czy o udowodnienie chłopakowi, że ma ją ustawiać do pionu, bo co ona sobie skubana myśli, jak ona w ogóle może, itp ;) czy o to, żeby go jakoś nauczyć z tym żyć i dobrze na to reagować. Bo ja myślę, że lepsze to drugie. Skoro dziewczyna jest wrażliwa, a nawet przewrażliona, no to konia z rzędem temu, kto sprawi, że podziałają na nią jakieś "wojskowe" metody ;) tu trzeba - tak myslę - uznać, że ona tak ma i albo autor chce mieć taką "z rzadka, ale regularnie strzelającą focha" albo nie chce. Jesli chce, to niech sie zwyczajnie jej akcjami nie przejmuje, nie bierze ich do sibie, tylko od razu zwala na hormony i niech to bedzie dla niego sygnal, ze ona wymaga w takiej chwili wiecej wyrozumialosci. I tyle. ja się mogę nawet zgodzić - po zastanowieniu - z tym, że ona ma kompleksy. Ale jak wy chcecie leczyć jej te komleksy? połajanką? musztrą? bo jak dla mnie - to się nie uda. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellissima -- skoro ona go kocha, to powinna okazywac mu to uczucie a nie tylko wymagac od niego okazywania. robienie raz w miesiacu jazdy raczej okazywaniem takiej milosci nie jest. po drugie niktnie mowi musztra czy polajanka, poinien jej na spokojnie powiedziec, ze nie jest jej pieskiem salonowym czy blaznem nadwornym a czlowiekim co ma tez uczucia i jakas odpornosc na zmeczenie. niech zwroci tez uwage na jego potrzeby. a skoro nie potrafi a autorowi to nie odpowiada to niech da jej do zrozumienia, ze dluzej byc tak nie moze i albo nastapi jakas zmiana albo rozstanie. inaczej autor predzej czy pozniej albo on dziewczyny odejdzie albo znajdzie odskocznie od takiej rutyny w postaci kochanki ktora zapewni mu spokoj i odreagowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autor nam umilkł.. on chyba najlepiej wie która metoda zadziała... według mnie to właśnie "głaskanie" po głowie utwierdzi ją w przekonaniu, że cokolwiek się stanie on i tak będzie musiał przeprosić albo płaszczyć się przed nią. Może dla niej to będzie komfortowa sytuacja - ale dla niego ? Liczy się tylko jej zadowolenie i satysfakcja w związku? Czemu ona się nie zmieni? czemu nie zrozumie jak on się czuję kiedy bezpodstawnie go o coś oskarża? Są pewne granice. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moment, ale czy autor napisal, że ona jest na co dzien w stosunku do niego wstrętna? bo raczej nie. Przeciez w ogóle nie chciałby z nią być. Jej się po prostu czasem zadaża jakaś tam chwila słabości, a nie wierzę, że autor słabostek żadnych nie ma ;) i co - i jeśli on też ma wady, to z kolei dziewczynie poradzicie (niezależnie, jeśli o to tutaj spyta) - tup nogą, wymagaj, bądź zołzowata, niech sobie kretyn nie myśli, że będzie tobą rządził? łatwo obwiniać dziewczynę, jeżeli żali się chłopak, bardzo łatwo ubijać na mężczyzn, jeśli to kobieta ma z nimi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda-estrady
bellissima, ale do cholery on tez jest czlowiekiem, on też ma prawo byc zmeczony, ma prawo miec dosć, ma prawo miec chwile słabości. Nie róbmy z siebie jakichs niewolnic cyklu miesiaczkowego. Jak sie xle czuje i jest jej xle, i chciałaby go miec przy sobie, to przeciez po to ma gebe, zeby powiedziec - że wyjatkowo podle sie czuje, że akurat dzis bardzo by chciala go mieć przy sobie. A jak on nie może - to są tez inni ludzie, mozna wyjść, pojeździc na rowerze, to tez poprawia humor. Co robia miliony kobiet z PMS, które facetow nie mają? Kto je ma przytulac? Facet, jak juz sie pogodzicie, spytaj jej, czy jej wybuchy zbiegaja sie w czasie z menstruacją. Jesli tak - poproś, zeby cie uprzedzila na przyszlosć, zebys był przygotowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo99
Jestem kobieta i zazwyczaj trzymam ich strone, ale nie tym razem. Doskonale znam takie zachowania, bo moja przyjaciolka dokladnie tak samo sie zachowuje. Jezeli teraz ulegniesz i ja przeprosisz, to dasz jej zielone swiatlo dla takiego zachowania i bedzie jeszcze gorzej. Ona wie, ze nie ma racji, ale w zyciu sie do tego nie przyzna. Manipuluje Toba i jak raz ulegniesz, to nie bedzie odwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paryzanka123
Dlaczego zaraz polajanka? Wystarczy normalnie zakomunikowac: zachowujesz sie fatalnie, wywolujesz awantury o blahostki, zmien nastawienie bo moja cierpliwosc moze sie kiedys skonczyc. I juz. Niby dlaczego facet ma zagryzac zeby i cackac sie z niedojrzala ksiezniczka? Na bogow, to dziewcze ma 24 lata, w tym wieku wiele kobiet jest juz matkami i wychowuje dzieci, a ona sama jest jak dziecko, ktore nie odebralo nalezytego wychowania. Wystarczy rozejrzec sie we wlasnym otoczeniu, zeby zobaczyc, do czego prowadzi holubienie histeryka - spojrzec na te wszystkie matki z dziecmi, demolujacymi polowe sklepu, bo nie dostaly lizaczka. Tutaj dziala niemalze identyczny mechanizm. Dorosla kobieta (!) odstawia szopki jak przedszkolak a wine zrzuca na partnera. Z jakiej racji mialby ja glaskac po glowce? Zaloze sie, ze np. w pracy jest w te dni mila i uprzejma dla szefowej. A po chlopaku \"skacze\" bo wie, ze on do niej i tak zawsze przyjdzie z kwiatami. Nie mozna jej utwierdzac w takim przekonaniu, bo na dluzsza mete nikt tego nie zniesie i sie facet wykonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo99
Bellissima, przestan ja usprawiedliwiac, bo niestety wsrod naszej plci jest duzo takich histeryczko-manipulantek, ktore dowartosciowuja sie tym, ze facet przychodzi z kwiatami przepraszac za cos, czego nie zrobil. Wtedy czuja sie gora i to je jeszcze bardziej nakreca do takiego zachowania. Prawdziwa "wrazliwa dziewczyna" nie stosuje takich gierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę_szczery...
Jestem, jestem :) Myślę, że z tych metod, które proponujecie nie wybiorę ani "musztry", ani "głaskania" jej. Muszę zastosować jakąś mieszankę. Po prostu powiem jej na spokojnie co myślę i że nie podoba mi się jej zachowanie. A potem sam zaproponuję ucięcie tego tematu i nie wracanie do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda-estrady
Ja tez miałam rozne jazdy. Nie wiem, czy zwiazane z miesiaczka, czy nie, w każdym razie latajace talerze itp. Mój facet nie robił mi wtedy awantur, nie darl sie na mnie, tylko najpierw chciał rozmawiac, a jak ja stroilam fochy - zaczynał płakać. Nie jak bóbr, ale widzialam, że ma łzy w oczach i ze jest strasznie smutny. Bo czuł sie przeze mnie nieszanowany. Było to dla mnie tak nieprzyjemne, że zaczęłam sie zastanawiać i postanowiłam trochę mu wyjsć naprzeciw, bo w końcu nie chcialam, zeby przeze mnie płakał. I musiałam sama przed soba przyznac, ze zachowuję sie okropnie. Teraz jestem w stanie z nim rozmawiac, jak jestem wkurzona. Dużo lepiej sie z tym czuje i dużo lepiej wychodzi na tym nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo99
Bede szczery, a ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, dziewczyny, jedyne, co mogę stwierdzić, to: do zobaczenia w topiku w stylu: on mnie już nie kocha, jest nieczuły, nie docenia, że jest ze mną, trakutje mnie jak dodatek do wystroju mieszkania. Zobaczymy, czy takiej autorce będzie radziły: bądź wyrozumiała, bo on jest zmęczony, on ma prawo tak robić, itp, czy pojedziecie po gościu. Bo znając kafe - będzie to drugie. Osobie pytającej na kafe się kadzi, ona z reguły jest biedna i poszkodowana, a druga strona medalu jest zawsze fe. i szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno
nie wiem czy rada w stylu, powiedz jej ze jesli sie nie zmieni odejdziesz, cokolwiek pomoze, ja mialam identycznie, po prostu nie rozumialam dlaczego moj chlopak raptem woli siedziec przed tv niz isc na spacer, ja nienawidze siedziec w domu i zawsze strasznie sie nudze, kiedy on mi oswiadczal ze nie chce mu sie wychodzic wpadalam w furie bo to wiazalo sie z ogromna nuda, jesli powiedzialby mi, ze jesli sie nie zmienie zerwie, zapewne zerwalabym z nim pierwsza w takiej sytuacji, bo takie slowa bynajmniej nie swiadcza, ze komus zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellissima -- wiele kobiet wyolbzymia. wiele obiet uwaza, ze powinny byc calym swiatem dla swojego faceta bo on jest dla nich calym swiatem. a zycie w zwiazku polega na tym by byc ze soba na dobre i na zle ale miec swoje zycie, swoje pasje. nie mozna zyc zyciem drugiej osoby bo to nigdy nikomu na dobre nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda-estrady
bellissima, masz racje o tyle, że zawsze brakuje opisu z drugiej strony, bo wiadomo,że autor na pewno nie jest do końca obiektywny, nikt nie jest, jeśli chodzi o jego sprawy, a tym bardziej - o emocje Ale też nie przeginajmy w druga stronę. Laska musi wiedziec, że sprawia mu ból swoim zachowaniem. Co to za związek, gdzie jeden tylko rozrabia, a drugi ma wybaczać i jeszcze sie przymilac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paryzanka123
Bellissima, wszystko zalezy od przypadku. Jesli jest tak jak tu - dorosla kobieta wywoluje awanture bo jej sie NUDZI, to co innego mozemy stwierdzic? Ze takie zachowanie jest w porzadku? Hormony hormonami, tutaj mamy do czynienia z ewidentnym manipulowaniem druga osoba. Cos takiego mamy pochwalac? Nie zartuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będe szczera
wstyd się przyznać ale czasami też zachowuję się podobnie jak Twoja dziewczyna i też mam 24 lata :-( najgorsze że sama nie wiem czemu...Ale pózniej mi głupio :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisicasi
Prawda jest taka ze czasem kobieta pragnie by w takiej sytuacji mezczyzna sie postawił a nie latał jescze za nia i ja przepraszał bo to czasem jeszcze wiekszą furie wyzwala. Powiedz jej dobitnie ze ja bardzo kochasz ale nie bedziesz tolerował takiego zachowania. Bedzie wiedziała ze szanujesz ja i SIEBIE :) Ja wiem ze sie pogodzicie ale muszisz z nia powaznie na spokojnie porozmawiac. Wutłumaczcie sobie wysztko. Ona musi poprostu na spokojnie dowiedziec sie co zle robi inaczej bedzie dalej brneła we mgle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×