Ja 32 - on 27...

Powiedzcie mi, bo ja już głupieję. Mam 32 lata i naprawdę młodo wyglądam. Kocham chłopaka, który ma lat 27, natomiast on tylko czeka na mój znak - dosłownie. Jednak obawiam się różnicy wieku. W pracy koleżanki zauważyły że coś międz nam się kroi. Powiedziały że mam dać sobie spokój bo jest za młody dla mnie. Co o tym myslicie, czy to naprawdę aż tak duża różnica wieku? Czy mam dać sobie spokój z tą miłością ze względu na presję otoczenia?

wieku wygladaja na rowniesnice mlodszych mezczyzn. Po 25 rz mezczyzni sa juz dojrzali psychicznie. Poza tym czy w stosunku do 37 latka mialabys podobne obiekcje? A tom identyczna roznica. Kolezanki co najwyzej zazdroszcza bo ich partnerom konczy sie potencja. BIERZ!!! i szczescia zycze :) 29 latka w zwiazku z 25-latkiem ;)

Zartujesz kobiety w tym wieku wygladaja na rowniesnice mlodszych mezczyzn Tak, i wlasnie dlatego, 40/50latkowie zostawiaja swoje mega mlodo wygladajace zony dla kobiet 10/20 lat mlodszych:D

młodszy ale czy dorosły jest psychicznie i dojżały wiekiem ?

27 to raczej juz swoje przezy i ma troche doswiadczenia zyciowego, wiec nie czekaj:)

so pot - zostawiaja, bo sa skurczybykami z andropauza. A co sugerujesz, ze kazda kobieta powinna brac dziada o 20 lat starszego? Niby wtedy jej nie zdradzi? :P Nie. Kto ma zdrade w genach, ten wieprzowina pozostanie.

Nic nie sugeruje, twierdze jedynie, ze natura jest okrutna dla kobiet i tak jak facetom zmarszczki czesto dodaja uroku i sprawiaja, ze srednieatrakcyjni faceci zaczynaja byc przystojni, tak kobietom ten urok odbieraja.

To nie natura, to przyzwyczajenie :) W Polsce panuje glupia teoria, ze kobieta jest wartosciowa tylko do 25 r.z., a mezczyzna zawsze, chocby byl stary, glupi i brzydki. Dziwne :P

Jest dojrzały jak na swój wiek (przynajmniej się wydaje taki). A propos chodziłam z panem lat 38, który twierdził że mnie kocha i chce się ze mną ożenić, a na drugi dzień bez powodu ze mną zerwał. Więc niekoniecznie starszy oznacza dojrzalszy. Natomiast ten chłopak od dawna za mną chodzi, praktycznie jest na każde zawołanie. No i jest chemia między nami niesamowita, aczkolwiek jeszcze do nieczego nie doszło.