Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zażenowana mezatka 20 lat staż

dlaczego tak mam

Polecane posty

Gość zażenowana mezatka 20 lat staż

jak jest w pracy to czekam godziny o której przyjdzie, a jak już przyjdzie to czekam godziny kiedy pojdzie do pracy ostatnio czuje się dziwnie w swoim małzenstwie, siedzę obok meza i nie mamy o czym gadac, jedyne co razem robimy i obu nam sprawia przyjemnosć to sex co to ma być, gubię się w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am the law
Wypaliłas się za dużo od siebie chciałaś albo za mało z siebie dawałas. Heh bywa i tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pasujecie do siebie. Za krotko sie moze znaliscie przed slubem. Nie macie ze soba nic wspolnego. Katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana mezatka 20 lat staż
znalismy sie 5 lat nie wiem co mam z tym zrobić, coraz wiecej czasu spedzamy osobno, a wiem , że to nic dobrego nie wróży kocham go i wiem, że on kocha mnie, ale jakoś tak się porobiło dziwnie, że wole go unikać, bo źle sie czuje z tym, że nie mamy o czym mówić staram się go wciągnąc w jakieś tematy, ale on od razu je konczy np a skad to ja mam niby wiedziec e tam bzdury .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am the law
Wyciągnij go na weekend gdzieś :) a może wyjazd dobrze by zrobił? Albo kolacja przy świecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana mezatka 20 lat staż
właśnie wrócilismy, mowilismy tylko o tym dokąd pojdziemy, w knajpach panowała cisza, wieczorem obraza , bo posiedziałam z innymi wczasowiczami a on czekał z drinkiem, skad moglam wiedzieć jak on nie mowi, no masakra jak do niego dzwonię do pracy to się pyta dlaczego dopiero teraz dzwonie, no a po co ja mam dzwonić jak i tak zaraz odkładam słuchawke, bo nie mamy o czy mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak bywa
znudzenie, wypalenie, dzieci dorastają i tematy sie konczą, dlatego ludzie sie rozwodzą i wchodzą w nowe związki, może już czas i na Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie40
dobrze ,że chociaż sex jeszcze razem uprawiacie :0 ,w moim małzemnstwie i to całkowicie poległo,nic nie daja wspólne wekendy,rozmowy są jakieś "nie takie".....do dupy z tym małzeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana mezatka 20 lat staż
no tak, dobre i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak masz..
....?..... ..nno zastanow sie dlaczego popatrz poczuj pomysl...itd. Pozdro:D..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znak ze...
oboje przestaliscie sie rozwijac..zadbajcie o siebie nawzajem..zrobcie cos by ozywic wasz zwizek .... zrob mezowi mila niespodzianke.. .moze przeczytaj jaka ciekaw ksiazke i opowiedz mu przed...snem np.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana mezatka 20 lat staż
ale on po prostu nie chce rozmawiać, siedzi i milczy, gada do telewizora, w samochodzie opieprza wszystkich kierowców dookoła wszelkie moje inspiracje kończą sie jego uśmiechem i słowami nie chce mi sie, albo jak chcesz nic oprócz sexu nie wychodzi z jego inicjatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna516
Dobrze cię rozumiem. Ja mam za sobą dopiero 11 lat małżeństwa,a czytając to co napisałaś jakbym widziała siebie i męża.zZ ta tylko różnicą że nawet sex nas nie łączy bo jest kiepski. Przychodzi z pracy i nic .Zagaduje podpytuje,albo czekam kiedy sam będzie miał ochotę pogadać i tak sobie czekam.....nic kompletnie nic.Czasami jest mi bardzo przykro bo dużo rzeczy dowiaduję się dopiero jak przyjdą znajomi i rozmawiamy.Mam wrażenie że więcej potrafi powiedzieć mojej mamie niż mi.Ale oczywiście spokojne rozmowy na ten właśnie temat sprowadzają się do jednego,że robię problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia s.
Rutyna, wypalenie... Przychodzą mi do głowy dwa sposoby. 1. Zajmij się sobą, swoimi zainteresowaniami, zacznij rozwijac swoje życie osobiste - może Cię wtedy mąż zauważy, zobaczy że zaczynasz życ bez niego i się ocknie. Ale to chyba jednak jest ryzykowne, bo co będzie jak on sie nie ocknie, a Ty zasmakujesz w nowym zyciu? 2. "Obczytaj" sie w temacie i spróbuj porozmawiać powaznie z mężem. A może czas na terapię małżeńską? Ktos z zewnątrz moze pomóc Wam uświadomic sobie własne potrzeby, a to pomoze Wam zbliżyc sie na nowo. I moze znowu przeżyjecie miesiąc miodowy? Na rozwód jest zawsze czas, ale to ostateczność. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lurek
jak dla mnie 20 lat z jedną kobietą to kawał czasu chyba też zamilkłbym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polecam.....
Oboje przeczytajcie książkę: \"Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus" i zastanówcie sie poważnie nad sobą i waszym związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia s.
lurek - Twój tekst mnie rozbroił...jest bezbłędny :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka w tym roku 20 lat
mam to samo ....ten sam staz i tez sie zastanawialam co sie zaczelo ziac? co mnie w nim zaczelo wkurzac? i chyba przeszkadza mi to, ze on jest mrukiem, nie mowi konkretnie o co chodzi,czasem musze zgadywac,domyslac sie i troche mnie to meczy.Poza tym kochamy sie,jest nam dobrze razem,ale ta sfera zaczela kulec - czyli wzajemne porozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie pasujecie do siebie. Za krotko sie moze znaliscie przed slubem. Nie macie ze soba nic wspolnego. Katastrofa" wiesz po 25 latach znajomości i 20 latach małżeństwa to sorry :classic_cool: hormony już dawno nie działają. ludzie z natury nie sa przeznaczeni do tak długich zwiazków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lurek
jasia mam taki plan: tak koło 40-50 uwiodę kobietę pomiędzy 20 - 30 przeżyjemy razem (jeśli się uda :D) około 20 lat a potem ja sobie umrę i zostawię jej majątek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia s.
lurek chytry plan:)) Tylko jak trafi Ci się panna o 20 lat młodsza... o czym będziecie rozmawiać, o dyskotekach i ciuchach? I czy na pewno ona będzie z Tobą dla Ciebie, czy dla Twoich pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia s.
Brzydki Niski Beznadziejny Nawet jesli ludzie nie sa stworzeni do długich związków - jak piszesz, to jednak warto walczyc o związek. Byc moze uda się "rozbudzić' małzeństwo, zakochac sie ponownie. 20 lat razem to szmat czasu. Tu w grę wchodzi tez zaufanie, przywiązanie, przyjaźń. Szkoda to zmarnować. Dlatego walczcie dziewczyny. Jeszcze moze byc pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lurek
eee nie znasz się na kobietach :D czy to wszystkie myślą tylko o dyskotekach i ciuchach..? znajdę sobie oczytaną ślicznotkę po studiach humanistycznych i sobie będziemy gadać bez końca pieniędzy za dużo przez pierwsze pięć lat jej nie pokażę ot taki stan poniżej średniego więc zostanie tylko taka, która mnie pokocha :classic_cool: za to jaki jestem a jestem wspaniały, akurat na 20 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasia s.
stan poniżej sredniego.... hm.. to rzeczywiście musisz być super inetresującym facetem, no i pewnym siebie:)) Tylko nie zgredziej do tego czasu:)) I napisz za 20-30 lat, jak Ci sie w zyciu ułożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytajcie to książkę macie głód miłość ksiazka napisana przez kobiety dla kobiet i nie tylko dr Barbara De Angelis SEKRETY KOBIET Co twój partner powinien wiedzieć o Tobie, cała książka dotyczyły sposobów rozbudzania kobiecego podniecenia 3 podstawowe prawdy o kobietach 1dla kobiety najważniejsza jest miłość 2 kobiety są kreatorami 3 kobiety utrzymują uświęcony stosunek z czasem 4 kobiety uwielbiają planować wszystko i poprawić wszystko Co sprawia, że kobieta czyje się niedoceniana Zaabsorbowanie własna osoba Działanie w pojedynkę Ukrywanie własnych potrzeb Wyłączanie partnerki Ignorowanie jej potrzeb Nie zwracanie uwagi Brak uznania Jak sprawić, by ujawniły się najgorsze cechy kobiety 1. Nie rozmawiaj z nią. 2. Nie słuchaj partnerki i ignoruj jej potrzeby. 3. Sprzeciwiaj się. 4. Nie dodawaj jej otuchy ani nie pocieszaj. 5. Flirtuj z innymi kobietami. 6. Zachowuj dystans i chłód. 7. Krytykuj. 8. Stosuj uniki i dwuznaczniki, 9. Zapominaj o swoich obietnicach, odwlekaj sprawy. 10. Lekceważ partnerkę. 11. Zachowuj w tajemnicy własne sprawy Jak wyzwolić najlepsze cechy w kobiecie 1. Rozmawiaj z nią. 2. Słuchaj partnerki i staraj się zaspokoić jej potrzeby. 3. Nie buntuj się, lecz współpracuj. 4. Upewniaj o uczuciu i pocieszaj. 5. Całą energię seksualną i emocjonalną inwestuj wyłącz nie w partnerkę. 6. Nie zamykaj się w sobie, ale utrzymuj łączność z ukochaną. 7. Nie szczędź partnerce komplementów i ją doceniaj. 8. Rozmawiaj z nią szczerze, nie owijając w bawełnę. 9. Dotrzymuj obietnic. 10. Zwracaj na nią uwagę. 11. Dziel się z ukochaną swoim życiem Oznaki świadczące o głodzie miłości u kobiet 1 Irytacja ' Nerwowość i napięcie 1 Wymagania 1 Chroniczne zmęczenie 1 Niedostateczne lub nad- mierne jedzenie • Nadmiar często niepo- trzebnych zajęć • Niechęć do seksu, ozięb- łość seksualna • Dystans emocjonalny • Znieczulanie się alkoholem lub lekami • Depresja Trzy U — trzy sposoby na odżywianie serca partnera 1. Uwaga. 2. Uczuciowość. 3- Uznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana mezatka 20 lat staż
Pewnie, że taki staż w zwiazku doprowadza do wzajemnego znudzenia, ale mój mąż jest jakiś taki spolegliwy, zobojętniały. Zrozumiałabym, gdyby szukał atrakcji poza domem i wtedy niektórzy z Was mieliby rację. Ale on po prostu robi to co chcę , ale z wielką obojętnością. Mam swoje życie, spotykam się z przyjaciólmi, chodzę do kina, ale wolałabym robić to z nim. nigdy nie broni mi wyjsc, ale po moim powrocie staje się jeszcze bardziej obojętny. Denerwuje go , że dbam o siebie. Gdy wyrażam swoją opinię o naszym zwiazku twierdzi, że sie czepiam, w sypialni jestem zazwyczaj zirytowana i on znowu nie wie o co chodzi. Czasami mysle, że on czegos chce, ale nigdy o tym nie mówi. Jak skłonić go do otwartości? czasem wolę, by mnie wyzwał, zabronił wyjsć, wkurzył się , wtedy czułabym pewnie, że mu na mnie zalezy, a tak.... stagnacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zażenowana mezatka 20 lat staż dziwny przypadek tego Twojego Faceta, a powiedz mi, zawsze taki był? czy od jakiegoś czasu dopiero tak się zaczęło dziać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana mezatka 20 lat staż
Nie zazwyczaj to on wychodził z roznymi inicjatywami. Lubil towarzystwo. Wprawdzie nigdy nie mówił o swoich problemach, ale po jego zachowaniu mogłam poznac, że coś jest nie tak i porozmawiać z nim. Teraz jakby chodził w masce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×