Gość Napisano Lipiec 8, 2009 Młody mężczyzna siada wygodnie w fotelu, terapeuta jest przy biurku na którym stoi szklana kula z rybką, słucha uważnie. - Pracowałem u mojego wujka w warsztacie samochodowym, miał młodą żonę, pewnego dnia zobaczyłem ją jak niosła kanistry, spadły jej z półki, zwichnęła sobie rękę, pomogłem jej, wuj krzyczał na żonę,że niepotrzebnie tam nosiła, zauważyłem coś dziwnego- zasmucił się - ona się go bała, nie chciała ze mną rozmawiać - Dowiedziałem się,że ją bije, spałem w pokoju, nic nie zrobiłem ,żeby jej pomóc - Zakochałem się w niej, chciałem ją chronić, ona była przez niego zastraszona, nie wytrzymałem dłużej tej sytuacji, zacząłem działać, oberwałem od wujka, jego żona zadzwoniła na policję -Powiedziała prawdę nareszcie co przeżyła przez niego- mówił - to wariat bez duszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach