spotykanie się w nocy ze swoją ex

Przeczytałam smsa w tel mojego chłopaka od jego ex ( z godz. mocno po 22giej) ze niestety dzis sie z nim juz nie spotka zeby oblewac jego obronę bo jest za pozna godzina. Mój chłopak oczywiście stwierdził, ze jestem nienormalna, ze z igly robie widły, itp. Proszę napiszcie jakie jest wasze zdanie na ten temat

zdradza cie

dlatego, ze chciał się z nią na piwo umówic? czy ogólnie uwarzasz, że mnie zdradza?

nie chciał oblewać obrony? :o

Patrząc na date smsa to było tego dnia jak razem wracalismy pociągiem własnie z oblewania jego obrony, tylko, ze ja stację szybciej wysiadłam

Przeczytałam jego SMSy. Po pierwsze - to, że jej czytałaś to świadczy już o braku zufania. Bez niego niestety nie da się zbudować normalnego związku. Po drugie - jeśli tylko w spotkaniu jest problem to chyba powinnaś z nim porozmawiać.

jakos dziwne jest "oblewanie" czegokolwiek z ex zwlaszcza z powiazaniu z alkoholem+byla dziwczyna=?

Po pierwsze- tak to prawda nie mam do niego zaufania, dla mnie jest normalne, ze jesli jestesmy w związku nie mamy nic do ukrycia, on mój telefon moze przeglądac zawsze i wszędzie, jednak jego tel to twierdza, mam zakaz jego przegladania, dlatego tez mu nie ufam Po drugie- probowałam z nim wczoraj porozmawiac, ze dla mnie spotykanie z ex wieczorami to nie jest normalne, on jednak stwierdził, ze to ja jestem nienormalna, bo to tylko piwo z koleżanką

= sex !

mówię to jako ex :o

no wlasnie... zakaz spotykania sie z ex

Sądziłam że to bardzo nienormalne ale... Skoro on dostał tego sms-a gdy wracaliście, to może on wspominał o oblewaniu kilku osobom, w tym jej? A to jeszcze ujdzie, no chyba że to miał byc taki tylko wasz wieczór a na doatek było widać że on się... śpieszy. Niemniej bądź czujna żebyś zdążyła kopnąć go w dupę zanim cię wystrychnie na dudka, jak to się ongi mawiało.

"tylko piwo z koleżanką"?? Jeśli facet czerpie przyjemność z opowiadania o swoich przeżyciach swojej ex i siedzenia z nią nad piwem, to znaczy że coś go z nią łączy, co najmniej sentyment i nie można wykluczyć że woli ją od własnej dziewczyny. A to nielojalność i gra na dwa fronty.

faceci slyna ze swoich zdolnosci erystycznych. obojetnie co zrobia, odwroca kota ogonem, ze to twoja wina (bo bylo nie czytac), bo to ty jestes nienormalna (chcesz mnie zamknac w twierdzy, zebym mogl przez okno wygladac tylko na ciebie), i, i, i... a prawda jest taka, ze nawet jesli nic sie za tym nie kryje z ta jego ex, to dla lojalnosci powinien sam ci o tym wspomniec, na wypadek, ze gdybys sie dowiedziala od kogos, zeby nie bylo ci przykro, ze on za twoimi plecami...i tak mu to wlasnie powiedz (bo wszelakie spotkania z ex budza duze podejrzenia...i nie tylko u ciebie)

Nie, nigdzie sie nie spieszył wracalismy z 2dniowego wyjazdu, ale dziwi mnie, ze tak pozno chciał sie z nią spotkac na to piwo. Jej sms brzmiał mniej wiecej tak: Niestety nie moge dzis przyjechac do miejscowości X poniewaz jest juz pozno i mama zrzedzi, a wiesz jaka ona jest... Zauwazyłam róznie ze rozmawia z nią na gg

ja nie zdawalabym sobie pytania "dlaczego tak pozno chca sie spotkac" tylko PO CO W OGOLE SPOTYKA SIE ZE SWOJA EX

bo niby kolegują ze sobą i się lubią

Nie chce Cię nakręcać autorko, ale z tego nie będzie nic dobrego. Utrzymywanie kontaktów z ex oznacza, że jemu nadal na niej zależy. Ex to ex...nie powinno się wracać do przeszłości, no chyba że...

"bo niby kolegują ze sobą i się lubią" to chyba jest jakas podpucha?? mozesz sie niedlugo spodziewac ze to ty bedziesz ex :P

Przed chwilą napisał mi smsa, jak to on u niej w domu jest bardzo lubiany, jak dzwonią do niego zapraszają go na obiad, jak jej mama ciągle ją pyta czemu nie są razem...

między nami do wczoraj było super, jeszcze dzien temu pytał mnie kiedy w koncu razem zamieszkamy

dziewczyno wez ty od niego odejdź i to jak najszybciej

"jak jej mama ciągle pyta czemu nie są razem..." widać, że cała jej rodzina spiskuje, żeby tylko rozwalić Twój związek. Sorry, ale musisz postawić mu ultimatum. Albo Ty, albo Ex. Nie ma trójkątów. Jeżeli powie, że nie może wybrać to powinno być jednoznaczne. Przypuszczam, że może też potajemnie się z nią spotykać...wtedy też sprawa jest oczywista :/

KoloroweKredki ja wogóle nie wiem czy jej rodzina wie o moim istnieniu, czy ona sama wie, ze on ma dziewczyne tez nie wiem, ale mysle ze nie wie

Małpeczko powiem ci jak to wygląda z perspektywy ex.Ja ze swoim tez bylam oblewac jakies sukcesy,bo myslałam,ze on chce wrócic.Dla niego natomist to bylo zwykle wyjście po przyjacielsku,sentyment i wspomnienia zostają,natomiast to,ze on ma ciebie nei znaczy,ze cie z nia zdradzi,czy zostawi,po prostu tylko ją lubi.Ty to ty i jestes dla niego najwazniejsza,a ona to ona- jego ex,z którą ma tylko wspomnienia.Uwierz mi,znam to ze swojego przypadku

Kiedys spytałam czy ładna ona jest, stwierdził, ze brzydka bo brakuje jej seksu...

natalia24.85 - nie wiem sama, mnie to jednak boli, boli mnie fakt, ze ma potrzebe spotykania się z nią imprezowania, dzielenia jakimis emocjami, ze ja mu jako kobieta w tym względzie nie wystarczam. Ja rozumiem spotkac sie po południu na kawę, ale wieczorem pic alkohol z ex... Tym bardziej, ze dzien pozniej robił oblewanie dla znajomych, było 2 jego kumpli i ja, dlaczego wtedy jej nie zaprosił. Ja nie utrzymuje jakis blizszych znajomosci z exami, jak sie spotkamy na miescie, pogadamy i to wszystko nie mam ochoty z nimi chodzic na piwo, cokolwiek oblewac, itp...

Tylko weź to pod uwagę, że każdy przypadek jest inny. Ja zanm takie przypadki, że faceci wracali do swoich ex. Zaczynało się od niewinnych rozmów przy piwku...

Są 2 mozliwosci... Albo facet faktycznie coś kombinuje... Albo robisz mu zadymy o wszystko i zaczął sie kryć z kazdym drobiazgiem i nawet jesli faktycznie tylko niewinnie chciał wypic piwko z byłą, ukrywa to jakby miał romans

komiczne - on twierdzi, że 2ga twoja wersja, ja sama nie wiem tak jak wyżej pisałam zaufania do niego nie mam, to nie jest grzeczny chłopiec, seks jest bardzo ważny w jego życiu, tzn seks w sensie fizycznym... mój chłopak miał w życiu tyle dziewczyn, że sam jak twierdzi nie potrafi zliczyc... więc trudno do takiej osoby miec zaufanie... Dla osób które mi zaraz odp, ze widziały gały co brały, mówie nie widziały jestesmy z innej miejscowosci, a o ilosci jego panienek dowiedziałam sie pozniej. Powiem szczerze, ze jakbym wiedziała to na samym początku raczej bym sie z nim nie spotykała...