Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivonne007

Nakopałam kochance męża

Polecane posty

Gość dfgdfgdsf
musiecie panie miec ogromne kompleksy, ze sie tak mscicie, zreszta z drugiej xtrony co wam innego pozostaje, prawda? i tak marne szanse,z e jeszcze kogos bedziecie miec wnioskujac po charakterku, ale wcale wam nie wspolczuje, dobrze wam tak, heheheh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś kręcisz
Zdradzacz taki potulny że zgodził się na położenie łapy na wspólnych oszczędnościach, żeby tylko uniknąć rozwodu? A jakie miał ku temu powody? W razie rozwodu miałby przynajmniej połowę tych oszczędności, bo każdy sąd by mu je przyznał i słusznie bo są wspólne. Nazywasz inne kobiety dziwkami? A kim ty jesteś? Żyjesz pod jednym dachem z facetem, którego nie szanujesz i który nie szanuje ciebie, ale trwsz w tym, bo dzięki temu zyskałaś te oszczędności? Jesteś z nim za pieniądze jak rasowa dziwka właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś kręcisz
Tak, czytam teraz że nie mieszkasz z nim. ale formalnie nadal jesteś jego żoną. sprzedałaś godność za ustępstwa z jego strony. Tak czy tak, sytuacja wyglada na nieprawdopodobną i zmyśloną, bo jesli on taki dziwkarz, to bardziej by mu zależało na tych pieniądzach, żeby mial za co używać z kolejnymi "miłościami" niż na uniknięciu rozowdu. On cię zdradzał, ty go okradłaś - dobrana para, nie ma co.I nie wycieraj sobie proszę ust dobrem dzieci, bo na zpewnienie dobrego startu nie potrzeba milionów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może miał wielkie poczucie winy i aby wyczyścić sumienie oddał pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmittka
Hehehe facet nie chce kasy, bo dobrze wie, ze sa wazniejsze rzeczy w zyciu niz pieniadze. Kasa - rzecz nabyta, zarabial kiedy to zarobi i teraz, zadna strata, gdy tymczasem dobrego seksu, namietnosci, czulosci nie kupi sie za zaden szmal. Zona ma kase, a on radosc zycia. Jak sadzisz droga zono, kto jednak te rozgrywke wygral?:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intehesujące
zemsta czemu nie coś kręcisz kossmittka Bardzo rozbawiające i interesujące historie. Komentarze tez interesujące. Ale podoba mi się . Kosmittko, ja myślę że ta żona wybrała całkiem dobre wyjście, bo w tej sytuacji zminimalizowała swoje straty , nie wybierała takiego życia ale jak się stało z winy zdrajcy, to zareagowała całkiem, całkiem...mądrze. Czy można powiedzieć że ona ma kasę a mąż wygrał bo ma radość z seksu i namiętności? Oj, chyba to na wyrost twierdzenie. Bo ona kasę dała dzieciom bo sama jej nie potrzebuje, a on stracił rodzinę i wspólny dom, a chyba zależało mu na życiu z żoną skoro latami przy niej był....boczne namiętności też się znudzą , a seks z kolejnymi przedmiotami robi się także jednostajny, ja temu seksoholikowi ...nie zazdroszczę, zostało mu tylko podrygiwanie na kolejnych dzifffkach, ot...sukces (ha, ha ha...) Mnie zastanowiło dlaczego zależy mu na braku rozwodu, a to takie oczywiste, pozwala seksoholikowi nie wiązać się z kolejnymi zdobyczami łóżkowymi, on zawsze ma argument ...że nie może bo nie ma rozwodu, może też ma poczucie że żona to jest JEGO żona, widać TO dla niego ważne. I fakt jest jeden, on spokojnie zgodził się na przekazanie oszczędności rodzinnych dla dzieci...to prawidłowe działanie, widocznie wiedział że mógłby roztrwonić pieniądze na rozpustę lepiej niech dzieci mają. A on widocznie też umie zarabiać pieniądze i wie że mu nie zabraknie. Widocznie zarówno on jak i jego żona ...potrafią zarabiać spore pieniądze i dlatego żadnemu z nich nie chodzi o kasę. Ogólnie, ta jego żona to mądra i łagodna babka, godna kobietka i nie jest egoistką. A jeśli chodzi o prawo do zemsty , owszem każdy ma takie prawo. Również do zemsty na kochance. Ja wiem , że gdyby w moje małżeństwo wlazła kochanka bez mojego zaproszenia, to ONA stałaby się moją własnością, miałabym ją i jej życie w mojej władzy i prawo nawet do zmiażdżenia jej, jej życie należałoby do mnie, i tylko ja decydowałabym czy będzie żyć i czy będzie w jednym kawałku, tak czuję i nie zatrzymałyby mnie przepisy prawa karnego bo chrzanić je gdy narusza prawo naturalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×