Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta22223

rodzice/milosc/przytulanie

Polecane posty

Gość ertertwert
Co do mnie, mama mówiła mi ze mnie kocha wyłącznie w odpowiedzi na moje pytanie o to, przytulała mnie też tylko gdy sama się przytuliłam. Tata ie mówił że kocha i nie przytulał ale jakoś tego nie potrzebowałam. To samo dziadkowie itp. Niemniej czułam się ważna i kochana choć może nie wystarczająco. W związek weszłam z ogromnym deficytem w odbiorze takich uczuć ale to się wyrównało. Teraz jest we mnie i w nim tyle uczuć, że naszemu dziecku będziemy chcieli i umieli je okazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna22
Moja mama sama z siebie nigdy nie powiedziała mi, że mnie kocha. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w ciągu całego mojego życia usłyszałam od niej więcej obraźliwych słów niż wyznania "kocham cię". Nie wiem czy byłam tak do końca chcianym dzieckiem, bo mojej młodszej siostrze i bratu okazywała i okazuje więcej uczuć. Tata jest raczej typem człowieka ktoremu trudno przychodzi okazywanie uczuc, ale wiem, że mnie kocha. Co do tego wątpliwości nigdy nie miałam mimo, że mnie nie porzytulał i nie mówił "kocham", a matka jest wobec mnie oziębła i woli mnie obrażać, niż przytulić. Od niedawna jestem mamą i nie wyobrażam sobie bym mogła odtrącać wlasne dziecko, tak jak robi to moja matka, tulę je i choć jeszcze nie rozumie, mówie mu, że je kocham każdego dnia. Z mężem też często się przytulamy i mówimy sobie "kocham cię" choć on też raczej nie był rozpieszczany nawałem uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cloudy
Mam prawie 16 lat i często potrzebuję dużo wsparcia i ciepłego słowa, bo jestem w tym głupim wieku, a nigdy, przenigdy rodzice nie powiedzieli mi, że mnie kochają. I czasami czuję się naprawdę źle, wypominam sobie, że właściwie to nie mam się czemu dziwić, że mi tego nie mówią, bo nie ma we mnie wielu rzeczy, za które mogliby mnie kochać. To nie jest użalanie się jakiejś nastolatki. Mój 18-letni brat niemalże codziennie mówi mi wściekle, że mnie nienawidzi, kiedy, na przykład, zjem ostatniego batonika. Dzisiaj powiedział mi w ataku furii, że mnie w tym domu nie chcą, a kiedy starałam się zaprzeczyć, zapytał mnie, czy kiedykolwiek usłyszałam, że tak nie jest. Nie odpowiedziałam, bo uświadomiłam sobie, że ona ma rację. W domu nikt raczej nie okazuje sobie uczuć. Mój brat niekiedy zapyta, niby to żartem mamę albo tatę, czy go kochają. A ja nigdy nie mówię rodzicom, że ich kocham, bo... boję się, że mnie wyśmieją... To jest naprawdę przygnębiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co powiecie na to
Ja jak wiekszosc tu wpisanych tez nie slyszalam tego w domu i nie nauczono mnie okazywac uczuc.Moj mąż nigdy nie usłyszał ,że go kocham, mama ani rodzenstwo tez nie.Dziwne ,ze maz nie robi problemu ,chyba rozumie. Najgorsze jest to, ze mam problem,zeby to powiedziec dziecku.Mówie moje kochanie ale nie "Kocham Cię".Straszne kalectwoooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mnie nie kocha
a tata tylko w nocy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvgfhvfkhg
to co powiecie na to robisz i bedziesz robic to co twoi rodzice krzywdzisz je tak samo jak oni ciebie idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×