Denerwoja mnie moje kolezanki ...

Mam taka w sumie sniada karnacje, od zawsze dosc, szybko i na brazowo sie oalalam. W 1 liceum jakos nie zwracalam uwagi na moja skore, dopiero od 2 liceum, stwierdzilam, ze moglaby ona byc ingo koloru ... Zaczekam, pic sokki z marchwi itp. Automatycznie skora po pewnym czasie nabrala innego odcienia. Od tamtej pory jakos inaczej sie zupelnie opalam. Jak dla mnie nie ejstem ciemna, jestema tak zwyczajna, a one ciagle mi ublizaja, ze chjodze na solarke, ze sie smaruje samoopalaczem itp. Owszem gdy np ide na wesele to sie wspomoge od okazji pojde te 3 razy na solarium. Samoopalacz typowy odpada, bo nie umiemsie tym smarowac;/ jedynie to jakis balsam, ktory po paru smarowaniach cnadaje blask, ale to tez bardzo zadko, gdy np. przed wazna okazia nie mam jak sie opalic. Poza tym dawno stwierdzilam, ze to niszczy skore, i deneropwja mnie dziwczyny z czarnymi nienaturalnymi wlosami, lub blondi spalona na solarce. Wyglada to tandetnie, dlatego sie bronie . Chyba, ze jade nad morze lub gdzies to ciezko jest sie nie spalic ... Wkurwia mnie gdy porownoja skore, i szukaja detali by tlylko mnie upokorzyc, robia to nawet przed obcymi. I ze jestem za chuda, i wogole, az mi sie odechciewa chodzenia z nimi gdzie kolwiek ... To nic ze same chodza na solare ;/