Nie rozumiem ludzi którzy obrażaja kobiety z powodu...

z powodu, ze nie chcą miec dzieci... Przeciez to chore! Dlaczego kobieta ma w ten sposób czuc sie gorsza?

Bo niektorzy maja podejscie do kobiet takie ze one sa tylko do robienia i rodzenia dzieci wiec jak chca poswiecic sie karierze to juz zniewaga majestatu. Uffff jak mnie to denerwuje. Kazdy ma prawo decydowac o tym jak chce przejsc przez zycie.

obrazaja glownie sfrustrowane mamuski, ktorych jedyny osiagnieciem bylo rozmnozenie sie

karrera85 zgadzam sie w 100% z twoim zdaniem :)

Witam. Jestem akurat przyszłą mamą. Moje zdanie jeśli chodzi o temat jest jedno: KAŻDY UKŁADA SOBIE ŻYCIE JAK CHCE. Ja akurat chciałam mieć dziecko i będę miała, a czy jakaś inna kobieta nie chce to już nie mój interes. Jedna chce inna nie. I nic mi do tego bo to nie moje życie :)

I rozmnożenie się nie jest moim jedynym osiągnięciem... studiuje, pracuje i pomimo ciąży dążę do celów jakie sobie objęłam w życiu :)

a czy kobiety w ciązy lub matki nie są obrażane? Co chwilę ktos zakłada chory temat w stylu : w dupach sie mamuśkom poprzewracało itp. Wiec nie miejcie pretensji, że ktoś was obraża.

Ja tez tego nie rozumiem mimo, ze sama jestem w ciazy, a juz najbardziej rozsmieszaja mnie teksty o szklance wody...Normalnie faktycznie pisza to jakies sfrustrowane mamuski, ktore nic poza urodzeniem dziecka w zyciu nie zrobily. Poza tym ja w ogole nie znosze jak sie komus cos narzuca i wychodzi sie z zalozenia, ze sie ma 100% racji! Ale dodam, ze dziala to tez w obie strony, bo sa tez dziewczyny, ktore krytykuja posiadanie dziecka i wrzucaja wszystkie mamy do jednego worka pod tytulem kury domowe i matki polki bez ambicji, a tak wcale niekoniecznie musi byc :) Kazdy ma inne priorytety w zyciu, wiec niech kazdy zyje jak chce i kropka. To indywidualna sprawa, a najwazniejsze jest to, zeby byc szczesliwym:)

jestem w 36 tc.

ostatnio na imprezie kolezanki zaczeły własnie o tym rozmawiac... Wszystkie chcą mieć dzieci i wgl wiedza jakie dadza im na imie. Spytały mnie : JAk twoje dziecko bedzie miec na imie? Na to ja że nie chce zadnych dzieci... Na to one ze nie mam uczuć i wogóle mnie obrazały... Poczułam sie nie swojo.. Powiedziały to mojemu facetowi i wczoraj własnie o to sie pokłócilismy...

ci "koleżanek".:O

ale z facetem na ten temat obowiazkowo pogadaj bo potem mogą wyjsć rozne nieporozumienia, że on chce a ty nie.

loele23 - ale masz głupie koleżanki :o współczuję. sama mam dziecko 3-letnie, bo chciałam, może kiedyś pomyslę o drugiem... ale nikomu nie narzucam , że TRZEBA mieć dzieci>!!

A mnie wkurza, że każdy myśli, że wie lepiej niż ja, czy będę miała dzieci czy nie :o Mówię im: nie chcę mieć dzieci. Odpowiadają mi: Taa, zobaczymy za parę lat, ale wtedy już będzie za późno :o

ja też nie będe miała dzieci, bo po pierwsze nie mam z kim, a po drugie mam już 34 lata i to stanowczo za późno jak na pierwsze dziecko.

są gówniary które nawet jeszcze nie mają faceta, a już wymyślają imię dla dziecka - dziecko to dla nich taka laleczka do zabawy (najlepiej żeby inni martwili sie o kasę na to hobby); oraz "szczęśliwe mamusie" z wpadki które klęły na czym świat stoi jak się dowiedzialy że ich fagas je zapłodnił a teraz zgrywają matki-polki żeby nie wyjść na kretynki szczęsliwe spełnione kobiety raczej mają w dupie cudze życie i nie obchodzą ich cudze wybory, więc ich nei komentują. Generalnie szczęśliwy i zadowolony z siebie człwoiek ma resztę swiata w dupie.

I dodała jedna przy okazji : Jakos ci nie wierze, ze nie chcesz miec dzieci... to chore... Tylko tak mówisz, wpadniesz a nie bedziesz wiedziec kiedy. A jak nie wpadniesz to za 10 lat bedziesz zalowac. Napewno nie wpadne, bo sie zabezpieczam i to mocno! A poglad mi sie napewno na ten temat nie zmieni

34 to stanowczo za pozno na 1 dziecko??? to tylko moze powiedziec zakompleksiona, sfrustrowana Polka, ktora spoleczenstwo przekonalo,ze jest juz stara panna nie nadajaca sie juz do niczego... Szkoda mi cie kobieto,ze juz sie tak zaszufladokowalas... Na zachodzie kobiety po 30stce dopiero zakladaja rodziny i rodza dzieci.Ja mam w pracy kilka kobiet, ktore dopiero po 35 urodzily pierwsze dzieci, jedna w wieku 39 lat i jest szczesliwa mama.. Ja sama mam 33 latka, chce jeszcze poczekac rok, ustabilizowac nasza sytuacje i wtedy zaczac starania...

a tak naprawde nie czuje sie w roli matki. Jesli bym miała byc zlą matką to wole wogóle nie być. I nie rozumie tego moj facet i mowi ciagle : Tak ci sie wydaje, zrobie ci dziecko nawet nie bedziesz wiedziec kiedy i ci sie zdanie zmieni. Mam tego dosc.! Moja siostra nie chce miec tez dzieci i jej mąż tego az w taki sposób nie wypomina.

jakby mi tak facet powiedział to by była ostatnia rzecz jaką mi zakomunikował "robić" to on sobie może kiszone ogórki na zimę a nie dziecko wbrew woli kobiety podobnie jak te durne koleżaneczki które pewnie skończą łapiąc jakiś frajerów na brzuch

Jeśli tak dalej pójdzie to sądze ze dojdzie do całkowitego rozpadu tego związku.

Nie wiem jak to ratowac. :(

Jakby mi tak powiedział, to bym kazała mu wypierdalać ;) Jeśli nie traktuje mnie poważnie, to nie ma czego u mnie szukać.

Ja też nie rozumiem obrażania kogokolwiek za jego poglądy, skoro te poglądy dotyczą tylko jego, bądź rodziny, która się na to zgadza... Jeśli te poglądy nie rzutują na innych, postronnych, to co im do tego?? Ja akurat mam dziecko, a w innych dziedzinach życia też jestem bardzo aktywna, aż za bardzo i chyba powinnam nawet z czegoś zrezygnować. Szczerze mówiąc często też słyszę, że albo matki, to kobiety, tórych jedyną ambicją jest urodzenie dziecka, albo, ze kobiety chcące coś osiągnąć w życiu nie rodzą przed 30-stką... Nie zgadzam się z tym... urodziłam synka mając 25 lat, pracując, będąc po studiach, dalej studiując... Wróciłam do pracy i nadal się rozwijam... Alepuję o tolerancję tak ogólnie.

Dzieki kobitki ze wymieniłyscie sie zdaniami, ale w sumie to dalej nie wiem co robic.

ja tam np. nie lubię kobiet co mają po kilkoro dzieci i latają po opiece. Dla mnie to są chore kobiety, które rodzą jak królice bez opamiętania sie czy będa w stanie je utrzymać.

Nina7777 - popieram w 100%. Mieszkam od 8 lat w Holandii i tutaj wlasnie tak jest, jak mowisz.