Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qqqrka

calkowita narkoza

Polecane posty

Gość qqqrka

za miesiac idziemy z corka do szpitala na gastroskopie, bedzie pod calkowita narkoza.... bardzo sie boje tego. Niby to tylko zabieg, calosc od podania narkozy do wybudzenia trwa ok pol godziny, ale naprawde ogarnia mnie strach. Chodzi o ta sama narkoze. Czy ktoras z was przechodzila to ze swoim dzieckiem, jakis relacje, opinie????Jest sie czego obawiac czy moze wyolbrzymiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqrka
nikt sie nie wypowie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggstre
mnie tez to czeka niedlugo ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqrka
czy moze ktos sie wypowie??nikt nie mial z tym stycznosci?? fgggstre tez gastroskopia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przechodziłam. Pierwsza styczność: Synek miał 4 doby.........niestety trza było w trybie natychmiastowym wykonać operację w całkowitej narkozie w obrębie kardiologicznym (zamkniecie przewodu Bottala) Operacja trwała ponad godzinę. Mały w stanie krytycznym, od urodzenia na respiratorze, dużo problemów poza tym Bottalem. W pół godziny po operacji Mały w stanie stabilnym. Przewożony był z jednego do drugiego szpitala N-ką, trafił w 2 h po operacji na powrót do swojego inkubatora (trwało to tyle ponieważ nie mogli ustawićparametrów inkubatora do transportu). Drugi raz - znów Synuś - miał 4 m-ce metrykalne, 1 miesiąc korygowany (korygowane miesiące- znaczy wiek metrykalny minus tyle ile urodził się wcześniej), operacja usunięcia wodniaka jąderka i przepukliny pachwinowej. Tu krótko -ok. 30 min, pełna narkoza. Ze względu na to że przedwcześnie urodzony po przejściach zdecydowano się pozostawić Go na oddziale przez dobę po operacji. Po tej dobie wyszedł ze szpitala. Nie będę czarowała, każda narkoza niesie ze sobą pewne ryzyko powikłań, ale zdarzają się one nieczęsto. Jak widzisz nawet tak maleńkie Dzieciaczki - wcześniaczki (Kacpuś po urodzeniu ważył 900 g i mierzył 25 cm) znoszą poważne operacje świetnie. Ba.........powiem więcej, jeszcze mniejsze wcześniaczki w równie krytycznym stanie są operowane i to nawet kilka razy od dnia urodzenia, i przeżywają, do tego mają się bardzo dobrze. Dodam jeszcze od siebie tyle,że moje Małe wzięły podczas Ich pierwszych miesięcy życia całą górę bardzo silnych leków, Kacpuś był wielokrotnie reanimowany (z użyciem leków naturalnie), przeszedł dwukrotnie sepsę, był długo w śpiączce farmakologicznej utrzymywany i jeszcze cała bateria innych kłopotów na Niego spadła.........dziś ma 2 latka i 8 m-cy, jest bardzo rezolutnym, radosnym i wszedobylskim Rozrabiaką.......... Pamiętaj jedno........to moje doświadczenia znad inkubatorów umierających Maluszków: Jeśli chce Ci się płakać.........wyjdź, nie płacz przy Dziecku, kiedy jesteś pewna, że Twój głos będzie miękki.......pozbawiony lęku.......wówczas podejdź do Dziecka i opowiadaj Mu bajki, śpiewaj piosenki, mów jak kochasz............ Maluchy bowiem czerpią siłę i odwagę od nas Rodziców, a Rodzic zrozpaczony w niczym nie pomaga i tak zdezorientowanemu i przestraszonemu Malcowi........ Pamiętaj o tym, uwierz mi, to bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqrka
bardzo wspolczuje, domyslam sie co przezywalas. Ale twoj maluszek przeszedl bardziej powazniejszy zabieg, a nawet kilka a moja ma miec tylko gastroskopie, tylko wlasnie ta narkoza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×