kafeteria niszczyla mi tydzień życia.

serio. myslałam, że jestem w ciąży. tyle się oczytałam. i teraz wiem, nie wpadłam. nie zrobiłam testu, tylko więcej poczytałam o owulacji. do naschizowanych: PRZECZYTAJCIE I NIE MARTWCIE SIĘ. jak gumka wam nie pękła, to wszystko jest ok:P http://mediweb.pl/sex/wyswietl_vad.php?id=169

Ja tez się naczytalam i mimo, że biore tabletki stwierdzilam, że to jak nic ciąża, a tu taki psikus. Nie mam zamiaru więcej tego czytać bo to się człowiek tylko nakręca

gdyby nie kafe w ogóle bym się nie przejmowała. i co najlepsze te wszystkie wypisane tu objawy miałam tydzień po stosunku:) czyli wtedy kiedy miała wypaść mi owulacja, której nie miałam (na tamtej stronce do której jest link pisze, że biały śluz występuje wtedy kiedy owulacji nie ma. a ja myslałam, że to śluz ciążowy. :) bo tak tu wielce znające się kobity popisały). bolały mnie piersi (i dalej bolą, norma), tylko temperaturę miałam w normie. ale i tak schiz jak nie wiem co. i teraz okres mi się spóźni przez to denerwowanie się. i pokrzyżuje mi plany. KAFETERIO DZIĘKUJE!

ale wy durne- skąd my na kafe mamy wiedzieć czy w jesteście w ciązy? no proooszę :O:O:O co kurwa kafe to czytnik ciązowy?

nie o to chodzi. wypowiadają się tu kobiety, które GÓWNO o ciazy wiedza i schizują małolaty. opowiadają jakies pierdoły które zwylke występują w normalnym cyklu, a nie w ciąży. te w to wierzą, są zestresowane i potem są problemy.

co ty pierdolisz wlasnie objawy w ciazy sa podobne do objawow nadchodzacej miesiaczki. Bole brzucha, piersi, ale jak ktos nie uczyl sie w szkole i woli wszystko zrzucic na kafe to potem tak jest...sama zniszczylas sobie tydzien z nie kafe:o

hehe bo przy większości tematów "ratunku, czy jestem w ciązy" po rpostu niemiłosiernie jesteście wyśmiewane. taka prawda. bo co my jesteśmy, kabalarki, żeby wam powiedziec czy jestescie w ciąży czy nie? nie mówiąc o tym że niby jakiej pomocy możemy wam wtedy udzielic? :D

nie mówiąc o tym że śmieszą mnie niesamowicie posty których autorki w tydzień po "niebezpiecznym" stosunku już mają pełnię objawów ciążowych :D poczytajcie sobie książkę do biologii, pouczcie się swojego ciała, a dopiero potem z facetem do łóżka...

Ale czytając to nie musisz w to wierzyć, przecież tu wszystkiego nie można przewidzieć. Wszystkie dane podawane są albo na własnych przykładach albo ogólnie, przecież każdy z nas ma inny organizm. Dziewczyno ogarnij :D

tylko, że o to chodzi, że ja nie miałam żadnego niebezpiecznego stosunku. z resztą nieważne, nie chodzi tylko o mnie. JAK MOŻNA POWIEDZIEĆ DZIEWCZYNIE, ŻE MOŻE BYĆ W CIĄŻY, BO FACET NAJPIERW DOTYKAŁ SIEBIE, A POTEM JEJ?! były takie posty. przecież plemniki nie latają. jak miałyby ją zapłodnić. zaraz tu się odzywa stado nastolatek, które WIEDZĄ WSZYSTKO i mówią, że do zapłodnienia mogło dojść. przecież nawet jeden pełny wytrysk wewnątrz kobiety NIE JEST gwarancją zajścia w ciąże. a te już. bla, bla, bla... bo moja siostra, ciotka, wujek tak zaszli w ciąże;| jasne. powodzenia takim w życiu życzę.

dobra, dobra... każdy pisze o swoich objawach i dodaje: takie sa objawy w ciąży. nie mówi, że takie objawy były, kiedy ona była w ciąży, tylko takie są i basta. a jak dziewczyna jest zestresowana, to uwierzy we wszystko, będzie się doszukiwać objawów wszędzie. i je znajdzie. i właśnie dlatego, że to wszystko jest podobne do miesiączki jest tak łatwe do wyszukania. ;|

pokazujesz swój poziom. ludzie tu w 50 % piszą głupoty i robią sobie żarty, a Ty w to wierzysz w te bzdury. A myślałaś że co? że tu sztab ginekologów i uczynnych mamek siedzi?

"JAK MOŻNA POWIEDZIEĆ DZIEWCZYNIE, ŻE MOŻE BYĆ W CIĄŻY, BO FACET NAJPIERW DOTYKAŁ SIEBIE, A POTEM JEJ?! były takie posty." no właśnie to jest przykład nabijania się z autora postu :D jak sie zadaje głupie pytania to pozostaja głupie odpowiedzi :D a jesli nie miałas niebezpecznego stosunku to po cholere sie zastanawiasz czy jestes w ciąży??????

a Ty rozumiesz co jets jest strach i stres? te laski są w stanie uwierzyć we wszystko. ja juz się naczytałam, już wiem i wiecej nie dam sobie z mózgu wody zrobic...

po taką cholerę że wyczytałam na kafeterii o białym śluzie. wcześniej też go miałam, ale nie zwracałam na niego uwagi. i przez to mi włączył się strach.

brutalne ale prawdziwe - jak się bierzesz panna za seks bez wczesniejszego zainteresowania podstawami (!!!!!!!!!!!!!) wlasnej fizjologii to nie szukaj winnych wlasnej glupoty, bo wlasnie to robisz sama jestes sobie winna jesli spalas na biologii, o takie sprawy pytasz sie na kafe a nie lekarza i jesli w ogole zaczynasz wspolzycie z takim poziomem wiedzy

no i co z tego że biały śluz? sam biały śluz sprawy nie załatwia, konieczny jest pełny niezabezpieczony stosunek. jesli takeigo nie miałas to przepraszam po co sie zastanawiasz czy jestes w ciązy czy nie?... :->

EEQJG4xoSUmyxTcb7LD2EE7B