Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady of Chaos

POGRZEB TATY

Polecane posty

Gość widocznie niektorzy
naiwnie sądzą, że wesprzeć wystarczy podczas pogrzebu a po pogrzebie wszytko wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jak wygląda to wsparcie
podczas pogrzebu? potrzymanie za rączkę? wsparcie to zdecydowanie cos wiecej i najbardziej bedzie potrzebne później bo dopiero potem dotrze do czlowieka że bliska osoba zmarła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla osoby, ktora poróownala pojscie na wesele z chlopakiem/dziewczyną do pojscia z nimi takze na pogrzeb. A w tej konkretnej sytuacji chlopak autorki ma zupelna racje, oczywiscie powiniwn uczestniczyc w pogrzebie ale absolutnie nie isc razem ze swoja dziewczyna z przodu bo to miejsce wylacznie dla najblizszej rodziny zmarlego, ktora on nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykujący obserwator
w dodatku ile trwa pogrzeb??? zalezni od lokalnych zwyczajów ok 1h wraz z wystawieniem trumny kolumną do miejsca pochówku i tyle dochodiz jeszcze stypa...też zaleznie od zwyczaju,,, czy w lokalu jak więcej żałobników czy w domu ale i tak jest to najbliższa rodzina i więzy krwi więc w takim dniu ,który oprócz swej uroczystej formy jest równiez pewnego rodzaju formalnością takie tasowanie osobami 3cimi jest dziwne. stał bedzie przy trumnie razem z rodziną...potem mama autorki będzie przyjmowała kondolencje, zamini pare słów z innymi żałobnikami i ludzie się rozejdą..a on co???? będzie i tak musiał zostawić autorke bo na stypie jest potrzebny jak sanki w lato:O z reszta nawet pytania rodziny a kto to był...co on robi..... najwazniejsza jest najbliższa rodzina to ,że niestety na pogrzebach cześć tzw. rodziny zwraca uwagę na pozory a nei na meritum sprawy to zupełnie inne bajka....to ,że tak jest nie znaczy ,że np mi to odpowiada...ale tak już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfgn
no z ta stypa to jzu nieprzesadzajmy, u mnie byla w lokalu i bylo duzo osob (powyzej 30) bo byla taty rodzina, mamy rodzina, my z facetami i przyszlego szwagra nawet rodzice, bo mame znamy i jak byl chory to czesto robila mu jakies smakolyki,ciasta piekla specjalne dla niego itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez stracilam ojca jakis czas temu wiec z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze pogrzeb to nic w porownaniu z tym, co nastepuje potem. I wtedy potrzebne jest najwieksze wsparcie, a nie podczas samych uroczystosci pogrzebowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiaturka recepturka
jbhjkb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiaturka recepturka
jbhjkb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbhjkb
ktos mnie woła :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykujący obserwator
fhfgn a czy ja pisze ,że tak nie moze być:O mamy pare strzępów informacji na temat tej danej sytuacji ja się odnosze bardziej do ogółu,że jakimś strasznym nietaktem nie jest ,że jej chłopak nie chce iść razem z rodziną zmarłego... a każdy przypadek jest inny...ja odnoszę wrażenie ,że autorka i jej chłopak to osoby młode albo bardzo młode.....a nie sytuacja gdzie np. dany partner uczestniczy w życiu rodziny drugiej połowy...wtedy nawet takich ludzi uwzględnia się czy to własnie na stypie czy pogrzebie i nikt wielkich oczu nie robi...bo traktuje się taką parę nielamże jak małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam tak..
Ludzie ale was powaliło, żeby czepiać sie dziewczyny której tato włąśnie zmarł. Odrobina współczucia nie wiecie co ona przezywa. Nawet jak któremuś z was umarł rodzic to nie znaczy że wiecie jak się czuje autorka, ponieważ każdy przezywa to inaczej. A skoro chciałaby żeby chłopak ją wspierał w tak trudnej chwili to jej sprawa. A facet jest po porostu tchurzem bo nie wie jak sie zachować wiec pyta matki. Nikt mu nie każe stać i przyjmować kondolencji. Ale poczekać na swoją dzieczynę powinien. Bo co to za facet który zostawia dziewczynę w trudnej chwili. Tak wogóle zwyczjaj skladania kondolencji uważam za chory. Zwykle ludzie i tak nie wiedzą co powiedzieć a do tego takie teksty zamiast pocieszac dołują tylko bo uświadamiają to co najgorsze. Ci co skladają kondolencje rodzinie zwykle zapominają o pomocy i miłym słowie nasteępnego dnia. Tyle w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfgn
ale czy ktos mowi ze facet popogrzebie ma sie ulotnic? :o moze przeciez isc blisko niej ,za nia, moj facet juz na cmenatrazu stal ze 2 metry za mna i normalnie czekal, az sie wiekszosc rezejdzie :o a jelsi rodzina obie nie zyczy kondolencji to ksiadz moze o tym pwieidziec podczas mszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykujący obserwator
widze,że się nie rozumiemy i to komleptnie:D sam mogę napisać ileś sytuacji co by to by gdyby cośtam... nie znamy dokładnie sytuacji....i patrząc jakoś racjonalnie , zaleznie od punktu siedzenia można przyznać rację czy autorce czy chłopakowi. ale trzymaąc sie jakiegoś utartego schematu pogrzebu, nie uważam takiego postępowania za tchórzostwo czy co tam jeszcze.... może iść na stype...może isć z dziewczyną....ale nie chce i nikt go nie zmusi. Poruszyłem temat czy stypy czy tego ,że nie wiadomo co w takiej sytuacji robić aby pokazać....że TO NIE JEST NAJWIĘSZY DYLEMAT TEGO DNIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady of ChaosDlaczoge
Dlaczego mówicie,że nie będę wspierać mamy? Czy wyście w ogóle się zastanowili nad tym co piszecie? Robicie ze mnie zimną sukę a ja po prostu chcę,żeby był przy mnie. A nie tak jak któraś tu napisała kilometr za mną. Nie wyobrażam sobie zrobić mu coś takiego gdyby znalazł się w takiej sytuacji. Moja mam chce,żeby był obok,siostry i tata też by chciał. Nie żeby szedł w tyle. Nie jest obcym człowiekiem,wszyscy łącznie z tatą uważali go za członka rodziny. Wy wszyscy którzy piszecie,że ma racje chcąc iść kilometr za mną jesteście po prostu chyba zimni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
członek rodziny, który nie jest nawet narzeczonym :D to chyba mniej niż zaprzyjaźniona sąsiadka :D (patrząc ogólnie na całą rodzinę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka333
lady pamietasz mnie?? kiedys na forum o dietach..wlasnie przeczytalam wiadomosc o smierci twojego taty bardzo ci wspolczuje nie zalamuj sie bedzie dobrze;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy......
Sory że napisze to z ironią (choć z całym szcunkiem dla powagi sytuacji) - może Ty mu powiedz że tobie mama powiedziała że przed ślubem to nie wypada sypiać ze sobą :O Ciekawe co on na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko dziękuję, a co do sypiania przed ślubem... Zostawię to bez komentarza... Po prostu dla mnie to niezrozumiałe. Może w mojej rodzinie panują inne przekonania i zasady? Bo nie wiem jak można się śmiać z tego,że moja rodzina traktuje go jak członka rodziny porównywać do sąsiadki... Poza tym co? gdyby umarł jego tata to on i jego mama kazali by mi iść na samym końcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę przecież,żeby stał z zapasem chusteczek pod moim nosem.Chcę tylko czuć,że jest blisko. Póki co na siłę staram się nie płakać i zwykle mi się to udawało bo wiem,że jest obok i nie chciałby patrzeć wiem na to,że się załamałam. Ale wiem,że na pogrzebie wysiądę,że nie dam rady.Chciałabym móc go wtedy chwycić za rękę,tylko tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfgn
nie wiem jak u innych ale wtedy nie mysli sie o chwytaniu za reke :o ei nie przypominam sobie zeby ktos pisal ze ma isc kilometr za toba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sims27
Szczere współczucia z powodu śmierci taty :( Naprawdę współczuję ...Co do całej tej sytuacji to ja rozumiem twoją postawę.Chciałabyś po prostu mieć go blisko siebie ale przecież nie możesz go zmuszać do sytuacji w której on czuł by się źle .To wasza tragedia i powinniście się na wzajem wspierać z mamą i siostrami ,chłopaka zostaw na później bo po jego wsparcie dla Ciebie będzie później bardzo ważne.Pogrzeb to pogrzeb, bliscy z przodu i nie ważne czy traktujecie go tak czy tak ,to on może przecież iść za Tobą ale znowu bez przesady .trzymajcie się ciepło ,jestem z wami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
to autorka wyglada na egoistke, wciaz tylko potrzebuje, ja tego chce, ja mu nie wybacze i takie tam, a pomyslalas o tym co czuje Twoj chlopak i skoro nie chce to ma jakis powod i on tez moze potrzebuje, chce tego aby isc z tylu i ie wydaje mi sie aby mama miala tu wiekszy wplyw. Zaraz autorka mi napisze, ze nie wiem co ona czuje, moze nie dokonca ale sama pochowalam tate 2 miesiace temu i dla mnie to bylo straszne przezycie i z tego wszystkiego ja nawet przez ten tydz(od smierci do pogrzebu) nawet nie pomyslalam o niczym iinym niz moj tata, ze go nie ma, ze nic do mnie nie powie i takie tam, a tu szanowan autorka skupia sie glownie na tym ze ona by chiala a chlopak nie. Ja jestem mezatka moje rodzenstwo tez ma juz rodziny, ale w pierszym rzedzie bylismy tylko my i mama, a dalej po kolei maz rodzice taty i rodzenstwo, i jakos nie pamietam abym szukala w tym bolu meza ja ryczalam w rekaw brata lub siostry, a czasem musielismy trzymac mame bo mdlala. I ani ja ani moje rodzenstwo nie odczuli barku drugich polowek obok siebie bo jesli sie naprawde cierpi to z rozapczy nie mysli sie na kim sie placze tylko lapie sie pierwszej lepszej osoby ktora obok ciebie stoi, tym bardziej ze masz rodzenstwo i mame, wiec chlopak tu ni jak nie pasuje i nie dlatego ze nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska123456789
no zgadzam sie z komemarzem powyzej wymyslasz kobieto, puknij sie w glowe :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaa
moze chlopak jest wrazliwy i sie boi ze sie rozklei i wtedy to dziewczyna bedzie go pocieszac, nie pomyslals o tym, ze on moze nie lubi chociazby pogrzebow, a dla ciebie zrobie to i pojdzie, ale dla ciebie to zamamlo i chcesz jeszcze wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfgn
a poza tym skoro tak dobrze sama wszystkow iesz to po co pytasz o zdanie ludzi na forum?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska123456789
dziewczyno zastanów sie, po co ci on na tą godzinę? nie wytrzymasz? przecież Twoje całe cierpienie po ojcu, nie skumuluje się i nie ograniczy tylko do czasu pogrzebu. Jeszcze mu się wypłaczesz w rękaw, jeszcze bedzie Ci podował husteczki, i to nie raz po pogrzebie ! Aż tak Ci cięzko, zorbic cos jak normalni ludzie i postac na tym cmentarzu z mama i siostrą, kiedy on będzie nieco dalej ?! Pomyśl o nim, a nie o sobie. On wśrod trzech płaczących i umierajacych z żalu kobiet - tez bym tego unikała !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
do ciekawskiej, a moze skoro krytykujesz to moze choc uzasadnij dlaczego mam sie puknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska123456789
po prostu egoistka i egocentryczka która wymarzyłą sobie że ''mezczyzna jej zycia'' bedzie stal przy niej i łapał jej łzy, i za wszelką cene musi tak byc i koniec ! kobieto wez na wstrzymanie i nie zmuszaj swojego faceta. jest mi go szczerze zal, bo koles teraz nawet nie moze ci wyperswadowac prosto w twarz swojego zdania na ten temat, ze wzgledu na smutek i powage sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska123456789
BO ZAWSZE, na kazdym pogrzebie, najpierw stoją najbliźsi krewni, ktorzy umieraja z żalu, nigdy nie stoi tam jakis odludek nie nalezacy do rodziny, nawet mezowie, po smierci tescia nie stoja ze sowimi zonami, bo one zajete sa pocieszaniem matki. i zadna nie potrzebuje ksiecia z paczką Velvetów który bedzie trzymał ją za rączke. zachowaj sie jak duza dziewczynka i pomysl tez o tym, jak on bedzie sie czul gfy 90 % ludzi bedzie patrzylo na niego pytajacym wzrokiem '' a po cholere on sie wpierodlil na sam poczatek?!''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
to wyzej to nie ja, i nie wiem o co tam chodzi, malo siemieszne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×