Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upupupupupupupupupupupupupupup

nie rozumiem

Polecane posty

Gość upupupupupupupupupupupupupupup

tego ze wszytscy narzekaja na wakacje z dziecmi ze okropnie sie podrozuje i wogole takie tam rozne ja wlasnie kilka dni temu wrocilam z nad morza polskiego bylam z mezem i 2 dzieci jedna ma 6 lat a druga ma roczek i wcale nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
Gdybym miala dzieci to tez bym nie narzekala.. strasznie nie moge sie doczekac gdy bede w ciazy i z nim wyjade :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMery
Narzekają bo fajnie jest być dzieckiem... Nie trzeba się o nic martwić. A jak się ma dzieci to się ma też trochę na głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
mmmery ale tez bez przesady.. wkoncu po co chcieli skoro teraz narzekaja ??;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety - nie wszystko na tym świecie da się zrozumieć:) Takie życie:) Co do wakacji z Maluchami. Ja z moimi Pyśkami kiedy miały 7 m-cy wyjechałam nad morze nasze na miesiąc. A że mieszkam na południu Polski tak więc przebyłam z Nimi 800 km koleją. W jedną stronę miałam do asysty jedną z Babć, w drugą Chrzestną jednego z Maluszków. Pogody mięliśmy tydzień:D Ale i tak było fajnie, a przede wszystkim Maluchy mi się jodu nawdychały i do tej pory ( TFUUUUUUUUUUUUUUUUU ODPUKAĆ!!!) chorują niewiele, pomimo, że wcześniaki i to z dysplazją oskrzelowo-płucną. Rok temu byliśmy z Małymi w maju w Turcji na tydzień i w lipcu w Tunezji na tydzień. Samolotem. W tym roku mamy za sobą wypad na 10 dni do Bułgarii, samochodem z jednym Malcem z chorobą lokomocyjną, przebyte 1400 km w jedną stronę. Oraz wycieczkę jednodniową do Turcji. Powiem tak: z Dzieciulami podróżuje się na pewno ciężej niż we dwoje, ale nie jest znów tak ciężko. A sam pobyt? hm..........no wiadomo, że dyskoteka na plaży nas ominie, chociaż.........niekoniecznie:) Myśmy chadzali na różnie imprezki wieczorne, nawet dwie dyskoteki na plaży zaliczone:D Dzieci usnęły w wózkach, spały jak susły, a My się bawiliśmy - jak się chce to się da. Ponadto na zmianę żeśmy się opalali i zajmowali Dzieciulami, 2 godzinki latania za Maluchami, 2 godzinki byczenia się i tak przez cał dzień. Jeszczez moich obserwacji (nie tylko względem moich Bąków) Dzieci na wakacjach zachowują się o niebo lepiej niż w domu na codzień. Są zdecydowanie bardziej \"ugodowe\" i ..........ech to najwspanialsze wspomnienia z każdych wakacji z Dzieciulami - uchachane od ucha do ucha prawie cały czas/zafascynowane wszystkim dookoła......... Podsumowując: widzę, że moje Małe kochają podróze tak jak Ich rodzice............może faktycznie z Dziećmi jest nieco mniej wygodnie logistycznie, ale za to..............widok Maluszków uchachanych i świadomość , że na marudzenie nie mają czasu wynagradza wszystko, no i te wspomnienia Małych z wakacji! BEZCENNE! Wszystko da się przeżyć, pod warunkiem, że ma się do tego odpowiednie podejście:) Wierzcie mi.............i to zdanie powyższe nie tyczy się tylko wakacji z Dziećmi. Pozdrawiam i życzę tym co się dopiero wybierają na wakacje cudownych chwil, pogody, i uśmiechu od ucha do ucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Cmokus20
kupę jest dzieci w domach dziecka, które wyjechałyby albo nawet w biednych rodzinach, także jak masz taką ochotę wyjechać z dzieckiem to napewno znalazloby się takie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×