niepłodnośc ... POLMED Wrocław

hej dziewczyny, jestem po pierwszym wyciszaczu i teraz codzien przez 14 dni musze je wykonywać. przyznam szczerze , ze nie dałam rady wykonac sama tego -15 minut trzymałam w reku zastrzyk i nie dałam rady wbić igły. reka odmowiła posłuszenstwa i blokowała sie na maksa. okropnie sie zestresowałam i z pomoca przyszła mama. nic nie bolało ,ale wiem ze nie dam rady zrobic tego sama -nie potrafie wbic igły w skore. podziwiam Was jesli robicie to same. bardzo chciałam być samodzielna ,wszystko przygotowałam ale sie przeliczyłam. nie mam pojecia dlaczego tak bardzo sie boje skoro to nic nie boli.

Hej, hej Jakos nic nie wiem na 100% wiec nic nie pisze.Nie wiem kiedy transfer jeszcze.Mimo tego ze juz tyle przeszlam, napiszcie, jak Wy zachowywalyscie sie po i co robilyscie? Ja lezalam plackiem przez tydzien, potem nastepnym razem robilam prawie to co zawsze ale juz sama nie wiem co lepsze?! Dlugi weekend, znajomi planuja grila, czy mam siedziec czy lezec? Transfer okolo piatku|soboty, moze...Strasznie sie denerwuje. Apropos igiel, kiedys mdlalam na sam widok.Teraz latwizna, po tylu latach.Zycze krotszej drogi niz ja i odwagi.Z czasem wszystko mija.

Hej, hej Jakos nic nie wiem na 100% wiec nic nie pisze.Nie wiem kiedy transfer jeszcze.Mimo tego ze juz tyle przeszlam, napiszcie, jak Wy zachowywalyscie sie po i co robilyscie? Ja lezalam plackiem przez tydzien, potem nastepnym razem robilam prawie to co zawsze ale juz sama nie wiem co lepsze?! Dlugi weekend, znajomi planuja grila, czy mam siedziec czy lezec? Transfer okolo piatku|soboty, moze...Strasznie sie denerwuje. Apropos igiel, kiedys mdlalam na sam widok.Teraz latwizna, po tylu latach.Zycze krotszej drogi niz ja i odwagi.Z czasem wszystko mija.

Minia dasz radę, nawet jeśli sama nie będziesz robić sobie zastrzyków. Ja miałam tylko jeden wyciszający domięśniowo. Ta igła jest takiej samej wielkości co przy stymulacji - taka cienka i krótka??? Pamiętam jak tylko raz musiałam sobie podać zastrzyk w brzuch, bo mojego M nie było, było ciężko ale zrobiłam. Wiem ile wtedy myśli kotłuje się w głowie. Ale cel jest jeden :))))))))) Jesteś dzielna i na pewno szybo przywykniesz. Trzymam kciuki :) Wrocka w zasadzie to nie wiem co mam ci poradzić. Tak naprawdę to każda z nas inaczej do tego podchodziła. Ja po transferze poszłam od razu na urlop 1,5 tygodnia (doszło u mnie przy okazji to przestymulowania) więc dobrze zrobiłam. Ty będziesz mieć kilka dni wolnego dzięki majówce. Zapewne wszystko będzie zależała od twojego samopoczucia. Nie rób nic na siłę.

tak igła jest krotka i cienka , ja nie boje sie zastrzykow, pobierania krwi itp , wiem juz ze nic nie boli ten wyciszacz a jednak psychika robi swoje i blokuje wbicie igły w brzuch. no nic narazie licze na mame pare dni ,a potem moj M przejmie stery. napewno jak dam rade zrobic sama to napisze.

minia dasz radę :) ja robiłam sama. Jak mój M patrzył to robił takie miny jakby miał się rozpłakać. Przed podejściem mieliśmy stymulację owulacji też na gonalu i mi wtedy robił a w lutym się bał :) Wolałam więc sama robić, tylko im dalej tym wydawało mi się, że ta igła jest coraz grubsza :) wrocka ja leżałam po transferze. 4 dni prawie nie schodziłam z kanapy. Wydaje mi się, że nie ma reguły. Najgorszy jest czas po transferze. Wrocka przypomnij mi, to Twoj 3 transfer?

To moje 6te podejscie :(

minia ja robiłam sama. ale wiem o jakiej blokadzie na rękę mówisz :-) ja ją miałam czasami nawet przy trzecim podejściu. ale jak mi się blokada zakładała, to sobie mówiłam "dla dzidziusia" i blokada schodziła. jednak jak betka pisze, za każdym razem wydawało mi się że igła coraz grubsza. wrocka ja pierwszy transfer miałam w piątek w weekend leżałam w pon poszłam do pracy. po drugim miałam, akurat urlop to tydzień odpoczywałam raczej leżąc. teraz biorę L-4. aż do weryfikacji. bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, bardzo mocno...

hej wrocka! trzymam kciuki , nie jesteś sama .Ja również przeszłam szesć , pełnych procedur i niestety nie udało się.Mam mrozaczka ale zabiorę go jak wyleczę psychikę. pozdrawiam

Arita ,Wrocka podziwiam was dziewczyny naprawde bardzo mocno trzymam kciuki za was. A jak u reszty dziewczyn?jakie postępy? U nas jakies choróbsko się przyplątało ale już odpuszcza ja od dzisiaj biore luteine przez 10 dni na wywołanie okresu i później stymulacja bo tsh spadło do 2:))Pozdrawiam was

Ten gosc to ja :D

Joanna to fajnie że do przodu :-) ja w sobotę dowiem się kiedy transfer. poza tym przeziębiona jestem i zaraz robię syrop z cebuli żeby się wyleczyć jak najszybciej

To kuruj się koniecznie żeby zarodeczek miał u Ciebie dobrze:) daj znać koniecznie po wizycie:)

Witam kochane, zabralam 2 maluchy ze soba do domciu :) Trzymajcie kciuki.Testuje kolo 10go.

Zaciskam kciuki najmocniej jak potrafię :)

Wrocka trzymam kciuki :) odpoczywaj i dbaj o was:)

dziewczyny czy pamietacie jakie LH musi byc po wyciszeniu aby rozpoczac stymulacje ? mam zrobic lh i estradiol . z tym drugim to pamietam jak pisyłyscie ze miałyscie średnio tak pomiedzy 5-10 jednostek ale nic nie wiem jakie Lh musi być ? czy ktoras to wie?

wrocka super wiadomość. zaciskam mocno. niech maluszki zarzucą kotwice :-) ja właśnie wróciłam z wizyty. melduję, że endometrium otrzymało pochwałę. dostałam rozpiskę leków, jestem po pierwszej działce ovitrellu i tak oto transfer w najbliższy piątek. minia ja miałam 0,58 i rozpoczęłam stymulację. czyli chyba coś koło tego.

MagdaMaz, jakie masz endo na dzien dzisiejszy? Ja mialam okolo 8 z hakiem, mam nadzieje ze to wystarczy.W sumie lekarz byl zadowolony. Juz za duzo mysle, strasznie sie boje ze znowu bedzie porazka.

Wrocka ja też miałam endo ponad 8 i się udało, mam teraz 3 letnią córkę także głowa do góry, 3mam kciuki za powodzenie :)

wrocka wczoraj miałam 8,6. wiem że myślisz ja też już zaczynam. teraz kolejna granica do przejścia. mianowicie, żeby się rozmroziły.

Magda, to ty podchodzisz z mrozaczkami? Ja dzisiaj mam tak bol brzucha ze chwilami musialam przysiasc bo nie szlo chodzic..Po tych drakonskich dawkach progesteronu totalnie mnie powala.

tak wrocka.

Wrocka to kiedy testujesz? MagdaMaz trzymam kciuki za piątek. Zarodeczki napewno ładnie się rozmrożą. My 2 tygodnie temu kupiliśmy królika. Taki mały pieszczoch. Tak się cieszyłam, przezwyczaiłam. Cały czas czułam się osłabiona, jakbym grypę miała. Wczoraj wylazła mi piękna wysypka :( okazało się, że jestem uczulona na królika... nawet królika mieć nie mogę :(

betka1003 no co Ty mówisz. jak mi przykro. a nie można się odczulić??

Narazie lekarz kazał wyeliminować z otoczenia :(

Betka, ja mialam 1go kota, potem 2giego sobie sprawilam.Maz chrapie, wyslalam do laryngologa, potem do alergologa, maz uczulony na koty.Kotow sie nie pozbylismy, maz sie odczula.Jakos nie moglismy.Sa dla nas jak czlonkowie rodziny.Tez myslalam jak Ty. Testuje sie w poniedzialek.Ide odrazu na bete, nie bede sikancow robic jak ostatnio bo wyszedl pozytywny i do bety zylam zludzeniami.Wole cios prosto w oczy jednorazowo.Narazie zero plamien, lekki bol brzucha dzisiaj, nie to co wczoraj.Brak bolu piersi zupelnie.

Pewnie nie rób sikańców, bo mnie też już nie raz oszukały. Ja też zapiszę się do alergologa - zobaczymy. Choć czytałam na necie, że nie ma odczuleń od królika. Na razie jest u teściów... zobaczymy, czas pokaże... Cały czas mam przed oczami jak go zawoziliśmy, patrzył na nas jakby miał się rozpłakać. Może dla niektórych to śmieszne, ale naprawdę traktuje go jak członka rodziny.

Wrocka!!!!! ☺☺☺☺☺☺☺ nareszcie się odezwałaś Kochana. trzymam kciuki!!!!!! Super

Pytanie do tych kobitek, ktorym sie udalo: Od ktorego dpt zaczely was pobolewac piersi? Zaczynam juz schizowac. Madziara dzieki za kciukasy, wogole dziekuje za wszparcie wszystkim.