Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nhjugv

Puścić mężą do kolegi czy nie??

Polecane posty

Gość nhjugv

jak myslicie? bo sie zastanawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1982
a pusc, niech idzie. sama sobie zrob super kapiel ze swiecami itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
i wroci pewnie pijany tak ze masakra i pozniej bede musiala sie z nim uzerac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
ale moze jakos dam rade jak nie to bede sie wam zalic :D Poslucham Was i puszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wroci pijany to zamknij go w lazience i powiedz ze mu barman zaraz przyniesie piwo!hahahaahah!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1982
to sie przygotuj na to, ze wroci pijany, zrob mu jajecznice, podaj picie i dbaj, a bedzie sie chwalil jak cholera, ze ma taka zajebista zonke :D a ty bedziesz miala satysfakcje, ze jestes dobrym czlowiekiem - no i sie nie wkurwisz na niego tak bardzo, ze sie zalal. potraktuj go jak dziecko, a oboje bedziecie zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puscic albo nie puscic to mozesz syna a nie meza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
Niby nie powinno tak być ale jakoś od zawsze pyta mnie czy może gdzieś iść czasem idzie a czasem jak chce spedzic z nim wieczor to mowie ze nie :P No i poszedl :D A pozniej bede zakladala tipic ze moj maz przyszedl pijany i mnie wkurwia :D:D:D:D: zartuje :D Napije sie winka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze że sobie poszedł :D Zaproś sobie swojego kolegę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaK CIE przekonac
LOOOO BOZE ale twoj chop ma krotki lancuch, pantoflasz boty ze musi sie prosic o wyjscie, moze karnet sobie u ciebie wykupi na wyscia z pseldo kolegom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
właśnie nie mam :D :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
jak by potrafil chodzic i nie upijac sie to nie ma problemu niech chodzi ale on zawsze sie tak upije ze masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pantoflarze to wspaniali mężowie. Och jak bym chciała żeby mój był pantoflarzem :D Narazie jest na etapie tresury . Ale szybko się uczy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z Was za para, ze sie 'puszczacie' do znajomych - kazde powinno miec jakies zycie osobiste poza Waszym zwiazkiem i nie powinno sie pytac 2ego o pozowlenie tylko informowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Svend29
kur...a jak czytam to wpolczuje waszym partnerom hehheehhheh. Co wy macie oboz koncentracyjny w chacie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj dzis wyszedl do kolegow na chlanie - to zdrowe dla niego i dla zwiazku - oczywiscie w nocy czekam na telefon zeby przyjechac po bande pijakow i porozwozic ich po domach, a ja zebym nie siedziala sama w domu sama zaprosilam sobie dobrego kolege (zaraz przychodzi) - tylko bez zadnych podtekstow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Svend29
a tak nawiasem Pantofalarz to nie facet !!!!! właściwie co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
Ja sięjuż wyszalałam i to za bardzo.... teraz jakoś wolę w domu siedzieć i przyjaciółką czy mężem w domku się czegoś napić :) A "papciem" jest strasznym :D i sam się do tego przyznaje :D Tu niby taki kozak i w ogóle a jak przychodzi co do czego to szkoda gadac hihih :D ale nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi do nieba
Mój dzisiaj bawi sie na wieczorze kawalerskim i co? Mogłam tez gdzieś wyjść, ale mi się nie chciało:P wiem, ze popiją, a co dalej to nawet nie chcę myśleć... ponoć tylko do klubu mieli wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Svend29
Szacunek do siebie na wzajem a patologiczna usłużnośćto dwie różne rzeczy. Pantoflarstwo konczy sie na ogół kochanką, w najlepszym przypadku wizytą w burdelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesz sieże chociaż wraca pijany, mój wcale nie wraca, przychodzi do domu na nastepny dzień lub za 2 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
W burdelu juz był :P :PP :P :P i z tego co wiem więcej tam nie pojdzie :P Kochani tez nie znajdzie i tego jestem pewna i dam sobie za to głowe obciąć :P Ciekawe ze wy wszystkie pozwalacie swoim mężom na wszystko ?? heeee On może robić wszystko co chce ale pijaństwa nie toleruje i już! I dlatego tak jest zepyta czy moze isc czy nei proste czasem jak idzie ok ale nie co tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjugv
Kiedys jak nie bylismy małżeństwem tez tak bylo 2 dni go nie bylo ale teraz juz sie nauczyl i czegos takiego nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Svend29
co to znaczy pijanstwa nie tolerujesz czy to dziecko jest. Nie musi spac kolo ciebie i tyle. to jeszcze rozumiem nie musisz lubic smrdu alkocholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×