tak się zastanawiam którego chłopaka wybrać...

Chłopaka, który ma nieprzeciętnie dużo pieniędzy, i który kocha mnie najbardziej na świecie..jest przystojny i nawet całkiem fajny... ma pomysł na życie, jest kreatyweny, inteligentny, mądry..laski za nim szaleją, ale on chce tylko mnie... czy chłopaka, który nie ma pieniędzy, tez kocha mnie najbardziej na swiecie, jest dość przystojny i ma w sobie coś co mnie do niego przyciąga... wiem że wyjdę na blacharę ale ten z forsą też jest fajny... i godne życie zapewnione... którego powinnam wybrać?

aha ten biedny ma kutasa 22 cm a bogaty 16 cm to chyba poważny argument :-)

Tak jak ci serce podpowiada..... Za ktorym bedziesz bardziej tesknic:)

też mam taki problem... tyle że w moim przypadku ani jeden ani drugi nie jest bogaty:-) no powiedzmy jednemu się lepiej powodzi, jest odpowiedzialny, dobry, kochający...a drugi przyciąga mnie niesamowitą chemią...

przerąbane:O

tego bez majtekkkk

rozumie cie.... chyba lepiej tego z kasą bo przynajmniej nie bedziesz jakoś nad wyraz myśleć czy starczy ci na ubrania dla dziecka jeśli kupisz chleb.... chyba rozumiesz mnie...

przeciez i jeden i drugi ma na ciebie wyrąbane i po co sie tak głowisz? takiego kwiatu pół światu

:)

rodzą:O