dlaczego nowa dziweczyna ex speszyła się bardziej ode mnie?

Niedawno zostawił mnie facet, było to dla mnie bardzo bolesne. Wczoraj spotkałam ich przypadkiem w knajpie. Zaskoczył mnie, wyrósł mi spod nóg. Nawet go nie poznałam bo był czerwony jak burak, miał postawę zbitego psa. Trochę się zmieszałam bo naprawdę się go nie spodziwałam. Zaczął coś do mnie mówić ale nie do końca do mnie docierało co mówi. Przedstawił mi swoją nową dziewczynę, to znaczy powiedział, a oto N i skinął głową w jej stronę. spojarzałam na nią, a ona nie wiedziała co ma z sobą zrobić. była gorzej zmieszana niż ja. nie rozumiem, ja bym chyba się aż tak nie zmieszała.

to niech sie miesza dziewcze, czym sie przejmujesz? ja bym nie chciala spotkac bylej mojego obecnego i jeszcze sie z nia zapoznawac.

byl zmieszany i nie widziala na czym stoi

moi znajomi powiedzieli, że ja tez się trochę zmieszałam - ale to tylko z zaskoczenia. gdybym go wcześniej widziała, nawet bym okiem nie mrugnęła. a ona? nawet nie zdążyłam zobaczyć jej twarzy...zauważyłam, że nie jest taka ładna jak sobie ją wyobrażałam...i ta beznadziejna grzywka i okulary:/

zazdrosc?

Nie Tobie ma się podobać ;) Mam nadzieję, że chociaż nie jest taka płytka jak Ty i nie ocenia ludzi na pdostawie tego jaką ktoś ma grzywkę i czy nosi okulary . Zrobiłaś problem z niczego. Zamieszała się, o boże straszne, co to może znaczyć? Po prostu wie że jesteś byłą ex i dlatego.

oczywiscie musialas ja zjechac:P ty moze nie masz takiej grzywki i okuklarow ale i tak cie zostawil:P ale pocieszajs ie dalej:P

ale wy podle jestescie dziewczyny!

ojej, wstetne kwoki. już nie bądźcie takie wspaniałomyślne...tak na prawdę to nie interesuje mnie wygląd tej dziewczyny. chciałam sobie tylko trochę popsioczyć...a wy już mnie dziobiecie:P tak naprawdę to trochę mi się jej szkoda zrobiło. nie mówię tego ze złośliwości. trochę mnie to zdziwiło.

a wy pewnie byscie sie zaprzyjaznily z obecna laska waszego ex, ze takie dobre jestescie kazda z was na jejw idok cos by sobie pomyslala, ale tutaj jak sie to napisze to zaraz zgnoja

Znajdz sobie kogos :P

ale ja nie rozumiem po co jej wyglad krytykujesz, jak jej Ci szkoda .

ale dlaczego krytykuje? napisala jak wyglada i tyle a co ma sie zachwycaca jaka ona piekna?:O

,,zauważyłam, że nie jest taka ładna jak sobie ją wyobrażałam...i ta beznadziejna grzywka i okulary:/" - to jest krytyka a nie obiektywna ocena.

cóż, nowa dziewczyna też człowiek nie dziw sie że ma uczucia Ty masz gościa z głowy ona ma go na co dzień, razem z jego przeszłością - patrz Tobą

zodiakalna waga "zauważyłam, że nie jest taka ładna jak sobie ją wyobrażałam...i ta beznadziejna grzywka i okulary:/" To jest krytyka. Jeśli dalej tego nie widzisz, to masz problem. Nie ma się zachwycać, ale też nie obrażać, bo próbuje się dowartościować, ale to nie zmienia faktu, że tamtego chłopakowi podoba się obecna dziewczyna

089 czytaj ze zrozumieniem. zrobiło mi się trochę dziwnie widząć jej zmieszanie, naprawdę szkoda - bo chyba nie powinnam jej winić za rozstanie - chociaż dobrze wiedziała, że on jest ze mną, więc chyba nie do końca jest tak niewinna na jaką wygląda. a jeśli chodzi o krytykę to chyba rzeczywiście chodzi o to, że mój ex mnie trochę rozczarował - nie tak sobie ją wyobrażałam. chciałam też sobie poprawić humor... a wy kwoki musiałyście mi go popsuć. mądrale, ciekawa jestem co wy byście napisały:p

co w tym zlego..moze jest zla, moze kieruja nia emocje 9 zlosc)? co w tym zlego? wy takie swiete zawsze? nie mialyscie takiej sytuacji?

czytam ze zrozumieniem "kwoko" to ze Ty nie umiesz sie pogodzic z moja ocena Twojej sytuacji Twoj problem. Ja bym takiego tematu nie zalozyla, tylko na Twoim miejscu z takim gosciem slowa po tym jak by mnie tak potraktowal jak Ciebie nie zamienila.

zodiakalna waga Miałam taką sytuację , że widzialam ex z byłą i to na drugi dzień po rozstaniu szli sobie za rączkę :P nie oceniłam jej wcale, bo to ma się jemu podobać a nie mi, co z tego, że ją obrażę i powiem , że jest brzydka? Przecież ona ma się jemu podobać

ale wy pierdoły opowiadacie, zaraz dowartościować. mówię tak jak ja to widzę, a jemu niech się podoba. nic mi do tego. ale jak widziałam ją na zdjęciu to wydawał mi się ładniejsza - ot tyle na temat. dla niego pewnie jest bóstwem i niechaj mu tak będzie. pytanie było innej natury. ale już nawet nie dociekam bo z babami to taka gadka. aby jedna przekrzyczała drugą. aby jedna udowodniła drugiej jaka to ona jest głupia i płytka.

mylisz sie jak myslisz ze kazdy Ci tu bedzie przytakiwal, pisal jak Ci wspolczuje i jezdzil razem z Toba po Bogu ducha winnej dziewczynie. Zwyczajnie jej zazdroscisz , ze jest z nim , a Ciebie kopnal w tyleczek :P

całkowicie retoryczne

na pewno ta jego nowa dziewczyna jest fajniejsza od ciebie, w końcu to ciebie zostawił

ojej kopnał to kopnął. nie rzucę się do wisły. jeszcze nie jeden kopnie i on jeszcze nie jedną kopnie. nie chce aby ktokolwiek mnie żałował. już wystarczajaco dużo żalu we mnie było. chlapnęłam sobie głupotę a wy to rozdziobałyście. jest z inna i niech sobie z nią będzie. już nie zazdroszczę, nie cierpię bo okres widzenia go w samych superlatywach już minął...więc po co ten krzyk?

wyraziłam tylko swoje obiektywne zdanie. wierzcie mi lub nie. z kim jak z kim ale z nim umiałam rozmiawiać o pięknie kobiety...i wiem, że nie jest w jego guście. ale widocznie jest coś co mu w niej pasuje. i w porządku, była ode mnie lepsza. umiem sobie z tym poradzic:p