Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zla corka

Mam juz dosc

Polecane posty

Gość Zla corka

Mam 30 lat, wlasne mieszkanie i mame lat 60. Mama jest sprawna, choc musi brac lekarstwa na osteoporoze. Mieszka ze mna, poniewaz nie stac jej na wlasne utrzymanie, a mnie na placenie za 2 mieszkania. Ja pracuje po 10, 11, 12 godzin dziennie i dokladam sie mamie - przepracowala w zyciu tylko kilka lat i jej "emerytura" starcza na lekarstwa, sieciowke i abonament za telefon oraz papierochy, ktore pali. No, moze zostaje jakies 100 zl na jedzenie. Reszte dokladam ja. Mama nie chodzi po zakupy, bo nie powinna duzo dzwigac. Mama "sprzata" to znaczy raz na tydzien myje podloge i "pierze" to znaczy wrzuca wlasne rzeczy do pralki. Nie gotuje. Za to ma pretensje, ze mam dla niej malo czasu (po pracy musze posprzatac, zrobic zakupy, ugotowac obiad - zbuntowalam sie i gotuje tylko dla siebie) i ze "w ogole z nia nie rozmawiam" (to znaczy co najmniej godzine dziennie - przy czym rozmowa ta polega zwykle na rozpatrywaniu jej nieszczesnego zycia i rozpamietywaniu moich wad). Ogolnie jestem bardzo zla corka. W ogole o nia nie dbam. W tym tygodniu w moim bloku robia jakies odczyty licznikow w obecnosci mieszkancow. Niestety, mamie nie pasuje zaden z 5 dni podczas ktorych bedzie to wykonywane i zadna z godzin miedzy 8 a 17, jest bowiem ogromnie zajeta. W zwiazku z czym ja musze sie zwolnic z pracy. Dodam, ze jest to ciezkie z uwagi na urlopy pozostalych pracownikow. Wiem, ze mama juz spelnila swoj obowiazek i wychowala mnie. Ale wydaje mi sie ze naprawde czasem moglaby pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla corka
Co zrobi mamusia? Chyba zdechnie... No tak, jedyne wyjscie to znalezc lepsza prace i wyprowadzic sie z wlasnego mieszkania. I op;acac oba :( Niestety musze, bo poza odczytami chyba wymieniaja jakies czesci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla corka
Ja chyba nie umiem jej tak zostawic. :( Masz racje, mam wieczne poczucie winy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochająca córka
wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale to " ugotowac obiad - zbuntowalam sie i gotuje tylko dla siebie" - wyprowadziło mnie totalnie z równowagi :o Może zamiast zagłodzić Matkę na śmierć - oddaj Ją do domu starców, tam chociaż coś zje i będzie miała towarzystwo i opiekę. Wstydź się ! Tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla corka
Mama moze sobie sama ugotowac obiad. Nie jest niepelnosprawna i nie jezdzi na wozku, znam zreszta osoby na wozkach ktore gotuja i sprzataja. Problem w tym, ze ja dlugo pracuje, a ona siedzi w domu i oglada TV albo jezdzi po kolezankach. Tak na marginesie, zazwyczaj sobie obiadow nie gotuje. Zwyczajnie nie mam sily. A na oddanie do domu starcow a) nie mam kasy b) mama nie wyraza zgody, a zapewniam, ze jest pelnosprawna osoba. I nie zamierzam jej tam wciskac na sile. Marze tylko o chwili pomocy i zrozumienia. Kurde, ja w domu najwczesniej jestem o 19!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×