czy jestem w ciąży ? proszę o pomoc

Idż do ginekologa, mozesz mieć zapalenie jajników i samo nie przejdzie, przy okazji poproś o dobranie pigułek anty, sama prezerwatywa moze być zawodna. Po co za kazdym razem masz się stresować, jestem czy nie jestem w ciazy, lepiej sie mądrze zabezpieczyć. Masz 17 lat więc najwyższy czas na wizytę u ginekologa. Dziwię się, że mama wiedzac ze masz od jakiegoś juz czasu chłopaka, sama nie zaproponowała ci wizyty u ginekologa i kogoś nie poleciła. Przecież wiadomo, ze młodzi wiecznie nie beda sobie w oczy patrzeć i za raczki trzymać...

na forum o maciezyństwie, a nie na antykoncepcji głupie idiotki siedźcie. A urodzcie sobie 10 dzieci, skoro tak uważacie że dziecko to skarb i nikt nie ma prawa myśleć o tym, że to nieszczescie

tak neich kazdy pilnuje swojego nosa. a pozniej taka dupodajka oddaje bachora do domu dziecka i kaxdy musi z wlasnych ciezko zarobionych pieniedzy lozyc na jej dzieciaka to nie jest sprawa wylacznie tych prostytutek

Widze ze chyba ktos to ma straszny problem....i zaczynam sie wkurzac jak czytam te brednie...co za kretyn to pisze. Sama jestem drugi raz w ciaży i nie zycze sobie zeby jakas idiotka lub idiota wypisywał takie brdury. To juz nie sa czasu kiedy czekało sie z cnota do nocy poslubnej, jak mawia mój tata sex jest piekny i trzeba z niego korzystać bo tego sie pózniej nie nadrobi....gdy przychodzi menopauza lub prostata

:P

Gosia czyli co już 16stki powinny do łóżka wskakiwać bo sex jest piękny uh ah :/ i tak już jest coraz więcej dziewczyna takich :[ a poniej jak w ciązy juz jest to oczka sie dopiero otwierają.. trzeba sie liczyc z konsekwencjami

Boże widzisz i nie grzmisz! Ludzie co Was to interesuje ile autorka ma lat? Ładnie grzecznie się zapytała to powinny jej odpowiedzieć osoby które chcą udzielić jakiejś rady, konkretów, a nie wyzywać, obrażać bo nie chce dziecka. Sama nie jestem już młoda pracuje, utrzymuje się, a dzieci nie chce mieć i wątpie żebym kiedykolwiek się na nie zdecydowała. Nie każdy ma tak zwany instynkt macierzyński. Mnie po prostu dzieciaki denerwują są głośne, rozrabiają. Tak tak możecie mnie potępić, ale mnie mało co obchodzą opinnie obcych ludzi na mój temat. Owszem ja też kiedyś byłam mała i jestem wdzięczna rodzicom za miłość którą mi dali, za poświęcony czas i że wytrzymali z niznośnym bachorem jakim byłam. Wiele będzie osób takich jak autorka, ale nie widzę najmniejszego sensu bluzgania na nią, że skoro nie ejst gotowa na dziecko to nie może się kochać ze swoim pratnerem. Cholera gdybyśmy wszyscy mieli tak myśleć to niech żadna kobieta nie bierze środków anty i żadna para się nie zabezpiecza bo przecież są gotowi na seks to na dziecko też to dlaczego mają się zabezpieczać? Dajcie dzieczynie spokój i zacznijcie się interesować swoim życiem. I może więcej seksu by wam się w życiu przydało to nie byli byście tacy zgorzkniali i wredni :p