Doradzcie mi cos

Jest mi zajebiscie smutno :( bo moj chłopak (21lat) wynajmuje (od dzisiaj) mieszkanie w wawie (bo tam pracuje)z maluzenstwem i jakas 22 letnia dziewczyna .. Chociaz ja sie na to nie zgadzalam bo jestem o niego zazdrosna (nie moge zniesc mysli ze oni beda ze soba przebywac czesciej niz my razem, mieszkac ze soba :( ).... zrobil to bez mojej wiedzy ... Jak myslicie mam powod zeby sie na niego gniewac ???

masz!!!

jeżeli myślicie o sobie poważnie, jedno powinno liczyć się ze zdaniem drugiego i mieć na uwadze to co druga osoba czuje. Warszawa to nie Kozia Wólka , że jest tylko jedno mieszkanie do wynajęcia.

dodam ze on nie zna tych ludzi (tzn zna od miesiaca tylko tego faceta bo znim pracuje)....

To jak zamieszka już w Wa-wie to odwiedź go i zapoznaj się z tą dziewczyną. Bo może się okazać że nie ma być o kogo zazdrosnym ;)

tak wiem wlasnie mu to mowilam ale on mi powiedzial ze troche zna tego faceta a boi sie zkims obcym wynajmowac...a sam nie chce bo go na to nie stac...

i to jaki! bez Twojej wiedzy? laska, on Cie w bambus nabija i sie dobrze tam bawi.

tak wlasnie planuje zeby go odwiedzic ;) ale to bedzie mozliwe dopiero za miesiac poniewaz mam praktyke ktorej nie moge opuszczac :( aha i zwiazek jest powazny bo z 3letnim stazem ,kocham go ale nie ufam mu do konca :( Jak myslicie 2 mlodych ludzi w 1 mieszkaniu (tylko 2 pokojowym) przeciez to murowany romans :( mowi mi ze ma chlopakaa ale to dziwne ze po godz znajomosci z nia juz to wiedzial .......

on na bambus nabija raczej tamta 22 z wawy,...

hmm nochyba jeszcze nie bo dopiero cos sie dzisiaj wprowdzil...

to co ja mam teraz zrobic postawic mu ultimatum albo sie wyprowadza albo....?????

????

prosze napiszcie cos :( az mi sie rece trzesa z nerwow.....

nakręcajcie ją jeszcze.. dziewczyno, to teraz jest standard, że dziewczyny mieszkają z chłopakami i wcale to nie oznacza, że się każdy z każdym, stuknij się w łeb a na jego miejscu tez wolałabym zamieszkać z jakimś kolegą/koleżanką z pracy niż szukać innego mieszkania z obcymi ludźmi przez fanaberie niedojrzałej emocjonalnie dziewczyny :/

Murowany romans??? Daj spokój, większej głupoty nie słyszałam. Przecież ta dziewczyna nie musi być w jego typie. Studiuję i wiem, że ludzie mają zajęcia w różnych godzinach i często mijają się w drzwiach.

nie na bambus tylko w bambus, do srodka, tak zeby glupio wygladala (tak sie gada) ;) albo wiedzial, ze ma chlopaka, bo mu na dzien dobry powiedziala, zeby sobie nadzei nie robil (ale to byc moze w niczym nie bedzie wadzic...) albo tylko tak gada... z drugiej strony jakby chcial cos teges to by nic nie gadal o jej istnieniu...

Jak potrafisz to zrobic to zrob to. Nie mozesz zyc wiecznym zastanawianiem sie co On tam robi. Postaw mu ultimatum

http://pieknastronazycia.nivea.pl/pl/mezczyznamarzen/mezczyzna/id-184504

wydaje mi sie ze mu sie podoba ze jestem o niego zazdrosna dlatego mi o niej powiedzial i watpie zeby wiedzial czy ona ma chlopaka ..tak mi powiedzial na odpierdol.....

Ale jak dziewczyna mu nie ufa to do duszy taki zwiazek. Zaufanie to podstawa

nie, no romans nie jest murowany, ale w zwiazku z 3-letnim starzem fajnie byloby poinformowac partnera o takich zmianach. nastepnym razem wyjedzie na roczny kontrakt do Afryki i tez nic nie powie... dzienks. nie stawiaj ultimatum (bo mozesz sie mylic), tylko jedz tam jak najszybciej i olej te praktyke, 3 dni Cie nie zbawia.

"kocham go ale nie ufam mu do konca" - nazywasz to miłością? Hmmm a tak na marginesie: ")z maluzenstwem"... a co to jest "maluzenstwo"? Bo o MAŁŻEŃSTWO na pewno nie chodzi, nie ma już chyba na świecie aż takich analfabetów? :D

http://pieknastronazycia.nivea.pl/pl/mezczyznamarzen/mezczyzna/id-184504

" nie na bambus tylko w bambus, do srodka, tak zeby glupio wygladala" ????Oo

no tez racja, jak nie ma zaufania to do bani. nie moze cale zycie za nim jezdzic jako inspekcja. do Afryki np. jak nie ma zaufania to cos jest nie halo. albo ona jest chorobliwie zazdrosna i musi sie z tego leczyc bo wyladuje w wariatkowie na nerwice, albo on jest cos nie tak i daje powody... ale to wtedy, pa.... bym rzekla.

oj no moze nie potrzebnie sie nakrecam ale przeraza mnie mysl ze oni beda ze soba mieszkac przez napewno przynajmniej 2 lata ... sorki za bledy nie zwracajcie na nie uwagi ....

No i niech mieszkają. Wogóle nie wiem co za problem z tym mieszkaniem???? A jakby zamieszkał w akademiku? Tam by miał pod reką ze 120 dziewczyn i jeszcze te imprezy akademikowe :D:D:D Wtedy to już całkowicie byś pewnie wykorkowała. \ Każdą dziewczynę traktujesz jako zagrożenie? :O Nie martw się. To że nawet jeśli dziewczyna mu się spodoba to nie znaczy że on będzie jej się podobał :P:P:P

same kosmate mysli masz, bambus-trawa, nie bambus-penis.

no niby jest ok on jest mi wierny nie zdradzil mnie itp..ale ja mysle ze tylko dlatego bo nie trafila mu sie okazja ..np .w woju pojawily sie dziewczyny (byly tam z jakiejs szkoly) pil z nimi do 4 wnocy w namiocie z kumplem o mnie zapomnial nie odbieral tel..wybaczylam mu dlatego ze zadzwonilam do jednej ztych dziewczyn a ona mi powiedziala ze nic tam nie zaszlo ...tym nadszarpal moje zaufanie.byly jeszce inne oczywicie zezy (ale dawno temu ok 1.5 roku temu) ypu pisanie na fotce z dziewczynami ....

Laleczko, ciężko nie zwracać uwagi na antypolskich kundli kalających mowę Ojczyzny ....