Rozstanie z dziewczyną. Na 2 miesiące zainicjowane przeze mnie.

mysle, ze do atora nic nie przemowi. Jest sobie z laska, bo kazdy mu zazdrosci, liczy sie dla niego tylko to, co inni powiedza. Widzisz, twoi koledzy sa jak sepy, jawnie ci mowia, ze chetnie by sie przespali z twoja kobieta a ty sie jeszcze tym szczycisz. Jakby mojemu facetowi jego kolega powiedzial, ze chetnie by sie ze mna przespal, bo jestem super laska, to chyba by mu w morde dal. W jakim towarzystwie ty sie obracasz? Na twoim miejscu tez bym dala w morde temu kolezce, co sie z nia przespal. Hahahahaha.... nazywasz ja szmata, ale chcesz z nia byc, zeby inni tobie zazdroscili. Zarzucasz jeje, ze cie chya nie kocha wystarczajaco. a ty ja kochasz, czy tylko chcesz miec lale u boku?

"Rzuciłem ją bo ona zawsze stawiała na swoim. Mało się liczyła z tym co ja chce" a nie mowilam ze traktujesz ja jak własność? :D

Raczej rzuciłeś ją zmanipulowany przez przyjaciela. Który pragnie twojej kobietki. A pewnie gdy ją już rzuciłeś ostro wziął się za pocieszanie jej. Już widzę co jej mówił "twój facet to największy chuj na świecie", to pewnie ulubiony tekst twojego "kumpla".

Och Autorze, widac, ze nie ogladales "Friends" :P bo inaczej wiedzialby zeby nie robic zadnej przerwy :P Widzisz, Rachel chciala przerwy i ok. Ross przespał sie z jedna laską bo byl zalamany, ze Rachel go rzuca. I co? Jak Rachel zdecydowala, ze jednak juz nie chce przerwy to dowiedziala sie ze Ross sie przespal z jakąs laską i za nic nie chciala zrozumiec, ze w moemncie gdy Ross spal z inna to byl wolny, nie byl w zwiazku "We head a breeeaaakkk !!!" - jak to wykrzykiwal w niejednym pozniej odcinku :P Sorki, ale tak mi sie to przypomnialo :P Jak sie ma przerwe na wlasne zyczenie to znaczy ze daje sie wolnosc tej drugiej osobie i nie mozna pozniej miec pretensji...

Dziwne to wszystko, ale przyznaje prowokacja świetna :)

wrociles do niej, bo nie znalazles innej albo moze nawet miales jakas inna, tyle ze koledzy nie powiedzieli, ze chetnie by sie z twoja nowa przespali. I jak tu tworzyc zwiazek z taka.

o masakra nie head ( bo głowa mi wyszla) tylko oczywiscie had :P sorry za błąd :P

pomyślalam, że to ten twój "przyjaciel" od porady, aby sobie przewre zrobić. Doradził Ci, bo iał na nia ochote, potem jeszcze "przyjacielsko " Cie poinformował. To on tu miesza najbardziej. Zastanow sie jak dobierasz znajomych.

skoro nie była z Tobą mogła teoretycznie zrobić co chce :) a przerwa to inaczej koniec :) może zwyczajnie uciekacie od problemów? :)

nie kochasz jej skoro mowisz o niej szmata, w zyciu bym nie była z facetem który mnie tak traktuje, nie przyjaźniła bym sie na Twoim miejscu z kolesiami którzy śpią z Twoją eks.. macie takie straszne problemy a Ty sie zastanawiasz nad sensem tego i pewnie przyszedłeś tutaj po radę.. wszyscy są zgodni, że wina leży w Tobie, no ale już stało sie jak sie stało ona też tego żałuje przecież jeżeli ją kochasz i widzisz szansę na to żeby byc z nią to to ciągnij ale moim osobistym zdaniem zachowujesz sie w dalszym ciągu nie fair w stosunku do niej i nie jest fajnie, nie marnuj jej życia, nie rób jej złudzeń i nie męcz jej za to czemu Ty jesteś winny, zerwij z nia na zawsze... i postaraj sie zrozmieć ją, postawić sie w jej sytuacji, zamiast rozumieć siebie i nie oceniaj jej, to że (twoim zdaniem ) popełniła błąd nie znaczy że jest zla

mialam troszeczke podobna sytuacje - moj byly mial tendencje do uderzania w melodramatyczne tony - "nie wiem, co do ciebie czuje, chyba powinnismy zrobic sobie przerwe, ble ble ble". oczywiscie tez zabiegal o kontakt w trakcie tych przerw, i jeszcze napraszal sie, zebym "udowodnila mu, ze warto byc ze mna". zostal kopniety z hukiem w dupsko i slyszalam, ze ponoc bardzo zaluje swojej decyzji o zerwaniu ze mna (to byla niby jego inicjatywa w chuj wie, jakim celu, ale ja wspanialomyslnie uszanowalam te decyzje i do dzis trzymam sie od niego z daleka, mimo ze od blisko roku skamle o powrot). autorze - jestes zalosnym idiota i lec natychmaist do swojego przyjaciela sie wyplakac i zapytac o rade, co masz teraz zrobic ze swoim zyciem, bo samodzielne myslenie cie przerasta :P:P:P

Jesteście paskudni tak pisząc. Ja chciałem z nią być. Robiłem wszystko żeby nam się jak najlepiej układało. Szkoda że ona tego nie doceniała. Ta przerwa też wydała mi się dobra. zrobiłem ja żeby było później lepiej. Wiem że nie był to za najlepszy pomysł. Pewnie się z nią rozstanę, bo ona udowodniła że jest mało warta. Brak jej wartości, normalna dziewczyna by się nie puściła. Nie będzie to łatwe rozstanie, będzie mi źle. Takiej jak ona raczej już nie poznam. Nie widzę z nią jednak przyszłości. Póki co będę z nią jeszcze i wykorzystam że mogę po dupczyć sobie taką laskę. Ale jak znajdę jakąś następną dziewczynę, to z nią zerwę. Szkoda że ona to zrobiła, miałem nadzieje że będziemy razem. Ale ja już jej nie ufam! Zrobiła mi krzywdę. Nie spotkam już pewnie takiej laski, ale może poznam dziewczynę która przy pierwszej lepszej okazji nie wejdzie do łóżka z przypadkowym.

dal mnie to przyjaciel jest podejrzany...ja bym dporowadzila do konfrontacji...;)

e tam, to, ze przespala sie z twoim przygupowatym przyjacielem (to wy byliscie prototypami leszka i blachy, tych dresow granych przez kabaret limo, tak?), to nie tragedia, ale to, ze sypiala z takim bezmyslnym gownem, jak ty, to juz bardzo zle o niej swiadczy :P

no wlasnie - mysle ze nie doceniasz roli "przyjaciela" 1. doradzil Ci,zebys zrobil przerwe 2. wykorzystal to, zauroczyl twoja dziewczyne 3. powiedzial ci o wszystkim w nadziei, ze nie bedziesz juz nia zainteresowany i dasz mu wolną reke...

sluchaj autorze! jezeli chciales zrobic przerwę,a nie roztawac sie z nia na zawsze to trzeba bylo zrobic tak: sluchaj (nie wiem jak ma na imie...) Rybko, chcialbym zebysmy zrobilis obie przerwe na jakis czas,nie spotykali sie,kocham cie,ale cos sie psuje w naszym zwiazku,cos jest nie tak.nie koncze tego zwiazku.dalej jestesmy razem,ale odpocznijmy od siebie.taka przerwa dobrze nam zrobi.zatesknimy za soba i bedzie jeszcze fajniej. ale ty zwyczajnie zerwales...ona wiedziala o tym ze chcesz poprostu chwilowej przerwy??czy powiedziles ze to koniec?wydaje mi sie ze ona to zrozumiala jednoznacznie: ze to koniec. wiec do kogo masz teraz pretensje??

"Póki co będę z nią jeszcze i wykorzystam że mogę po dupczyć sobie taką laskę." no nie wierze.. :|

a może to dziewczyna jest z tobą żeby sobie podupczyć i jak pozna jakiegoś normalnego faceta to powie ci adijossss amigosss kopass w dupaaas frajerosss

jezeli jest madra to by zrozumiala ze chcesz przerwy...

niebieska chmurka! skad ty jestes?haha!kogos mi przypominasz swoim stylem mowiena!;)

woj. pomorskie ;)

aaa to niieee...hehe!jak pomorskie to dalleeeeko ode mnie!:)

Czuje się okłamany i pokrzywdzony. Jest mi źle, bo jeśli moja kobieta zdradza to nie jest dobrze. Tak jej ufałem, a ona coś takiego zrobiła. Dbałem o nią jak głupi, troszczyłem się i tyle życia dla niej poświęciłem. A ona coś takiego zrobiła. Jest denna i jej nie usprawiedliwiajcie. Chyba że wszystkie chcecie wyjść na dziwki? Bo tylko takie osoby się puszczają z każdym. Kolega zachował się nie ok. Ale cenie go że miał jaja i szczerze o tym powiedział. Nie ukrywał tego w przeciwieństwie do dziewczyny. Dała dupy i myślała że to nie wyjdzie. Wyszło niestety i teraz już wiem z jaką osoba się zadaje. Szkoda że wcześniej tego nie wiedziałem.

kochanie cierpisz za swoj blad ;) bardzo dobrze, moze wreszcie sie nauczysz ze \'Twoja\' kobieta to czlowiek, tez ma uczucia i tez czuje. a poza tym juz mi sie tego nie chce czytac, ze oh, jak ty cierpisz, jaka z niej zdzira, olaboga ze Cie zdradzila jak nie byla z Toba, bla bla bla, zwaz se leb ;)

ONA CIE NIE ZDRADZIŁA!!!! zrozum to wreszcie.. ona zapewne też Ci ufała i co kopnąłeś ją w tyłek i zrobiłeś sobie od niej przerwe zamiast normalnie porozmawiać..

Co ty pierdolnięty jesteś? Dlaczego usprawiedliwiasz jeszcze togo niby przyjaciela.Chyba ma mózg i wiedział o co chodzi.Jak bym mu zajeb.. to by się nie pozbiarał.Bardziej to jego wina bo z dziewczyną zerwałeś i była sama a on nadal był twoim przyjacielem!

wytłumacze ci jak dziecku w przedszkolu.moze zrozumiesz... jest sobie 5-latek.ma na imie Jasiu.i jest też drugi 5-latek.ma na imie Zdzisiu.Jasiu daje Zdzisiowi cukierka.cale przedszkole krzyczy ze Jasio dał cukierka Zdzisiowi.Jasiu uważa ze Zdzisio ukradł Jasiowi cukierka.UKRADł??? NIEEEEE!!JASIO MU DAł CUKIERKA!!!!

dobre :)

hehehhe Jasiu- autor też się wkurwił o cukierka. Może się nauczy, że się tak nie gra na uczuciach.Albo zrywasz albo jesteś z kimś i tyle.I Gratuluję przyjaciół.Nie ma co zajebiści są

a czemu Jasio zacząl mowić ze Zdzisio mu ukradł cukierka???bo zrozumial ze postapil zle,bo sam chcial go zjesc i chcial go odzyskac... rozumiesz???