Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvdvdvd

Wisnie w słoikach-dodaje sie wody?

Polecane posty

Gość vvdvdvd

chce zrobic cale wisnie w sloiki, potem do rozcienczenia i picia, albo na budyn, czy dodaje sie wody oprocz cukru do sloikow, czy same wisnie i cukier?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym klikiem to przesada
spadaj stąd, klikaj sobie sam/a Wiśnie zalej gorącym syropem i wtedy zagotuj, będzie smaczny kompot a wiśnie do deserów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym klikiem to przesada
Jak wydrylujesz to będą ciapowate, ale do cista i do deserów dobre. Jednak optuję za syropem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie przerabiałam dziś wisienki wczoraj wieczorem je wydrylowałam(wcale się nie rozciapały, bo nie są poprzecinane na połówki)i zasypałam cukrem dzisiaj zlałam sok,a wiśnie przesmażyłam z cukrem wyszła mi obłędnie dobra konfitura i pyszny sok, a właściwie gęsty syrop wiśniowy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam za sobą konfitury i soki z 5 kg wisienek:) Robię tak: Dryluję (nie powinno się zostawiać z pestakmi bo pestki wydzielają kwas pruski znany bardziej jako cyjanek - umrzeć od tego się nie umiera, ale można mieć niezłe kłopoty żołądkowe, można na całość \"wsadu\" zostawić nie więcej jak 10% niewydrylowanych), mnie się nie rozdziamdziały - nacinam delikatnie przy nasadzie ogonka i wygrzebuję pestkę palcem, też delikatnie. Następnie zasypuję cukrem (na 1 kg wiśni 80 dag cukru), pozostawiam w ciemnym, ciepłym miejscu do puszczenia soku (kilka godzin wystarcza), następnie wkładam do gara i podgrzewam przez kilka dni, by \"wycisnąć\" z nich cały soczek. Gdy są mniej soczste z reguły wystarcza podgrzewanie przez 2 dni, gdy bardziej nawet i 4. Oczywiście nie non stop:D Włączam rano wyłączam wieczorem. W międzyczasie zbieram szum (biała pianka). następnie - gdy wisienki są szkliste i lekko pomarszczone, najpierw ładuję wiśnie na konfitury do słoików, oczywiście bardzo ciepłe,alenie wrzące musi to wszystko być - zalewając je sokiem tak by były nim przykryte, a resztę soku pozostałego po wybraniu wisienek na konfitury zlewam do słoików/butelek. Do soku dodaję parę kropelek spirytusu na wierzch, do konfitur łyżkę na wierzch, zakręcam słoiki/butelki odwracam do góry dnem i czekam aż zupełnie wystygną, takie wystygnięte ładuję do piwnicy. Z części wisienek robię nalewkę i wiśnie do ciast. Wówczas odkładam część tych zasypanych cukrem do gara, dolewam wody i spirytusu w proporcji pół na pół, wrzucam - w zależności jaka pojemność - laskę cynamonu, laskę wanilii,kilka ziarenek kardamonu i kilka goździków,następnie ładuję w słoiki, które stoją w ciepłym i jasnym miejscu przez min. 4 m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka na torcie
też przyszła....a to niby dlaczego według Ciebie nie można wiśni do wrzenia doprowadzić? zawsze tak robię i jakoś wiśnie, ani sok nie ucierpiały jak redukuję sok żeby otrzymać syrop zawsze mi wrze w garze tylko proszę o merytoryczną odpowiedź skoro to takie ważne jest;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak zrobic cale wisnie w slo
iki? nie chodzi mi o konfiture, tylko normalnie cche cale wisnie bez drylowania wlzyc do sloikow.i nie wiem czy dodac wody, czy sam cukier wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijoo
spokojnie możesz zasypać tylko cukrem i zawekować ale sugerowałabym je wydrylować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak zrobic cale wisnie w slo
a jak lepiej zrobic- cukier wsypac bezposrednio do sloikow na wisnie, czy moze najpierw w misce zasypac wisnie cukrem, wymieszac, pozostawic na jakis czas i dopero wtedy powkladac do sloikow? ktory sposob wg was jest lepszy./?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przyszła....a tak z ciekawości zapytam ile Ci wyszło soków i ile słoiczków konfiturek z tej ilości wiśni? pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz i nie grzmisz
"nacinam delikatnie przy nasadzie ogonka i wygrzebuję pestkę palcem, też delikatnie." to wy nawet drylowac nie umiecie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ULOTNA Z tej ilości wiśni wyszło mi 3 słoiki litrowe konfitur, 2 te małe, takie po dżenikach. 1 buteleczka po Kubusiu oraz 2 słoiki litrowe soku. WIDZISZ I NIE GRZMISZ Na pewno ? ja drylownic nie uznaję, moje babcie i mama tak drylują od pokoleń, ja też tak robię i wiśnie zachowują się w calości, więc nie ucz ojca dzieci robić. To że Ty drylujesz inaczej nie znaczy że mój sposób drylowania jest niedobry. Może i nie "fachowy" ale liczy się efekt a nie technika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata...
Błyskawicznie DRYLUJE się zwykłym SPINACZEM BIUROWYM :))) Ja kupiłam sobie wyciskarkę do warzyw i owoców (również mieli i homogenizuje)- mam ogromne ilości owoców do przerobienia i padłabym na twarz gdybym to wszystko miała w całości przerabiać. Myję, dryluję, przepuszczam przez maszynkę, dodaję cukru, chwilkę w garnku podgrzeję żeby cukier się rozpuścił, załaduję do słoików i pasteryzuję. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszy sposób drylowania - spinaczem biurowym. nie rodzdziamdziają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×