Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość efka20

mój tata ma raka

Polecane posty

Gość efka20

witam wszystkich w piątek dowiedzialam sie ze moj tata ma raka zlosliwego pluca prawego...lekarz powiedzial mi ze niewiadomo ile tata pozyje..jutro jade z nim na onkologie tam onkolog stwierdzi czy podjac jakies leczenie...bardzo sie boje bo zoastal mi tylko on i niewiem co by bylo jak...napewno sama sobie nie poradze juz potrzebuje pomocy psycholga 5lat temu zmarla mi mama na raka i wtym samym roku co ona zamrla moja siostrzyczka na pluca i choc byla niepelnosprawna bardzo ja kochalam..dlatego nie wyobrazam sobie ze moge stracic jeszcze tate:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfstrgty56yhbgf
wspołczucia.Trzymaj się,bądz dzielna jak byłas do tej pory, kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zainteresuj sie, jak tam sprawy spadkowe i czy tato napisał testament, bo wiesz jaka pazerna może byc tzw. rodzinka. Nie namawiaj tate do leczenia, bo to i tak nie pomoże, a tylko stracicie kasę. Rak płuca jest nieuleczalny. Acha, i załatw hospicjum, bo będzie w domu jęczał i się dusił, nie wyśpisz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie podobna
trzymaj się i nie poddawaj!! myślami jestem z Tobą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iw89
VERDIANA mam nadzieję że doswidczysz tego wszystkiego co napisałaś na własnej skurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka20
verdiana jestes zalosna kto czegos niedoswiadczyl ten niewie NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Verdiana czyżby zwierzęta nauczyły się pisać bo człowiek by tak nie mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34356890-
rak płuc to rak który najszybciej kładzie do ziemi i nie macie dużo czasu góra 2 lata i nie ma na niego lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro...musisz być silna i wspierać teraz tatę.Życzę Ci wszystkiego dobrego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wypowiedzi pani V. nawet nie będę komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka20
JA CHYBA TEGO NIE PRZEZYJE...JUZ NAWET MYSLALAM ZEBY TATA MIAL OPERACJE BEZ JEDNEGO PLUCA DA SIE ZYC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
da sie zyc mam znajoma której przypadkiem wykryto raka płuca tylko była to wczesna postac, wyszło przez przypadek ze go ma, i wycieli jej płuco przeszła chemioterapie ijest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka20
MOJ TATA MA STAN ZAAWANSOWANY...LEKARZ POWIEDZIAL ZE NIEDA SIE NIC ZROBIC.LUDZE SIE CO MI POWIE JUTRO SPECJALISTA ONKOLOG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teściowa tez miała raka płuc, niestety za późno zlokalizowano i od kiedy się dowiedziała przeżyła 3 m-ce, współczuje Ci bardzo, trzymaj się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie są zaatakowane inne organy to jeszcze jest jakaś nadzieja w innym przypadku niestety, ale nie:(, bo nie ma mowy o chemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endeaour
wiesz co jak bedziesz cos juz wiedziec na temat choroby swojego Taty napisz tutaj, moge Ci jakos pomoc:) troche sie na tym znam z wyksztalcenia, poza tym sam mam podobny problem gdyz moja mama zachorowala na raka, wiec tez przechodze to juz od paru miesiecy. wcale nie musi byc tak zle jak piszesz;)do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgrhhy5
a palil papierosy? albo inne faje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka,miej nadzieje,ze moze wszystko jeszcze bedzie dobrze,albo ze chociaz lekarze beda mogli jakos przedluzyc zycie twojemu tacie! Moj wujek tez mial raka pluca,bylo to z 10 lat temu,jeszcze dzieckiem bylam,i wujek zyje do dzis i ma sie dobrze,a usuneli mu jedno cale pluco,a z drugiego dwa płaty,i tez bylo bardzo zle,bo rak zajal juz prawie 60% pluc. Wiec moze jest tez nadzieja dla Twojego taty. Moja mama 5 lat temu przeszla operacje usuniecia macicy,szyjki macicy,bo tez miala nowotwor - i poki co tez jest dobrze,wiec zawsze jakas nadzieja jest. Najwazniejsze jest podejscie chorego,i osob mu bliskich do calej sytuacji. My mame wspieralismy,nie pozwolilismy sie jej zalamac,robilismy wszystko,zeby byla usmiechnieta-bo moze ktos powiedziec,ze jestem glupia,albo wierze w jakies zabobony,ale czlowiek do konca nie moze sie poddawac,musi walczyc,bo jak chory sie podda,i straci nadzieje,to jest zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunkjuka
Pani V...nie można tego inaczej powiedzieć??? Niestety rak płuc jest bardzo okrutna choroba.Moja teściowa(53 lata) zmarła na raka jelita grubego z przerzutami na wątrobe i płuca. Moja rada: korzystaj z pomocy innych,nie poddawaj sie ale n ie udowadniaj że sobie poradzisz sama.Nie poradzisz sobie! W szkole (lub w pracy) powiedz o swojej sytuacji,będa wyrozumiałi na pewno. Pielęgniarka środowiskowa,,lekarz rodzinny -oni sa po to by pomagać. Niestety licz sie z tym że tata może umrzeć.Ale nie zadręczaj sie tą myślą.Uszanuj to,że ojciec nie zechce na ten temat rozmawiać,będzie chciał być sam,będzie go wkurzał telewizor ,radio. Co do testamentu.Każda osoba jest inna.Moja teściowa jak się dowiedziałą odrazu pojechała do notariusza bo wiedziała że po jej śmierci zabierze wszystko ojciec więc chciała umrzeć spokojnie. Wszystko zależy od siły.Jeśli jesteś jedyną spadkobierczynia nie myśl o rezszcie...ale pamiętaj-ludzie są podli.dziś Ci pomogą,jutro z chaty wyrzucą bo im się nalezy. Hospicjum-sama podejmiesz decysję czy bedziesz umiała pomóc ojcu 24h/godz.Albo w pracy weźmiesz urlop bezpłatny(jesli choroba zacznie postę pować) albo poprosisz o pomoc kogoś z rodziny. Ale przedewszystkim bądz balsamem dla ojca...on potrzebuje teraz spokoju i miłości.Jesteś dzielna!bo potrafisz nazywać swe emocje...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka20
w czwartek jade z tata na omkologie bo ma zalecona chemioterapie ale jeszcze dokladnie niewiem czy sie na nia zgodzic boje sie ze moze ona mu zaszkodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfhmd
Uświadomiłem sobie, że niemożliwe jest z jednej strony odtruwanie organizmu, a z drugiej strony podawanie leków i trucizn, takich jak leki przeciwbólowe i uspokajające - petydyna, kodeina, morfina, skopolamina itd. Tak więc musieliśmy odstawiać te leki, co znów było bardzo trudnym problemem. Pewien pacjent powiedział mi, że dostaje jeden gram kodeiny co dwie godziny oraz morfinę w zastrzykach . . . jak można to odstawić? Powiedziałem mu, że najlepszym środkiem przeciwbólowym jest wlew z kawy. Po upływie bardzo krótkiego czasu musiał się z tym zgodzić. Niektórzy z pacjentów, którzy mieli bardzo ciężkie bóle, nie dostawali wlewów raz na cztery godziny, jak przepisywałem, lecz raz na dwie godziny. Lecz więcej żadnych środków przeciwbólowych. niech mi kto wytlumaczy jakim niby cudem leki przeciwbolowe zastapiono kawa? :D autorko, trzymaj sie moj tata tez mial raka trzustki, niestety zaawansowanego i nic nie mozna bylo znim robic. co do chemioterapi- udaj sie do kilku onkologow i skonsultuj rodzaj, bo np moj tata dostal zbyt slaba i na niego nie dzialala zbytnio, inni lekarze po tym czaie stwierdzili ze moglby dostac mocniejsza i byc moze byloby lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko, zależy od stadium raka i jego rodzaju, musisz być dobrej myśli, nie martw się na zapas, bo może wcale nie bedzie trzeba. Niektóre raki nadają się do operacji o te również najlepiej rokują. Bądź dobrej Trzymam kciuki za tate i Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porazmawiaj z lekarzem, pytaj się o wszystko, o wszystko co tylko Ci przyjedzie na myśl (nawet jeśli pozornie będą to głupie pytania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tutaj tylko na zdrowie i uroda, temat o osobach ktore maja lub mialy stycznosc z tym rakiem.. może tam Cie lepiej podbudują:) dadzą jakieś wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×