Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monique23

Jak go odzyskac?

Polecane posty

Gość lalikaka
On Cię rzucił,Ty jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on zerwal...jego ojciec ciezko zachorowal i wszystko jest na jego glowie,zarobienie kasy,utrzymanie domu...to on zaproponowal mi zwiazek,to on pierwszy powiedzil ze sie zakochal...ja tez sie zakochalam,mimo ze trwalo to krotko ok 4 miesiace,ale wystarczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalikaka
a on chce powrotu? Rozmawiałas z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy 130 km od siebie...on nie chce sie spotkac...wydaje mi sie ze wtedy by wymiękł...nagral mi sie ostatnio na sekretarkę...w jego glosie ogromny smutek...i czuje ze tego nie chcial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzial ze chce byc teraz sam,ze nie chce nikogo (i wiem ze nikogo nie ma) ze nie hce mnie ranic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh....
nie rób nic na siłę. Wiem, że jest Ci ciężko ale powinnaś zaakceptować jego wybór. Jeśli uzna, że był on zły to sam przyleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma problemy z praca...i co za tym idzie z kasa...nie jest w stanie do mnie przyjechac...jezdzilam ja do niego,ale zrobila sie ciezka atmosfera w domu...bo nie zarabial,nie dokladal sie,starzy wyzywali ze sie nie doklada,ze nie ma pracy...a on mowil ze nie moze mi dac tego czego by chcial(kolacji w knajpie,kwiatków czy chocby krotkich wakacji...)ja od niego tego nie oczekiwalam...wystarczylo mi jak sie do niego przytulilam i wypilam z nim piwo przed tv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce nic na sile...ktos mi podpowiedzila zebym mu przypomniala te chwile kiedy bylo mu ze mna naprawde dobrze,napiala ze wiem ze to koniec i ze szkda ze to nie wroci...zrobilam to...nagral mi sie w nocy na sekretarke...i co mam jeszcze zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh....
facet albo Cie nie kocha albo po prostu ma ambicje. Jeśli faktycznie jest tak jak mówisz to wygląda na to że nie chce wyjść na szczeniaka pasożytującego na innych. Daj mu czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki on biedny :(:( Chce być z autorką ale nie może... Jak w wenezuelskim serialu :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany to moze zmien forum polecam www.czarymary.pl... tam ci predzej doradza jak go odzyskac... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty taka agresywna....? kobietko .... zadajesz durne pytania i masz pretensje ,ze mnie to bawi? zrozum nie zmusisz nikogo do tego zeby cie pokochal czy byl z toba... czy to za trudne dla ciebie? to jest forum wiec licz sie z roznymi opiniami... mnie takie tematy bardzo bawia.... w zasadzie powinnam ci podziekowac,ze mi poprawiłas humorek;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby on naprawde chciał z Toba być to by był. Wszystko jest bardziej proste niż sie wydaje. To kobiety lubia sobie dopowiadać \"bo on napewno chce ze mną być, on mnie kocha ale straszne przeciwności losu mu nie pozwalają\" \"zły los nas rozdzielił a my przeciez tak się kochamy\", czy tak jak autorka \"w jego glosie ogromny smutek...i czuje ze tego nie chcial...\" etc etc. Jakby nie chciał to by nie zrywał, to naprawde jest proste. Nie dokładaj w głowie do tego całego scenariusza i nie dopowiadaj sobie co myśli. Mógł byc smutny bo ma chorego ojca - to normalne, trudno żeby radosnie z Toba gadał, równie dobrze mógł mieć zły dzień, być niewyspany, mieć problemy w pracy do tego martwi się o ojca. Powodów bardziej prawdopodobnych może być masa, a nie od razu że żałuje i tego nie chciał. Z tego co piszesz wnioskuję że ma ważniejsze problemy niz Wasze rozstanie. Chcesz rady? nie rób nic. Jeśli będzie chciał wrócić sam zgłosi się do Ciebie. Teraz napewno ma trudny czas, a to że Ty będziesz pisać, dzwonić, jeździć do niego i chciec gadać i stwarzać tym samym mu dodatkowe problemy, raczej nie będzie dla Niego argumentem powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×