Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pauuulla24

kłótnie z rodzeństwem o kase,spadek itp.

Polecane posty

Zastanawiam się,czy macie takie problemy ze swoim rodzeństwem,albo znacie takie przypadki?? Moj narzeczony tak ma. Jego siostra dostala od rodzicow 150 tys.na mieszkanie w bloku,moj narzeczony nie dostal nic,a ona teraz chce pieniadze na nastepne mieszkanie,bo siedzi ze swoim facetem w Anglii,i chca tu w Polsce kupic kilka mieszkan i je wynajmowac. Zrobila sie wielka awantura,bo narzeczony poczul sie pokrzywdzony,jego siostra uwaza ze nic sie nie stalo,ale przez to atmosfera w domu sie sypie,i to bardzo. Najgorsze jest to,ze rodzice mojego chlopaka maja gospodarstwo,na ktorym on w kazdej wolnej chwili im pomaga,naprawde duzo robi,a jego siostra nic nie pomaga,bo nie ma jej w Polsce. Czy tylko ja mam odczucie,ze taka sytuacja jest niesprawiedliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sprawiedliwosci
umiesz liczyc, licz na siebie :D Moja mama zostala wydziedziczona na rzecz drugiego dziecka, ktore to mieszka zdala od nas. A to moja mama zajmowala sie rodzicami, mieszkala z nimi pomagala. Ona nie ma zalu, a mi sie wydaje ze cos jest nie tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie moge zrozumiec podejscia rodzicow do calej sytuacji-maja dwoje dzieci,a faworyzuja jedno,i to w baaardzo widoczny sposob. Moj chlopak jest zalamany,bo mielismy w planach budowac dom,i liczyl,ze jego rodzice go wspomoga,ale wychodzi na to,ze kase dostanie jego siostra... Moi rodzice nie maja takiej kasy jak jego,ale jak dziela to przynajmniej staraja sie kazdemu dziecku dac tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama miala podobna sytuacje... Wszystkie nieruchomosci dziadkowie przepisali na jedynego syna ( chociaz mieli jeszcze 3 corki, ktore nie dostaly nic) I teraz synek sie wypial, wyjechal za granice i czeka na nieuchronny final sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Helenka
A kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,wiadomo,zycie z reguly jest bardzo niesprawiedliwe,ale czemu tak sie dzieje? Ile jest takich rodzin,gdzie majatek albo pieniadze dziela wszystkich? I potem do konca zycie jest wielki foch,nie ma sie kontaktow ze swoim wlasnym rodzenstwem,i to wszystko przez rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak slucham takich rzeczy
to się cieszę, że mam tylko jednego brata, z którym dobrze żyję i rodziców, którzy są normalni i starają się każdemu z nas pomagac po równo, tzn. w miarę ich możliwości i naszych potrzeb. Też kupowali mieszkania kiedyś z myślą o tym, żeby każde z nas coś dostało. Nie wyobrażam sobie, że ja mojego brata, albo on mnie mógł zrobić w choooja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice tak naprawde nie zastanawiaja sie ,jaki wplyw na dalsze zycie ich dzieci moze miec ich zachowanie,bo na 100% jestem pewna,ze chlopak z siostra nie bedzie mial kontaktu,bo nie chce juz teraz nawet za bardzo z nia rozmawiac,ja sobie nie wyobrazam,zebym w przyszlosci nie utrzymywala kontaktu z rodzonym rodzenstwem,tylko dlatego,ze poklocilismy sie o pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak slucham takich rzeczy
A nie zawsze przez rodziców. Znam przypadek gdzie była trójka rodzeństwa, rodzice po równo podzielili jakieś tam ziemie. W pewnym momencie jedna osoba z tego rodzeństwa zaproponowała, że odkupi te części od swojego rodzeństwa. Podała kwotę. Wszyscy się zgodzili, nieświadomi prawdziwej wartości ziemi. Małżonek jednego z rodzeństwa odsprzedającego ziemię udał się jednak do rzeczoznawcy i okazało się, że powinni dostać za tę ziemię 10 razy więcej!!!! Oczywiście tamta osoba zapłaciła, ale pozostał niesmak. Do tego były też inne krzywe akcje i efekt jest taki, że nie utrzymują kontaktów. Rodziców czasem mogę zrozumieć, dają się zmaniulować, na starość łatwiej ulec wpływom. Ale żeby rodzeństwo się tak zachowywało, no to już szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najepsze jeszcze jest to,ze siostra chce jeszcze,zeby rodzice sprzedali czesc ziemi,bo ona jeszcze chce kupic sobie mieszkanie w anglii-ma zamiar byc tam na stale-i oczywiscie uwaza,ze powinni jej jeszcze dorzucic na mieszkanie tam. Przeraza mnie taki egoizm i chciwosc. Ona uwaza,ze nic zlego sie nie dzieje,bo przeciez brat moze zostac na gospodarstwie-tylko,ze on nie ma zamiaru,bo nie po to sie uczyl 5 lat na ciezkim kierunku studiow,zeby teraz byc rolnikiem:) Dodala jeszcze,zeprzeciez zawsze moze mu wynajac mieszkanie ze znizka...zgroza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak1001
Rodzice to ludzie. Bywa, ze daleko im do doskonalosci. Naszczescie jestem jedynakiem. To co opisujesz to bardzo czesto zjawisko. Rodzice faworyzyja dzieci, ktore odeszly a spychaja na dalszy plan te ktore sa przy nich. Znam wiele takich przykladow. Zarowno z mojej rodziny (moja babka w stosunku do mojego ojca, jej syna) jak i rodziny zony (jej dziadek to stosunku to jej matki i jej matka i ojciec w stosunku do niej samej). Zona ma dwóch braci. Nie zawsze to nawet chodzi o pieniadze ale zwykle traktowanie. Pamietam, ze przed slubem jak przyjezdzalem do zony to dziwily mnie pewne rzeczy. Np. jej rodzina jedzie gdzies samochodem (w odwiedziny, na swieta, wycieczke etc.). Wszyscy jada ale nie ona. Dla niej nie ma miejsca. Nawet sie jej nie pytaja czy chce jechac. Inny przyklad - chciala pojsc na studia (jeszcze nie bylismy malzenstwem). Dla niej nie bylo pieniedzy na czasne. Natomiast jej bratu caly czas kupuja jakies pierdoly po kilkaset zlotych (ubrania, sprzet elektroniczny itp). Teraz to juz mnie to nie obchodzi, ale niesmak pozostal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becky86
a co Cię obchodzi forsa Twojego faceta? materialistka jakaś czy co? jak mój facet by nie miał, to bym nie płakała. niech idzie do pracy, sam zarobi. ja tak samo. nie chcemy nikomu nic zawdzwięczać. ale oczywiście lepiej przyjść na gotowe i żądąc spadków jeszcze za życia spadkodawcy :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak1001
@becky86 Wydaje mi sie, ze autorce nie chodzi o kase tylko o nierowne traktowanie dzieci przez rodzicow, co napewno jest przykre dla pokrzywdzonego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie chodzi o kase-bo mamy odlozone sporo z pobytu w UK wlasnie na budowe domu,ale chodzi o sam fakt traktowania dzieci. Ja niewiele dostalam od rodzicow (a raczej od taty,bo z mama nie mam zbyt dobrych kontaktow),ale kazde z mojego rodzenstwa dostalo taka sama pomoc finansowa. I wiekszosc rzeczy ktore mamy,takie jak samochod,czy komputer,laptop,i inne mamy ze swoich zarobionych pieniedzy-bo nie liczymy,ze ktos nam da,bo nam sie nalzezy. Ale w sytuacji,kiedy jego rodzice maja naprawde sporo gotowki,a daja tylko jednemu dziecku,to chyba cos jest nie tak. Ja nie potrafie zrozumiec podejscia jego rodzicow do sytuacji. I jeszcze maja oni teraz do niego zal,bo jest lato,na wsi duzo pracy,a moj facet sie pogniewal i nie jezdzi pomagac. A oni jeszcze mu powiedzieli:jestes facetem,radz sobie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapaalwlwksiaia
skad ja to znam? do dzis z bratem nie gadam,zabral wszystko co tylko bylo mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliźniaczka wykorzystywana rod
Konsekwencje nierównego traktowania dzieci przez rodziców ciągną się zwykle przez cale życie dzieci. Ojciec w szczególny sposób staje się gwarantem równego i sprawiedliwego traktowania wszystkich dzieci. Wyróżnianie jednego dziecka jest zawsze krzywdą dla wszystkich: zarówno dla wyróżnionego, którego pochlebcza miłość rodzica zwykle psuje, jak i dla jego rodzeństwa, które czuje się wówczas traktowane niesprawiedliwie czy wręcz okradane z miłości. Dzieci cechuje ogromna wrażliwość na równe i sprawiedliwe traktowanie ich przez rodziców. Kiedy zauważą najmniejszą choćby nierówność w sposobie traktowania, rodzi się w nich poczucie krzywdy, które przeżywają bardzo boleśnie. „Nigdy nie należy wyróżniać jednego dziecka spośród innych - doradza mądrość Talmudu. - Jakub dał Józefowi o dwa łokcie materiału na szatę więcej niż innym synom, a oni mu pozazdrościli i sprawa potoczyła się tak, jak się potoczyła, a ojcowie nasi poszli do Egiptu". Konsekwencje nierównego traktowania dzieci przez rodziców ciągną się zwykle przez cale życie dzieci. Wiele mężczyzn i kobiet, już w wieku dorosłym, nie jest w stanie zbudować szczerej, otwartej i przyjaznej relacji z rodzeństwem, ponieważ nie umie przejść do porządku dziennego nad nierównym, a przez to niesprawiedliwym, traktowaniem ich przez rodziców w okresie dzieciństwa. Stare urazy do tych „lepiej" traktowanych, jak niezagojone i ropiejące rany, ciągle dają o sobie znać. Dla dziecka pierworodnego, które przyzwyczaiło się, że cale życie rodzinne kręci się jedynie wokół niego, narodziny „młodszego" towarzysza odbierane są nierzadko w kategoriach pewnego zagrożenia. Niektóre dzieci przeżywają to wręcz jako sytuację traumatyczną. Pierworodny musi stopniowo pogodzić się z faktem, że od tej chwili będzie dzielić miłość, zainteresowanie, czułość matki i ojca z młodszym rodzeństwem. Kiedy matka zajmuje się młodszym dzieckiem, ponieważ wymaga ono jej szczególnej uwagi, ojciec ma szansę nawiązać głębszą relację ze swoim pierworodnym synem, córką. Razem też mogą wychodzić naprzeciw młodszemu, troszczyć się niego i opiekować się nim. W ten sposób dzieci od początku będą uczyć się dzielenia ze słabszymi od siebie tym, co same otrzymują w darze. Fragment książki: Przewodnik po ojcostwie - Józef Augustyn SJpod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliźniaczka okradana wykorzyst
przed Tobą niełatwa praca. Emocjonalne odcięcie się od toksycznych rodziców jest trudne i bolesne. Ale jaką daje wolność i poczucie odnalezienia Siebie! W tym procesie bardzo pomoga Ci książki Alice Miller ("Dramat udanego dziecka", "Zniewolone dzieciństwo", "Bunt ciała", etc.). Pomogą Ci w pełni zrozumieć, że to nigdy nie była (i nie jest) Twoja wina, że byłaś bita, umniejszana, nie kochana przez swoich rodziców. Żadne dziecko nie zasługuje na takie traktowanie. Jako mała, znieważana, krzywdzona dziewczynka nie miałaś wyboru. Musiałaś kochać swoich rodziców i wierzyć w to, że oni też Ciebie kochają, lub kiedyś pokochają (jeśli będziesz wystarczająco grzeczna lub spełnisz wszystkie ich oczekiwania). Musiałaś w to wierzyć, musiałaś wypierać swój ból, lęk, gniew, upokorzenie, zazdrość, poczucie niesprawiedliwości. Musiałaś usprawiedliwiać i chronić rodziców. By móc przetrwać. Teraz, jako dorosła kobieta możesz to wszystko zmienić. Nie musisz się już bać kary lub gniewu rodziców. Nie musisz okłamywać siebie nadzieją, że rodzice Ciebie kiedyś docenią tak samo jak siostrę. Możesz powiedzieć sobie prawdę, jakkolwiek by nie była bolesna. Kiedy pozwolisz sobie na odczuwanie tych wszystkich bolesnych emocji, kiedy wypłaczesz już wszystkie łzy, wykrzyczysz wszystkie bluzgi pod adresem rodziców, kiedy przeżyjesz raz jeszcze EMOCJONALNIE (a nie tylko intelektualnie) swoje upokorzenia i ból z dzieciństwa, kiedy "przytulisz" małą NecNec, którą cały czas nosisz w sobie, wtedy wreszcie odczujesz ulgę, spokój wewnętrzny i prawdziwą emocjonalną wolność od rodziców, którzy tak bardzo Ciebie skrzywdzili. Taka wolność nie będzie możliwa póki będziesz starała się usprawiedliwiać rodziców i będziesz szukać winy w sobie (w niewinnym DZIECKU którym wówczas byłaś!), póki będziesz zmuszać się do szacunku i miłości do rodziców. I póki nie będziesz mogła odczuć prawdziwego, głebokiego żalu i współczucia dla samej siebie, póki nie będziesz w stanie przyznać przed sobą samą, jak bardzo byłaś skrzywdzona. Dopiero takie zrozumienie, że było się w dzieciństwie niewinną ofiarą własnych rodziców, pozwala uwolnić się od roli ofiary w życiu dorosłym. Powodzenia i odwagi! P.S. Polecam również gorąco książkę Susan Forward "Toksyczni rodzice". Oraz naprawdę dobrego, empatycznego psychologa, który będzie stał po TWOJEJ stronie, a nie stronie Twoich rodziców. Ale warto najpierw przeczytać książki Miller, by wiedzieć jak znaleźć takiego psychologa, który pomoże, a nie skrzywdzi. -- "Każda prawda przechodzi przez trzy etapy. Najpierw jest wyszydzana, potem gwałtownie zwalczana, a w końcu zostaje uznana za oczywistą." (Arthur Schopenhauer)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliźniaczka okradana wykorzyst
ja to miałam jeszcze gorzej szukam sama co ludzie pisza na podobne tematy ,ale mnie oszukano i okradziono pracowałam na siostry i jej dzieci 2 maż ja zostawil to ja musialam jej znalexc nowego i CIĄGLE ZA MALO SIORCE I JEJ BACHOROM MATKA KUPUJE JEJ 6ste MIESZKANIE a ma jzu 4 działki budowlane a ja nic nie mam bo mam meza co mi siora zazdosci i mam być szczęsliwa bo po babci odstałam pole na odludziu na pipiduwie i mam zamknać morde i nie zebrać ,nasmiewanie wyśmiewanie wykorzystywanie ,ignorancja wszsytkich ,jak za dzwonie do nich w swojej sprawie to odpowiedz a po co ty dzwonisz sama sobei radz lub załatwiaj zadzwonić tylko moge jak mam danine dla nich nie mogę sobie poradzićzawsze wszsytkiego mi siora zazdrosciła facetów kolegów ja jestem sliczna zawsze maiłam powodzenie i jestem miła a moja bliźniaczka WREDNY GBUR PROSTAK CHAM ZE WSI rozpieszczana prze sioskę SĄ TEŻ\ JE BACHORY CO TYLKO ROSZCZENIA DO MNIE MAJĄ I MAM WYKONAĆ ZA DRMO ZACHCIANKI PRZELOT SAMOLOTEM SIORKA WREDNA paskudna bo podpbna do matki ze wsi wredna paskudna gbur prostak ale córcia mamusi a tatuś\ pantofel musi sie sluchac zony wrednej matki I JAK HITLER NA POSYŁIKI LATAC I BIC MNIE PO GEBIE NA ORZKAZ MATKI PSYCHICZNEJ ZADRIOSENJ O WSZSYTKO CO MAM TEraz bede walczyć o swoje i postrasze ich ze im zabije tą gburowatą złodziejkę co se bierze co tylko chce ,bez pytania od dziecka se brała prostaczka durna ale mam juz tego odsć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona teoretyczka
kasa to najczęściej tylko wymierny i policzalny wymiar nierówności w traktowaniu. Częściej zauważany przez narzeczoną i męża jako osoby z zewnątrz niż przez samych zainteresowanych, którzy jako emocjonalnie związani z rodzicami i rodzeństwem bronią się ze szkodą dla siebie przed tym co dla osób z zewnątrz jest oczywiste. Ja byłam tą najmłodszą i teoretycznie 'ulubienicą' ojca tyrana, co oznaczało, że musiałam unikać przywilejów, żeby nie narazić się na zazdrość, byłam jedyną którą mogła poprawić mu humor i jedyną, która mogła z nim cokolwiek załatwić dla mamy czy dużo starszego rodzeństwa (duuużo pieniędzy, żyliśmy jak nędzarze, rządził pieniędzmi, mama niepracująca i chora...). Rodzeństwo pozakładało rodziny, trzeba było pomagać, to oczywiście pomagałam, dostało swoje części w więku 25 lat; ' jak ty założysz rodzinę, to też ci wszyscy pomożemy, jak ty dorośniesz to jak teraz twoja siostra będziesz miała ładne rzeczy, a teraz donaszaj po bracie...'. Jak dorosłam figa. I dalej dawałam się wrabiać i byłam na każde gwizdnięcie, i byłam poduszką na łzy. A jak potrzebowałam pomocy, choćby rozmowy - figa. Dopiero śmierć ojca, 5 lat psychoterapii, diagnoza depresji i dożywotnich leków, próba wydziedziczenia przez matkę na rzecz siostry w wieku 40 lat (to ja) pozwoliła mi zobaczyć prawdę. dwa lata zabrało mi, żeby móc z nimi czasami porazmawiać w miarę spokojnie. Ale to ja jestem chciwą histeryczką. Nierówne traktowanie rodzeństwa jest powszechne, to mniej kochane jest najczęściej bardziej kochające i bardziej się stara tę miłość zdobyć, bardziej daje się wodzić za nos, całymi latami, a przez społeczeństwo jest traktowane jako tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do notariusza i nie patrz na rodzeństwo. Niech notariusz Ci pomoże rozwiązać Ci tą sytuację . Bardzo dobra w te klocki jest Pani Agnieszka Kozek, kiedyś korzystałam z porady odnośnie spadku po rodzicach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcjanna58
Został on potraktowany w bardzo niesprawiedliwy sposób. Może sądzić się o połowę majątku, ale nie wiem jak wygląda sytuacja, jeśli rodzice żyją. Udaj się po pomoc do prawnika. Mogę polecić Ci Kancelarię Grzybkowski Guzek. Moją sprawę rozwiązali. Sprawdź ich na stronie https://grzybkowskiguzek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich Wszelkiej porady prawnej w tematach spadkowych a I nie tylko mozecie Panstwo otrzymac na stronie finallyeffective.pl Serdecznie zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję zasięgnąć porady prawnika, który jest biegły w takich sprawach i rozwiązać sytuację ostatecznie. Z własnego doświadczenia mogę Ci polecić mecenasa Marka Seroczyńskiego. Tutaj masz do niego namiary http://seroczynski.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te, Seroczyński! To Ty nie wiesz, że reklama usług prawniczych jest zakazana? Co z Ciebie za prawnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itek8
Zanim udacie się do prawnika, poczytajcie trochę o spadkach. Proszę: http://dzialspadku.com.pl Warto choć trochę wiedzieć na ten temat, by móc zadać prawnikowi jakieś pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy widzisz, żeby jakiś prawnik się tutaj reklamował? Gdybyś potrzebowała pomocy to też chciałabyś konkretnych wpisów z namiarami do zaufanych ludzi. Nie odbieram wpisu o Seroczyńskim jako reklamy, a jako polecenie kancelarii z której ktoś już kiedyś w takiej sprawie był zadowolony. Mniej jadu, więcej zrozumienia i pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna_mm
Są osoby, które potrafią się porozumieć w sprawie spadku i są osoby, które niestety będą się o niego kłóciły, ale tak czy siak potrzebna będzie pomoc notariusza. Bardzo dobrym biurem jest http://magdalenakrakowinska.pl/czynnosci/dzial-spadku/ A pod tym linkiem dostępne są wszystkie informacje odnośnie spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×