czyuje sie tak jakbym dostała policzek...

moj facet ponad 1,5 roku temu pokłocił sie ze swoim wieloletnim przyjacielem z mojego powodu - a raczej o mnie. \"Kumpel\" mnie podrywał, oczerniał mojego faceta tylko po to zebym go zostawiła, opowiadał mi na jego temat okropne rzeczy. Po długim czasie powiedziałam mu o tym wszystkim. Oni sie pokłocili i na prawie 1,5 roku przestali rozmawiac. W tym czasie wyszło jeszcze kilka kłamstw tego kumpla ktore mnie juz na szczescie nie dotyczyły. A teraz, nagle sie dowiaduje, ze moj facet chce sie z nim pogodzic!!! Miałam przez tego kolesia depresje, przez ponad 3 miesiace nie wychodziłam z domu, nie potrafiłam sie pozbierac po tym co mi opowiadał... a teraz on chce sie ugadac :( czuje sie fatalnie :(

pytanie kto jest teraz wazniejszy. Ty czy były kumpel?

:(

venera faceci tak mają, 6 lat temu przeszłam to samo, po jakichś trzech latach mój chłopak, teraz mąż dogadał się z przyjacielem, któy na początku zazdrosny próbował popsuć nasz związek,ale wiesz, byliśmy taaaacy zakochani:) że to nie miało znaczenia, choć mnie bolało ja nie mogę zapomnieć i po prostu nie mam z nim kontaktu - nawet nei dlatego, że mam jakiś uraz, tylko uważam go za szuję i nigdy mu nie zaufam natomiast mój mąż od czasu do czasu umawia się z nim na piwo - wyjaśnili sobie wszystko i jest już ok między nimi - faceci nie chowają urazy jak my wiem, że Szymon, jego przyjaciel cały czas ma do mnie jakieś ale, i co z tego, mój mąż mnie kocha i jesteśmy razem zrozumiałam to jakiś czas temu - on też nie lubi niektórych moich koleżanek, dlatego jak się z nimi spotykam to sama jak on się spotyka z Szymonem - też sam pogódź się z tym i nie wtrącaj się - jak chcą sobie wyjaśnić niech wyjaśnią

ale oni to sobie juz wyjasnili - kumpel najpierw oczerniał jego potem mnie. Opowiadał historyjki wyssane z palca. Ja sie tego faceta brzydze, wiele zla wyrzadził, nie tylko mi, mojemu facetwoi takze... nie rozumiem dlaczego on chce sie z nim pogodzic? co to zmieni? nic. A mi jest przykro, bo nie zniose mysli, ze ten koles znow zacznie krecic... :((

uwierz mi, nie zacznie, niech sobie wszystko wyjaśnią, tak będzie lepiej a Ty nie musisz mieć z nim kontaktu - jeśli Twój facet chce odzyskać kontakt z dawnym przyjacielem, nie powinnaś mu tego zabraniać dla mnie największym szokiem było to, że mąż zaprosił jego i ją na nasz ślub i wesele - pokłóciliśmy się o to, ja nie chciałam...powiedział jednak, że bardzo mu na tym zależy i przystałam na to - nawet z nim zatańczyłam, ale generalnie wiem, że nigdy nie będziemy mieć dobrych relacji nigdy nie zapomnę maili, jakie do mnie pisał oczerniając mojego męża:( jaki on był wtedy żałosny myślę, że kolega Twojego chłopaka wie, że zrobil źle, bo stacił przyjaciela na całe 1,5 roku wiem, że to przykre, ale dl facetów przyjaciel ważniejszy niż laska

kumpel wazniejszy? tez tak kiedys myslałam ale uwierzył w moje slowa, pokłocił sie z nim, bo wierzyl mi, nie jemu... i teraz nagle chce znow sie zaprzyjaźnić? miedzy mimi wcale nie było tak kolorowo, kłócili sie, mieli do siebie wiele pretensji, potem była sprawa ze mna i moj stwierdzil, ze nawet dobrze ze tak wyszło, ze to nie był przyjaciel... a teraz nagle kurwa takie cos? ja straciłam wielu przyjaciół, bo uważam, ze tych prawdziwych naprawe poznaje sie w biedzie. Moj tez sie o tym przekonał a jednak... przykro mi... i uwierz mi ja nawet na niego spojrzec nie moge... jak sobie przypomne jak sie do mnie na siłę przytulał, jak mnie niby przypadkiem dotykał to robi mi sie niedobrze :(

venera - to nie nawiązuj z nim kontaktu! nie spotykaj się, nie odzywaj, a jak Twoj facet będzie chciał - droga wolna - tylko mu niczego nie zabraniaj chodziło mi o to, powtórzę, że mężczyźni, w odróżnieniu od nas, nie chowają długo urazy - zaakceptuj to ja też, jak jesteśmy w rodzinnym mieście męża i on chce do niego wpaść, to zostaję w domu na kawce z teściową, ona o wszystkim wie i to akceptuję, co więcej powiedziała mi, że jej zaimponowałam, bo wykazałam się dużą dojrzałością i o to chodzi nie wybierajcie sobie znajomych wiem, że ciężko, ale Twój chłopak na pewno to doceni

nie wiem czy bede potrafila to zaakceptowac... prawie sie rozstalismy przez tego kumpla, on podrywał mnie czasem w bardzo bezczelny sposób... nie rozumiem jak mozna cos takiego wybaczyc... ja bym własnej siostrze nie wybaczyła gdyby podrywała mojego faceta a co dopiero robiła takie rzeczy :( fojnie ze Tobie sie udało ale wydaje mi sie ze u nas zabrnęło to wszytsko za daleko i tak łatwo nie pojdzie :(

jeśli Ci zależy na chłopaku, odpuść jeśli chcesz drążyć, możesz żałować, w zawiści, złości robi się wiele głupot pomyśl o tym a może u Was jest inaczej niż u nas - rozmawiałaś ze swoim chłopakiem o tym co czujesz? jeśli tak, co powiedział?

jeszcze z nim o tym nie rozmawiałam, bo ta inf dostalam od niego w formie maila. Dopiero jutro dowiem sie jak on to wszystko widzi... obawiam sie ze jesli zdecyduje sie z nim wszystko naprawiac to nasze relacje ulegna ogromnym zmianom i nic juz nie bedzie takie jak kiedys :(

autorko masz wyjebany w kosmos nick

a czy to nick jest teraz wazny?? co mialam wymyslic?? smutasek515151? misiaczek11228373746?? !!

Venera to pogadaj i daj znać pamiętaj - emocje na wodzy a będziesz górą! powodzenia

przykre to co piszesz :( nie wyobrazam sobie zeby moj facet zrobił mi takie swninstwo. Skoro sama mowisz ze ten jego przyjaciel zachowywal sie w stosunku do Ciebie tak a nie inaczej, skoro Cie podrywał... jezu jaki facet cos takiego jest w stanie wybaczyc?? moj by chyba zabił a nie zastanawial sie nad powrotem!!