mój chłopak ciągle chce się ze mną kochać...

Ja też mam Ciągle ochote na sex ^^

ja również przespałam sie z moim obecnym chlopakiem po 3 tyg i jesteśmy do tej pory razem (1 rok) i nie zamierzamy jak narazie sie rozstawać :) z pocztku bylo poteżnie dużo seksu - codziennie i jak sie dalo to i kilka razy :) teraz przyszła juz normalność, kochamy sie z 3 razy w tygodniu - namiętnie, powoli i z wielkim szacunkiem. Z początku to bylo wzajemne wypełnianie własnych potrzeb tak na hurrra! a teraz kiedy jest ta prawdziwa miłość to seks też przybrał inny wymiar :)

no szczera dziewczyna ma racje i się zgadzam z nią a tak wg mnie to jeśli chłopak się kocha z tobą 3-4 razy dziennie to okazuje miłość chociaż to trochę dziwnie można odebrać że jest z tobą dla seksu no ale cóż warto porozmawiać szczerze z partnerem to dobrze zrobi dla obojgu partnerów :p ja jestem z chłopakiem od 2 lat i on szaleje na moim punkcie klepie mnie po tyłku ja go też he i na dodatek kochamy się a przy tym seksie mówi mi że mnie kocha i to chyba można pomyśleć że naprawdę cię kocha bo jak tak to jest tylko z tobą by zaspokoić swoje potrzeby :)

a moja nie chce.... a ja jestem totalnym debilem i z nia jestem bo ja kocham i coz milosc to jednak 51% zwiazku a sex tylko 49% powiem wam jedno... przerabane jak ma sie zbyt bardzo rozwinieta sfere emocjonalna bo nie potrafi sie odejsc kiedy sie powinno a w sensie? totalna katastrofa poprostu ja pier............. a i jeszcze cos :D nie potrafie jej zdradzic choc kazdy by mnie usprawiedliwil niestety czasem w zyciu tak jest ze jedna sie kocha a inna pier... jak sie potrafi :(

Co chcesz od niej :) Ona na siłe stara się zgrywać psychologa :) Faktycznie po tym co napisałeś jej wypowiedź jest mega śmieszna :) Fakt, że zamiast Cie zapytać ona już snuje swoje teorie :)

Nie wiem jak mozna odmawiac seksu wlasnemu facetowi;) ja tam bym mogla caly dzien w lozku spedzic, ewentualnie na stole, pod prysznicem itp. ;) ech, rozmarzylam sie, cieszcie sie, poki tych facetow macie na wyciagniecie reki moje drogie panie, bo kiedys moze przyjsc czas, ze bedziecie tesknic za tym, czego wam nie zycze absolutnie ;)

dokladnie ;) czesto jest tak ze nie pasuje to co jest aktualnie i chce sie odwrotnie w obie strony :0 takie zycie zawile i pokrecone ;) fajnie ze chcesz z nim :)

to chyba dobrze ze sie chce z toba kochac - wiec czerp z tego jak najwiecej rozkoszy....

Najpierw trzymałaś go aż 3 tygodnie bez seksu. Zbierało sie w min aż w koncu wybuchł;) nikt nie wie ile potrwa erupcja wulkanu;)

Namów mojego miśka , ja go muszę męczyć , ale warto XD lubi na ostrzej i jest mega , dlaczego jak facet ma konkretna żonke i z nią sie nie nudzi to woli co innego... W życiu często czyta w myślach , parę różnic co do zainteresowań on sztuki walki , ja fitness itp ale jak udaje niedostępna to sie rzuca jak tygrys na zdobycz tylko Mru zec :33

Mam 43 lata i z racji pracy zawodowej i doswiadczenia zyciowego moge ci cos podpowiedziec autorko tematu. W tym wieku roznice w libido czyli ilosci orgazmow w 28 dniowym cyklu liczona jako srednia z roku sa całkiem naturalne przewaznie 3 lub 4 krotne na korzysć męzczyzn czyli kobieta potrzebuje 12 wmiesiacu z czego 8 w okolicach owulacji a mezczyzna 36 lub 48 na 28 dni. Tak wieszosc mezczyzn wyraza miłosc przez sex czyli chcecie zeby wasz facet czuł sie kochany inicjujcie z nim sex jak same macie ochote, robcie mu loda zpołykiem jesli was to podnieca, a w pozostałe 36 raz razy po prostu ja k chcecie zeby był zadbany to musicie zaspokoic inaczej czyli mowicie mu ze dzisiaj ochoty na orgazm i sex ale chetnie uzycie mu swojej cipki na szybki sex z duza iloscia nawilzacza. Ale niech nie oczekuje od was podniecenia bo robicie to tylko dlatego ze go kochacie i dbacie o jego potrzeby, zadnego udawania. Wtedy facet bedzie spokojny iwyluzowany nie bedzie czuł porazki ze was nie doprowadził do orgazmu ale to musi byc jasno powiedziane przed, oraz bedzie czuł sie kochany. Oczywiscie to ze ma ochote na sex zwami nie jest wystarczajacym dowdem ze was kocha musi wykazzywac sie dbałoscia o wasze potrzeby w innych sferach zycia, troska ,w iernoscia, gotowoscia do poswiecen własnegych przyjemnosci dla was. Mowcie mu szczerze o swoich potrzebach w innych sferach zycia i patrzcie uwaznie czy je chetnie spełnia. Ale nie oczekujcie od faceta zeby obnizył swoje libido bo to niezalezne od niego tak jak wy nie jestescie wstanie podwyzszyc swojego. I nie patrzcie na pierwsze miesiace zwiazku bo wtedy chemia zakochania działa tak mocno ze wydaje sie ze jest pełna zgodnosć w libido bo wam sie chce tak samo czesto jak jemu. Pokilku miesiacach wszytsko sie uspakaja i kazdy wraca dos wojego libido tylko libido waszych facetów jest 4 krotnie wieksze od waszego. Dopoki nie zaspokoicie ich w pełni na te 48 razy tylko np na 12 to nie dziwcie sie chodza nabuzawoni i nie sa dla was mili, bo zakladajac ze sa wam wierni to nie poto decyduja sie bycie wiernym zeby musiec sie masturbowac co dla mezczyzny posiadajacego kobiete jest ponizajace. Zastanówcie sie same jakbyscie sie czuły majac same potrzbe 12 orgazmow na 28 dni a wasz facet ofererowałbym wam 3 areszta waszych potrzeb by go nie interesowało i pozostałe 8 musiałabyscie sobie zafundowac same. Jak zaspokoicie faceta w pełni to wtedy chetnie bedzie przytulałs ie dla samej przyjemnosci przytulana i poczucia bliskosci ktore tak lubicie ale warunek jest jeden musi najpierw dostac tyle orgazmow mile tylko potrzebuje nigdy mu tego nie odmawiajcie. Powodzenia

w tym wieku i miłość? To zwierzęcy instynk kopulacyjny. Pasuje tu obiegowa zwulgaryzowana definicja: miłość jest to wrzód w oku, dojrzewający w sercu a pękający w kroku. Trafną jest inna def. seksu i miłości, nie dla gówniarzerii ale dla dojrzałych fizycznie i psychicznie: Jeśli jest pozbawiony miłości,jest całkowicie nieseksualny, bo staje się wówczas np. ucieczką od samotności, zadośćuczynieniem, niby gwarancją wierności, głodem pożądania, który chcemy za wszelka cenę zaspokoić, potwierdzeniem własnej seksualnośći , dowartościowaniem się, wyładowaniem złości, zemstą, sposobem na nudę, służy dominacji i kontroli, wynikiem społecznej presji, sposobem na depresję, buntem, wypływa często z poczucia winy.... taki seks sprawia ból , upokarza, rozczarowuje. Jeśli te nieseksualne potrzeby zostawimy przed drzwiami sypialni , wtedy seks ma szansę stać się czymś pięknym, prawdziwym, pełnym rozkoszy i przyjemności. Stanie się sposobem wyrażania miłości, radości , zachwytu . Znikną niepokoje a seks będzie czymś dobrym, pożytecznym, pięknym, potrzebnym i oczywistym. Bo najpiękniejszy seks to ten bardzo ale to bardzo seksulany.:))

cyt.: noa202 2009.07.07 ja mam 24 lata. tylko troche jestem starsza! no własnie z tą miłościa to też mi sie wydaje jakaś bujda ble GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG Sorki, jesteś już stara, dojrzała baba, więc cofam "zwierzęcy popęd kopulacyjny", faktycznie już stać Was na prawdziwą, dojrzałą MIŁOŚĆ zwieńczoną seksem i potomstwem, Pamiętaj : im młodsza kobieta tym zdrowsze dziecko, im starszy mężczyzna tym m ądrzejsze. Do 30-stki musisz urodzić., po 40-stce grozi Down.

hej dziewczyny, ja mam 10 lat a moj chlopak 12, niestety nie chce sie ze mna kochac wcale, poradzcie co mam robic??

maka10 dziś hej dziewczyny, ja mam 10 lat a moj chlopak 12, niestety nie chce sie ze mna kochac wcale, poradzcie co mam robic?? BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB A ile cm ma jego siurek? Pewnie 5cm, buaaahhhaaa. Musisz dziecko poczekać aż mu urośnie do 15-stu cm. Do tego czasu możesz se pomerać tylko umytym pauszkiem i nie za mocno, bo zniszczysz śluzówkę łechtaczki, o której pewnie nawet nie wiesz gdzie leży, dziecino. Lekcje już odrobiłaś, jeśli nie, to zasuwaj do książek i wynoś się stąd, bo Cię wonsz ugryzie.

nie musisz mnie obrazac, od dziecka szybko sie rozwijalam i od roku mam miesiaczke, piersi tez juz mi urosly wiec jestem kobietom, tylko troche mlodsza... Czy ktos moze mi tu pomuc???

cyt. Czy ktos moze mi tu pomuc??? BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB Taak, pomóc Ci może tylko słownik ortograficzny. Dziecko, za 10 lat będziesz starą rurą, na którą żaden mężczyzna nawet nie splunie. Ukończ najpierw jakąś szkołę, zdobądź zawód, a miłość i seks sam się zjawi jak u wartościowej kobiety a nie debilnego dziecka.

ojej pomylilam siei co z tego? Pewnie jestes jakas stara, masz 25 lat albo wiecej i boli cie ze mam chlopaka. Ja prosilam tylko o porade, chodze do szkoly ale kolezanek sie wstydze pytac co robic.

Jestem z moim chłopakiem od 1,5 roku i jeszcze się nie kochaliśmy. Oczywiście są chwile pokusy ale staramy się z tym walczyć, omówiliśmy tą kwestię:) walczę o czystość, bo zaczęliśmy się spotykać kiedy miałam 17 lat i nie chciałam stracić tak wcześnie dziewictwa, zresztą nie czuję się na to gotowa. Mój chłopak sam powiedział,że nie potrafiłby mi tego zrobić, chociaż go pociągam. uważam,że seks to przypieczętowanie miłości którą osiąga się poprzez przebywanie ze sobą. Kochamy się całym sercem i nie chcemy tego zmieniać:) a mój Luby potrafi okazać mi swoją miłość na inne sposoby ;)

w tym wieku też myślałam że seks to przypieczętowanie miłości. Do dzisiaj nie wiem jak jest naprawdę, ale wydaje mi się, że to kultura społeczna tak ukształtowała to kojarzenie seksu z romantyczną miłością, żeby ludzie nie rozmnażali się zbyt przypadkowo tylko wiązali w kierunku utworzenia rodziny. Ale wiem, że im starszą po 20stce się jest, tym bardziej nasilają się potrzeby czysto seksualne, a maleją te "romantyczne". jak się zaczyna spotykać z kimś kto nas pociąga w wieku 25+, to jest zupełnie inaczej, niż jak dziewczyna ma 17,18, 19 lat.

Mam 18 lat, tak samo jak mój chłopak :) Jesteśmy ze sobą ponad rok, mówcie co chcecie, bzykamy się jak króliczki D: w pełni odpowiedzialnie i tak dalej. Natomiast. Mój facet również przewyższa mnie temperamentem, mógłby to robić codziennie, w każdym miejscu (prawie :P), w każdej pozycji i oczywiście - nawet kilka razy dziennie, eh. Jest to męczące, oczywiście, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Cieszę się, że pociągam swojego faceta. Myślę, że z wiekiem to przejdzie. :) Faktycznie, czasem mnie smuci to, ze on się tak rzuca na mnie, ale robi to mimo wszystko delikatnie, ja zawsze dochodzę pierwsza i jak tylko mi się marzy. Faceci tacy są;)