Za dużo trąbicie o seksie, że taki super i wogóle

kilka dni temu w końcu zdecydowałam sie na swoj pierwszy raz. MAm prawie 24 lata, faceta od kilku m-cy. Niby krotko ale wiem, że to ten. Nie pytajcie skąd wiem, że to ten -nie powiem bo on tu czasem zagląda :P i mógłby się zorientować :P więc w końcu to zrobilismy. Nie bałam się, ze zajdę w ciążę, co on sobie pomyśli, i wiedziałam, że to ten własciwy, wcześniej sie pieściliśmy i było ekstra. No i w końcu cały ten seks :o to lipa!! wiem, że za pierwszym razem nie jeste rewelka, ale mnie nic nie bolało, nie krwawiłam (podejrzewam, że błone straciłam w ściśle nieokreslonym czasie podczas robienia dobrze palcem przez chłopaka). I qrde, niby mogłam sie spoko skupić na całym tym seskie ale no k*twa żadnych rewelacji nie było!! Nie powiem, chłopak sie starał i pytał czy ok ale całkiem inaczej to sobie wyobrazałam :o mi to żadnej ale to żadenj przyjemności nie sprawialo. Co gorsze: NUDZIŁAM SIĘ!! O matko, chyba powinnam się leczyć :o

Moj pierwszy raz akurat byl zajebisty,ale to,ze tobie sie teraz nie podobalo to nie znaczy,ze nie bedzie lepiej.poczekaj wszystko przyjdzie z czasem.przyjdzie ochota,orgazm nie wszystko odrazu przynajmiej ja tak mialam.wszystkiego trzeba sie nauczyc i przyzwyczaic zobaczysz,ze cie sie spodoba:)

miałaś lipnego faceta!

qrde, wkurza mnie to :o myślałam, że to będzie całkiem inaczej chłopak zna się na rzeczy, palcami potrafi doprowadzić mnie do orgazmu, wogole w kwestii pieszczot to wie jak dziewczynie sprawić przyjemnośc i spodziewałam się "milszego" pierwszego razu :( no a teraz to nie wiem kiedy następny raz będzie. Napewno nie prędko :P a tak wogóle to myślałam, że jakoś bardziej to "przezyje", ze bedę od rana do nocy o tym rozpamiętywąc tak jak pierwszy pocałunek. A tu taka lipa :o no dobra, już nie przynudzam ale nie mam z kim o tym pogadać i chciałam to z siebie wyrzucić Jestem zła na siebie, ze jednak sie zgodziłam

a ty myslisz ze to tak hop siup jak za nacisnieciem guziczka? :O dziewczyno masz 24 lata a myslenie jak nastolatka, przyjemnosci z seksu trzeba sie nauczyc!

i nie zwalaj wszystkiego na chlopaka, sama powinanas zadbac o wlasna przyjmnosc a nie ksiezniczka lezy i czeka na orgazm :O

przeciez ja go nie winię!! napisałam, że się starał i wogóle. Tylko ja myślałam, ze to będzie inaczej. Co do kłody to... hm.... ciężko było się "wykazać" leżąc pod Kochaniem :P które sobie dobrze wyglada a ja jestem szczyplutką dziewczyną :P Mam świadomość tego , że się musimy "nauczyć" kochać się no ale qrde, przez m=ce które jesteśmy razem nie próżnowaliśmy i te pieszczoty miały chyba mnie, nas, jego przygotować na ten moment :o

rozumiem... tylko,ze mi dodatkowo sprawia to ogromny bol wiec jest calkiem do kitu... pozdrawiam

mnie na szczęście nie bolalo, trochę była zawiedzona brakiem krwi ale w sumie spodziewałąm się, że nie będzie Ehhhh, może kiedyś będzie lepiej

to musisz pod nim lezec? nic dziwnego ze nic nie czujesz, co to za przyjemnosc lezec pod zwalistym cielskiem i tylko byc posuwana

a co mam robić i jak?? sam tak to zaaranżował więc myślałam, że tak ma być :o może mnie ktoś oświeci jak się ułożyć??

wez skorzystaj troche z wyobrazni,

należę do osób o umysłach ścisłych i jakoś mam kieoską wyobraźnię. Bo nic mi nie przychodzi do głowy co mogę robić leżąc pod chłopakiem oprócz całowania się z nim i obejmowania, przytulania, pieszczenia, drapania po pleckach itp. Pozycja klasyczna nie była moim pomysłem tylko jego :o

Bo to nie ten facet. Nie jesteście dobrani seksualnie i tyle. To się zdarza (nawet często). Trudno. Ja wiem, że pod każdym innym względem on jest super, ale w seksie rewelacji nie było i pewnie nie będzie (szczególnie z takim Twoim nastawieniem). Moja rada - rozstań się z nim, odczekaj rok, dwa i dopiero z następnym facetem, który będzie Cie kręcił na maksa spróbuj seksu.

tak, najprościej jest zawsze się rozstać jak sie z nim pokłoce bo chciałam iść do kina a on woli wypić piwo w domu to też mam się z nim rozstać, tak?? takiej rady to się nie spodziewałam :(

i mam sobie spokojnie czekac jak mi stuknie 30-stka?? a jak nie znajdę to mam wziąć pierwszego lepszego?? no chyba raczej, tzn NAPEWNO nie!!

To pozornie głupia rada. Jej sens docenisz po latach, kiedy to ani Ty, ani Twój facet nie będziecie mieli ochoty na seks ze sobą, może po drodze pojawi się u Ciebie kochanek (a on znajdzie sobie inną dziewczynę, która będzie lubiła seks). Nie ma nic gorszego, niż bycie z dziewczyną, która nie lubi seksu. Ja bym na jego miejscu wiał od Ciebie. No, może nie od razu, bo to są Wasze początki, ale nie zapowiadają się one pozytywnie... :(

Taki uczucie moze wystapic jesli zamiast seksu przez dlugi okres uzyskiwalas przyjemnosc poprzez petting lub inne czynnosci ale nie przez penetracje. Moja zona przez pierwsze 2-3 miesiace naszego zwiazku piescilem palcem, bez penetracji. Glownie lechtaczke. Dzis mija 6 lat i zdarzyla sie jej miec tylko kilka razy orgazm podczas samego stasunku. Za bardzo sie przyzwyczaila do pieszczot lechtaczki i nawet sie jej nie chce uczyc orgazmy pochwowego. Wlasciwie to mi to nie przeszkadza bo zona orgazmy ma wielkie. Takich to nawet w filmie porno nie zobaczycie.

Casanowa głupi jesteś jak but!! od razu mam się z nim rozstac bo po latach docenię to, że się z nim rozstałam??!! tak zrobiłam z poprzednim facetem bo nawet nie lubiłam się z nim całować. Z obecnym jest inczaej, pieszczoty były super tylko z tytm seksem nie wyszło :( i zrobilismy to do tej pory tylko jeden raz więc przecież nie skreślę go od razu bo to głupie i dziecinne!! zresztą to nie jego wina bo sie starał tylko chyba ze mną coś nie tak :( lizak 1001 - masz chyba rację. Mam na karku 24 lata i jesli coś było między mna a jakimiś chłopakami (4 chyba tylko było) to były to pieszczoty więc być może się przyzwyczaiłam do takiej przyjemności. Może by mi ktoś w końcu łaskawie doradził jak mam się zachowywać w trakcie??

i jeszcze jedno Casanowa - nie napisałam, ze nie lubię seksu. Na razie nie było tak jak się spodziewałam a to jest chyba ogromna różnica. Jeśli będe miała za sobą z 10 stosunków i dalej nie będzie mi się to podobało to chyba nie będę lubiła seksu ale po 1 to ciężko sobie opinię wyrobić

Sama ilosc partnerow nie jest istotna pod warunkiem, ze trafilo sie na poczatku na tego wlasciwego, ktory umie rozbudzic w kobiecie seksualnosc i nauczyc ja czerpac przyjemnosc z tego. Nie oczekuj, ze po pierwszym razie bedzie super. Kobieta na poczatkach odkrywania swojej seksualnosci potrzebuje sporo czasu aby nauczyc sie czerpac z seksu przyjemnosc. Moja zona potrzebowala 2 albo 3 miesiecy. Nie pamietam juz. Sprobuj tak: przed penetracja twoj partner robi ci minete a ty mu mowisz aby przestal dopiero jak czujesz ze zaraz dojdziesz. Wowczas on w ciebie wchodzi gleboko. Powinnas byc wowczas bardzo podniecona i odczuwac wieksza przyjemnosc z seksu.

dzięki za radę :) trzeba popróbować różnych wariantów :D

Dziwne to nieco dla mnnie że wzięłaś się za ocenianie po jednym razie. Dopasowania do siebie trzeba się nauczyć. Może spróbujcie różnych pozycji i wtedy znajdziecie taką która da wam najwięcej satysfakcji.

Dokładnie, seksu też trzeba się nauczyć!!! Daj mu czas i bawcie się! Kiedy wy to zrozumiecie... ech:(

Autorko - no to przestań narzekać, jak nie masz jeszcze na co i zamiast przesiadywać przed komputerem na Kafeterii, zajmij się kochaniem ze swoim facetem! :P