dziewczyny czy bekacie przy waszych facetach ?

tak :) czasami

i puszczamy głośne pierdy...

mojego faceta zauroczylo to ze gdy jeszcze nie byl ze mna puszczal baki, bekal, nie myl sie a ja nie zwracalam mu uwagi tylko po prostu uwazalm to jako normalne i smialam sie:D teraz razem bekamy, pierdzimy:P ale myjemy sie :D

NIGDY

nie pierdzę, nie bekam, nie siorbię, nie dłubię w nosie, nie charkam, nie czkam PRZY NIKIM nie jestem chamem, jak wiekoszść tutaj, co wynika z Waszych postów w domu nauczono mnie kultury od dziecka i nie wyobrażam sobie, żeby się tak przy kimkolwiek zachowywać włączam w to również moje koty :)

ewa 33 - nie czkam haha przeciez jak dostajesz czkawki to nie twoja wina, ja jak czkam nie potrafie przestan mojego faceta wcale to nei odraza tylko smieje sie ze mnie albo pomaga zebym przestala bekamy przy sobie - zawsze przepraszamy siorbiemy jak cos jest gorące w nosie nie grzebiemy 0 nie mammy takiego zwyczaju bąki jak sie wymknie jakis to trudno :p powiemy przepraszam i tyle heheh ale jak mozemy temu zapobiec to nie robimy tego

Ewa, uważaj, bo jak się wstrzymuje gazy to one się gromadzą i w głowie ma się wtedy gówniane pomysły :-P

ja bekam ale wstydze sie pierdziec, wtedy udaje ze chce mi sie siku i sru do kibla i,,,peeeeerrrrrrdddd :D dopoki nie zamieszkalam ze swoim dowiedzialam sie od rodziców ze daje w nocy niezły koncert :D a raz puscilam tak glosnego pierda (bylam pod wielka piezyna) ze tata az w drugim pokoju podskoczyl :D

ani przy moim facecie ani przy nikim... Jakos nie wyobrazam sobie bym mogla to robic. Nie chcialabym tez, zeby ktokolwiek sie przy mnie tak zachowywal. A jesli by sie zdarzyylo uznalabym go/ja za niewychowanego buraka :P

BEKANIE PIERDZENIE CZKANIE NO NATURALNA FIZJOLOGIA CIAŁA KAŻDY TO ROBI ICO W TYM STRASZNEGO MÓWIĘ PRZEPRASZAM I PO SPRAWIE A WSTRZYMYWAĆ TO NIEZDROWO!!!!;)

mnie tez nauczono kultury ale bekania nie da sie powstrzymac jak pierda przychodzi z nienacka a na polnocy jest to jak najbardziej dozwolone ps, nie lubie ewy 33... ma takie gluupie te posty udaje wielce madam cip cip i daje nam nudnawe kazanie....mam wrazenie ze to moher

sa jeszcze inne czynnosci fizjologiczne. Rowniez sa naturalne. Jednak nie robie ich przy nikim. Jak sie zdarzy to trudno, przepraszam. Ale nie robie tego specjalnie. A w ogole to nie pamietam kiedy mi sie zdarzylo niechcacy. A bekanie to juz napewno nie... Jak mnie czkawka zlapie (a dosc czesto mam) to tez wychodze. Zezrec cukier. Nie siedze przy kims i nie czkam :O

nie, tak samo jesli chodzi o bąki...

bekanie da sie powstrzymac wlasnie :) Wystarczy chciec :) Bekania nie powstrzymuja lyse dresy spod trzepaka ;)

NIDŁUGO RZESTANIEMY JEŚĆ PRZY KIMŚ BO JAK MLAŚNIEMY TO CHYBA UMRZEMY:)

jak mlasniemy to przeprosimy. Ale nie bedziemy mlaskac specjalnie chyba, nie? :O

to, że pewne czynności fizjologiczne MUSZĄ być wykonane, to dla mnie jest oczywiste i tak samo pierdzenie, jak bekanie czy sranie (żeby pozostać w konwencji) jest dla mnie równiez oczywiste również to, że nie robię tego w towarzystwie, tylko w samotności nie wiem, jak jest u Was, ale ja mam np. ubikację, gdzie takie sprawy moge sobie spokojnie i samotnie wykonać, nie wpędzając nikogo w zaklopotanie tudziez obrzydzenie swoim chamskim zachowaniem

to, że pewne czynności fizjologiczne MUSZĄ być wykonane, to dla mnie jest oczywiste i tak samo pierdzenie, jak bekanie czy sranie (żeby pozostać w konwencji) jest dla mnie równiez oczywiste również to, że nie robię tego w towarzystwie, tylko w samotności nie wiem, jak jest u Was, ale ja mam np. ubikację, gdzie takie sprawy moge sobie spokojnie i samotnie wykonać, nie wpędzając nikogo w zaklopotanie tudziez obrzydzenie swoim chamskim zachowaniem

KOBIETA CHYBA MA KOMPLEKSY JA TEŻ MAM TOALETE TEŻ TO TAM ROBIE ALE JAK MI IĘ ZDARZY PRZY KIMŚ TO CHYBA NIE KONIEC ŚWIATA OD TEGO SIE NIE UMIERA MÓWIĘ PRZEPRASZAM I PO SPRAWIE ZRESZTĄ KARZDY MA NA TO SWOJE SPOSOBY:)

NIE SĄDZE ŻĘ MOŻNA KOGOŚ WPROWADZIĆ W ZAKŁOPOTANI E RACZEJ SAMEGO SIEBI DLA INNYCH JEST TO RACZEJ ZABAWNE

Oczywiscie, ze tragedii nie ma. Ale nie powinno sie robic tego nagminnie, a to sugeruje sie tu na topiku. I nie widze w tym nic zabawnego :P Co z tym nmaja wspolnego w ogole jakies kompleksy? ;)

nie da się powstrzymać

kichniecie i bekniecie da sie powstrzymac. Robie to i zadnych skutkow ubocznych nie ma :P

JEŚLI SIĘ Z KIMŚ JEST KOCHA ITA OSOBA KOCHA TO NIE MA SPRAWY ALE JAK DAJMY NA TO PRZYKUJE CIĘ DO WYRKA TO CO ZOSTANIESZ SAMA BO TO NIEKULTURALNE DAJMY NA TO PIERDZIEĆ W PIELUCH PRZY KIMŚ

to ze ty umiesz powstrzymać te fizjologiczne odruchy to wcale nie znaczy, że wszyscy inni też to umieją i że dla innych takie wstrzymanie jest możliwe o zdrowiu nie wspominając przyjmij do wiadomosci, że dla wielu jest to niemożliwe do wstrzymania i wcale nie z powodu ich złego wychowania ludzie sa różni

no wiedzialam, ze predzej czy pozniej pojawi porownanie do sytuacji ekstremalnej w przypadku choroby... No chyba, ze mialas/es na mysli przykucie do lozka w innym sensie, np kajdankami z rozowym futerkiem :P

chamem nie jestem :p ale jak zdarzy mi sie beknąć przy mężu to nie koniec świata :)

Jest to mozliwe. Ze ktos nie moze powtrzymac bekniecia nie wynika z budowy ciala tej osoby, tylko z lenistwa zwyklego i braku kultury. Poza tym juz napisalam, ze kazdemu sie moze zdarzyc.. Tragedii nie ma, wystarczy przeprosic. Ale tytul topiku sugeruje, ze autorce chodzilo o nagminne bekanie bez krepacji :O