Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gwiazdencja

Nosicie ciuchy z targu, rynku itp.???

Polecane posty

Gość polo ola
ja nosze ubrania z rynku, sklepow oryginalnych i ze sklepow takich zwyklych. zalezy co mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaahhhh
ale o co chodzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scvbu643
dzinsy zawsze kupuje na targu...i wydaje mi sie ze dluzej mi sie trzymaja niz ze sklepu:O a jakies bluzki czy sweterki to raczej w sklepach...aha no i jeszcze bielizne na targu....nie stac mnie narazie na drozsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam sobie jeansy firmy Jessica czy jakos tak w C&A i po trzech miesiącach miałam dziury :( masakra. Kosztowały 120,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okokokokdf
ja na targu zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerstwy maniek
ja mam wszystkie ciuchy na sobie z ryneczku, Adidosy za 15 zyla, Mranglery za 40, koszulke Palh Łauren Rolo, i perfumy Kenzon i wymiatam na miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casubischen
Sierakowice rulez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaahhhh
jeansy z C&A są ok, lepszy materiał, krój, wzór itd, ja kupuje tylko tam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszosc mam z targu i mi to nie przeszkadza...mam ze sklepow markowe i nie markowe duzo ich ...czasem dziewczyny mi zadrosza czegos bo ladne a to np z targu hahaha te sie tam nie wybieraja to niewiedza a mozna kupic duzo taniej ...co do bielizny tez kupuje na targu duzy wybor i wgl taniej :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie wyłacznie w sklepie ten sam towar kosztuje 3 x tyle a na rzeczy markowe mnie nie stać, poza tym szkoda mi kasy, żeby np. za bluzkę zapłacić 80-100 zł, kiedy moge miec ją za 30 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że zdarza mi się nosić ciuchy z targu/ rynku. Dla mnie metka nie jest ważna. Kupuję to co mi sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ubieram się głównie na targowisku, ale już mnie te dziadowskie ubrania do szewskiej pasji doprowadzają :O np takie jeansy.. niby wszystko fajnie, ładny krój, dobrze leżą, cena też przystępna, bo ok 60zł, ale... no właśnie ALE :O strasznie dużo mają lycry... np dzisiaj założyłam spodnie świeżo wyprane i już po godzinie z dupy mi spadały... nie mamowy, żeby przejść 50m bez podciągania :O:O:O dziadostwo... tyle kupiłam fajnych spodni, idealnie dopasowanych, w których po pół dnia noszenia wyglądam jak w gaciach po tacie :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bardzo dużo ciuchów
kupuję na targu. Przeważnie są polskiej produkcji, dobre gatunkowo i taniej niż w sklepie. Może nie są to jakieś strasznie renomowane marki, ale calkiem dobrej jakości. Podróbek raczej nie kupuję, zwykle są dość marne, jedno, dwa prania i robi sie szmatka. Ale mam nawet kilka takich ciuchów, na przyklad mój ulubiony dzianinowy bliźniak, który ma już chyba z 5-6 lat i dalej wyglada dobrze, a noszę go dość często latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakiej kasie wy gadacie
przecież rzeczy w tzw. sieciówkach w galeriach można kupić za grosze np. w czasie wyprzedaży. Teraz trwają 50-70% przeceny LETNICH ubrań (a jest lipiec). Nie rozumiem argumentu że na "targu" jest taniej". Moim zdaniem jest drożej - i nie dość że drożej to jeszcze brzydko, kiczowato i tandentnie. Przykład - bluzka kupiona w cropp town - 100% bawelna, dobra jakość, przyjemny wygląd - 19,99zł bluzka tego samego typu na targu - 30 zeta - chinski poliester albo inne gówno plus tandeciarkie oczojebne "ozdoby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy gdzie i an co trafisz :P Np kupilam bluzke w H&M za 49,99. Wyprałam ja może ze 3-4 razy i nadaje sie tylko do kosza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wyprzedaży to się zgadzam. Nie warto przepłacać wcześniej, zwłaszcza, że te marki to na zachodzie tzw. masówka. U nas bluzeczka za 100 zł jest droga i luksusowa a na zachodzie to np. tylko 20 funtów więc taniocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakiej kasie wy gadacie
ps. ale na targu kupuję gatki - takie "nierandkowe" :P za to uważam że odzież naprawdę najlepeij kupować w sieciówkach, bo najbardziej się opłaca. i dostaje się rzeczy które fajnei wygladają i przeważnie są dobrej jakości. no chyba że ktoś przez markowe ubrania rozumie np. DIORA, to nie mam pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakiej kasie wy gadacie
cholerka - różnie bywa ja jak dotąd z tymi ubraniami problemu nie mam. Nie twierdzę że można nie trafić na bubla ale przypuszczam że to pojedyncze przypadki i ja się nei obawiam tego problemu kupując coś w tego rodzaju sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakiej kasie wy gadacie
ja często czekam na przeceny w sieciówkach zamiast kupować "pierwszy rzut" ubrań. To już chyba nie te czasy że przeceny odbywały sie po sezonie i sprzedawano tylko niechodliwe resztki. Dziś w zasadziee sprzedaje się TO SAMO co po regularnych cenach i w zbliżonym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jakiej kasie wy gadacie przecież rzeczy w tzw. sieciówkach w galeriach można kupić za grosze np. w czasie wyprzedaży. Teraz trwają 50-70% przeceny LETNICH ubrań (a jest lipiec). Nie rozumiem argumentu że na "targu" jest taniej". Moim zdaniem jest drożej - i nie dość że drożej to jeszcze brzydko, kiczowato i tandentnie. Przykład - bluzka kupiona w cropp town - 100% bawelna, dobra jakość, przyjemny wygląd - 19,99zł bluzka tego samego typu na targu - 30 zeta - chinski poliester albo inne gówno plus tandeciarkie oczoj**ne "ozdoby". co ty pierzysz ... cirezko jest spotkac bluzke w croppie za 19.99 jezeli jest to 2 wzory ktoree najczesciej mi sie nie podobaja bo sa juz przebane i wgl.. w dodatku sa same duze rozmiary najczesciej a ja do wielkich osob nie naleze ...!!! takze jak ide kupic cod do galeri to nowa kolekcja po normalnej cenie a bluzki za 30 zl sa najczesciej zwykle jednolite poszkoszuleczki te ktore mi sie podobaja kosztuje 44 zl minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakiej kasie wy gadacie
shatz - w croppie byłam na zakupach tydzień temu kupiłam 3 bluzki za takie "grosze" wybór byl pełen, wszystkie rozmiary od xs do l - nic nie było przebrane zresztą - patrz moja poprzednia wypowiedż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas na targu
są często lepsze ciuchy niż w sklepach. Np. niedawno kupiłam 3 bluzeczki z materiału świetnej jakości (bawełna + elastan), są śliczne, w ogóle się nie niszczą, kolorki się nie spierają. Mam też dresy - równie dobre. Nigdy nie kupuje jeansów, bo są zazwyczaj słabe i gatek ;). Zimą mieli piękne płaszcze - ok. 300 zł, czyli tyle co w sklepie. Kupiłam płaszczyk w firmowym sklepie i okazał się szmatą. Żałuję, że nie kupiłam na targowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co kto lubi dla mnie akurat 100% bawełny - odpada - raz że fleja nieelastyczna, dwa że się gniecie i trzeba prasować, trzy -- kilka razy wyprana mienia kształty wg własnych upodobań że już nie wspomnę o farbowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×