Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAJA123

szef mnie dzisiaj wywalił

Polecane posty

Gość KAJA123

Czy to możliwe że dostałam wypowiedzenie po powrocie z macierzyńskiego??? Popracowałam trzy dni, a moje maleństwo ma 6 miesięcy. Co robić, czy szef ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja --> W skrócie rzecz ujmując - Twój szef to ch*j, ale nic z tym nie zrobisz niestety. Po macierzyńskim przestajesz być pod ochroną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJA123
A nie mam roku ochronki?? Gdzie mogę się dowiedzieć czy tak jest? Jestem zrozpaczona, dzięki za serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracodawca po macierzyńskim musi głupio zabrzmi trzymać cię przez minimum 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaka mialas umowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po macierzynskim nic pracodawca nie musi, dostala wypowiedzenie pewnie i ma jakis okres tego wypowiedzenia jeszcze przepracowac. Brutalnie co poniektorzy pracodawcy postepuja z mlodymi matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mialas umowe na czas nieokreslony, to w wypowiedzeniu musial podac powod dlaczego cie zwalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacienka
W kazdym miescie wojewodzkim przy Urzedzie Pracy dyzuruja i udzielaja porad prawnicy (za darmo - telefonicznie lub osobiscie). Poszukaj w necie numeru zadzwon i spytaj czy szef mial racje (dla pewnosci mozesz zadzwonic np do warszawy, krakowa i gdzies jeszcze :) Bedzie dobrze, widocznie czeka na Ciebie lepsza praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bede mama w styczniu
a powiedz mi czy jak bylas w ciazy to siedzialas na zwolnieniu? bo znam wiele osob, praktycznie wszystkie moje kolezanki z polski ktore zachodza w ciaze to od poczatku siedza na zwolnieniu - ida do prywatnego gina a ten im daje zwolnienie bez problem. a pozniej sie dziwia ze ich tak szef potraktowal. tu gdzie mieszkam w UK nie daja zwolnien z pracy ot tak sobie bo nie chce sie ciezarnej pracowac - ciaza to nie choroba - owszem szef zapewnia lzejsza prace albo jakies udogodnienia ale pracuje sie do konca a po powrocie z macierzynskiego ktory tutaj trwa prawie 10 miesiecy nie ma strachu ze cie zwolnia po 3 dniach jak autorke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja będę mama w styczniu
No włąśnie ale w UK zapewnia inną lzejsza prace i macierzynski jest dłuższy ja pracowałam na magazynie i szef mial gdzies to ze jestem w ciazy, jedna paczka czasami wazyla około 20kg i trzeba bylo nosic, czasami kladlo sie na wozek kilka takich i sie pchalo, dobrze ze inni pracownicy pomagali ale to oni namawiali mnie nawet to zwolnienia bo przez moja ciaze pracowali troche za mnie, chcieli mi pomagac ale lepiej jak poszłam na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bede mama w styczniu
ale chyba istnieje w polsce tez jakies prawo chroniace kobiety w ciazy wlasnie w takiej sytuacji jak Ty - nie orientuje sie jak jest w polsce ale moja kolezanka ktora pracowala w sklepie dostala np krzeselko i mogla na nim siedziec ile chciala, innej skrocili czas pracy na kompie wiec wydaje mi sie ze jednak mozna cos zrobic - nie mozna powolic zeby pracodawca wszedl nam na glowe. ale bardzo mi przykro ze tak z Toba postapil. Walcz bo napewno prawo jest po Twojej stronie - jaki podal powod zwolnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ze w PL
dziewczyny po prostu kreca sobie same bata od razu na L4 od prywatnego ginekologa i 6 miesiecy w domu przesiedziane .... szczerze ? tez bym taka zwolnila- potem zacznie chodzic na ciagle zwolnienia z powodu choroby, kataru, kolki...itd ... w innych krajach matki robia wiecje zeby pokazac sie od dobrej strony pracodawcy i nie naduzywac systemu... pracuja do praktycznie ostatniego dnia - dla mnie to byl szok po warunkach polskich ..ale faktycznie czuly sie dobrze i potem bez problemu wracaly do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyyyy
Ja pracowalam do 37 tc. i chodzlam do prywatnej gin a i tak po macierzynskim mnie zwolnili. Nie narzekajcie na Polske, bo smieszne jestescie. Ledwo wyjechalyscie i wielkie panie zagraniczne sie znalazly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w INNYM KRAJU
to kobiety zarabiają GODZIWE PIENIĄDZE za swoją ciężką pracę w przeciwieństwie do Polski więc dajcie sobie spokój z tym porównywaniem i krytykowaniem kobiet ciężarnych w Polsce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bez przesadyyyyy
dziewczyno nie wyjechalam miesiac czy nawet rok temu bo w UK mieszkam juz ponad 5 lat wiec mam bardzo dobre porownanie. ale i tutaj polki probuja wyprosic zwolnienia od lekarza z tym ze nikt im go nie daje. A z pieniedzmi to niestety racja....gdybym miala sie meczyc i zarabiac na reke 1500 zl to pewnie tez by mi sie nie chcialo pracowac tylko poszlabym na zwolnienie. Ale mam kolezanke ktora dopiero co dostala nowa prace ale byla juz w ciazy jak sie przyjela tylko jeszcze nie wiedziala. poczekala 3 miesiace i dopiero jak dostala umowe na stale to powiedziala szefowi o ciazy a pozniej za dwa tygodnie przeszla na L4 i do konca ciazy juz sie w pracy nie pojawila. Teraz siedzi na bezplatnym wychowawczym a niedawno dowiedziala sie ze jest znowu w ciazy....tak wiec do pracy szybko nie wroci...i co ma powiedziec taki pracodawca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było sie uczyc
to byś miała lekką pracę, ja sie twojemu szefowi nie dziwie, utrzymywał Cię przez powiedzmy ok. roku takiego darmozjada, wiec jak tylko sie okazja nadarzyła to zwolnił. W Polsce sie matką w głowach poprzewracało, w ciazy są to nic im zrobic nie można. Ja mam już jedno dziecko i drugie w drodze, cały czas mam tą samą pracę, ale nie olałam szefa i nie poleciałam na zwolnienie, tylko robie co się da na zapas i przyuczam praktykantkę, zeby za mnie mogła robic, umówiliśmy sie też, ze w razie potrzeby na wychowawczym bede pracowac w domu, wiec szef puszcza mnie na badania, albo jak sie źle poczuje do domu bezproblemu, ale ja jestem też w stosunku do niego wporządku. Przemyśl swoje zachowanie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"trzeba było sie uczyc\" wiesz co? zależy kto jaką ma pracę - bo nie wszystko można w domu robić. aaaaa i \"lekkość\" pracy nie zawsze idzie z wykształceniem. gdyby wszyscy chcieliby za biureczkiem siedzieć, to zabrakłoby ludzi w innych zawodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było sie uczyc
Wszyscy mnie nie obchodzą. A lekkośc pracy jak to nazywasz, idze według mnie w parze wykształceniem. Zycie jest proste, ale trzeba stosowac sie do norm, w tym wypadku " Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sorry, ja mam wyższe i zaczynam specjalizację a nie zamierzam bąków zbijać, bo u mnie w pracy się poprostu nie da lenić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trzeba było sie uczyc
sloma ci wstaje z butow kobieto. mierzysz wszystkich ta sama miara - a co wydaje ci sie ze jak ktos nie ma wyksztalcenia to tylko w fabryce zachrzania? a ty paniusia z dyplomem wiec ci sie praca przy biureczku nalezy? co za glupia krowa. tak jak napisala pielegniarka - ona jest po studiach wyzszych i zaloze sie ze o niebo ciezszych niz twoje i jakos nie wyglada na to zeby miala latwa prace. a takich zawodow po studiach gdzie nie siedzi sie w pokoiku na d...pie popijajac 5 kawke jest wiele. wiec wez sie puknij w leb kobito i przestan sie kompromitowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO do trzeba było sie uczyc
BRAWO!!! wyjęłaś mi to z ust więc już pisać nie muszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury placiesz
do trzeba było się uczyć - pracodawca płaci tylko za pierwsze chyba 30 czy 33 dni zwolnienia lekarskiego, potem płaci ZUS, i na macierzyńskim tez płaci ZUS, ze składek tej kobiety, więc nie pisz bzdur, że tak długo szef ją utrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale i tak
ten pracodawca co miesiac musi za nia skladki odprowadzac, a ona w domu siewdzi, wiec te kilkaset zl za nic musi placic za nia, zeby ona mogla otrzymyuwac zasilek z zus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza098
nie warzne czy 6 misiecy czy 3 miesiace siedzisz w domu na l4 niektore pracuja do ostatnich dni i co i tak sa zwolnione pracodawcy boja sie matek z dziecmi potem choroby itp moze byc wiele nie obecnosci na to nie ma regóły jak trafi sie na chama to sie ma pecha:/ a te zagraniczne panienki to co wy wiecie jak Was tu nie ma tyle co uslyszycie z opowiesci kolezanek ? słuchajcie słuchajcie ich dalej to w zimie w sandalach bedziecie chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza dziewczyno
Normalnie nie mam w zwyczaju czepiac sie ortografii, ale ty takie postawowe byki walisz, ze nie da sie ciebie czytac! Wez kurcze jakis slownik czy inna ksiazke od czasu do czasu do reki i chociaz raz na ruski rok tam zajrzyj, a nie sie wymadrzasz! Przez takie bledy az sie nie chce czytac tego, co ty tam nabazgrolilac, bo i tak nie jest to wiarygodne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
A ja troche popieram kolezanke z UK. Sama mieszkam 8 lat w Holandii, skonczylam tu studia, pracuje, teraz spodziewam sie synka i wszystkie moje polskie kolezanki smieja sie ze mnie (doslownie!), ze jeszcze pracuje, bo one mniej wiecje od 4-5 miesiaca siedzialy w domu na L4. I nie mowie, ze wszystkie polskie ciezarne tak robia, ale z tych, ktore ja znam 90% tak robi oczywiscie przy prawidlowo przebiegajacej ciazy (bo o takiej tu mowimy), takze niestety, ale dziewczyny czasem same sa sobie winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajcie z tym, ze w UK nie daja zwolnien kobietom w ciazy. Moj GP zaproponowal mi ile chcialam, ale i tak nie moglam bo jesli pracuje w dwoch firmach to niestety musialabym w obydwu isc na zwolnienie a chcialam tylko w jednej. A po drugie jaki sens jest w UK isc na zwolnienie jesli ustawowe chorobowe wynosi 1/3 najnizszego wynagrodzenia, chyba ze pracodawca ma jakis odrebny kodeks i placi ekstra. Ale to prawda-w UK pod wzgledem pracy ciezarnych jest lepiej, ja bylam przez te miesiace bardzo ulgowo traktowana pracujac na pelny etat. Od kiedy powiedzialam pracodawcy, ze jestem w ciazy musialam podpisac tzw. ocene ryzyka-wolne tlumaczenie i ze nie bede robic tego czy tego. Urlop macierzynski to 9 miesiecy platnego plus 3 miesiace opcjonalnego bezplatnego czyli razem 12 miesiecy prawnie przyslugujacego urlopu. Dodam, ze na poczatku ciazy podjelam prace w aptece i po miesiacu powiedzialam pracodawcy, ze jestem w ciazy(bedac wciaz na okresie probnym). Nikt mnie nie zamierzal zwalniac jak rowniez zamierzali mnie zatrzymac po okresie probnym,ale ze jest to praca przede wszystkim stojaca to jednak zanim minal mi okres wypowiedzenia, ktore zlozylam u poprzedniego pracodawcy wrocilam tam i jeszcze sie cieszyli a nawet wyslali mi list z podziekowaniem, ze postanowilam do nich wrocic :D Ciekawe czy w Polsce tak by sie dalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do polskich pracodawcow i siedzienia na L4 to moja najlepsza kolezanka pracowala sumiennie przez kilka lat w firmie jako kontakt z klientem zagranicznym(biegla znajomosc 2 jezykow), wiedziano, ze stara sie o dziecko. Jak byla w 3 miesiacu pracodawca przedstawil jej aneks do umowy(prawnie bylo niestety nie do podwazenia), ze jej umowa o prace wygasa z momentem porodu. Co byscie zrobily? Ona poszla na L4 natychmiast chociaz bardzo zalezalo jej na tym stanowisku i wczesniej miala zamiar normalnie pracowac do konca ciazy. Nie tylko kobiety w ciazy sa nie fair, pracodawcy rowniez. Jak mam kontakt z moimi kolezankami ze studiow to wiekszosc pracowala do tygodnia przed rozwiazaniem i nkt na chorobowe nie chodzil. Po co chorobowe skoro praca jest przyjemna. Ja tutaj w UK w ostatniej chwili odlozylam przejscie na macierzynski o 3 tygodnie pozniej bo swietnie sie czulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do innych krajow to tutaj non stop brytyjki potrafia rano zadzwonic, ze nie przychodza do pracy bo dziecko zle sie czuje, to dobry wybieg, szczegolnie jak maja kaca po weekendzie a kto im to udowodni. Pracodawca ma obowiazek dolozyc staran aby matka miala elastyczne i dopasowane do jej potrzeb godziny pracy do ukonczenia przez dziecko 16 roku zycia-to nowe prawo obowiazuje od zeszlego roku, wczesniej mial taki obowiazek do ukonczenia przez dziecko 6 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJA123 autorka
Do zainteresowanych moim przypadkiem odpowiem: Na zwolnienie L4 poszłam po 5 miesiącu Umowę mam na czas określony do przyszłego roku Szef mnie zwolnił z powodu zwolnień grupowych Praca tzw. za biurkiem przy komputerze po macierzyńskim przeszłam na pół etatu Pytanie : czy zna ktoś stronę z kodeksem,że szef źle postąpił??? Dziękuję za zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×