Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agus*

King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

Polecane posty

Mike w pidżamie:-))) Może źle się wtedy czuł...W czasie procesów o molestowanie też pojawił się raz w sądzie w marynarce i spodniach od pidżamy:-( Ale powiedzcie mi do cholery co z tą damską, zakrwawioną bluzką w szafie Michaela... Co ta Policja wyrabia...Dlaczego nie zabezpieczyli czegos takiego!!! I oni prowadzą sprawę o morderstwo? śmiech na sali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.Y.T.
a ja jeszcze ogladałam i ogladałam chyba na dzis dosc, bo zwariuje Tak On był kims ponad zwyklych wystepowaczy- był niedziemnskim artysta a pamietacie jarvisa cookera? jak podczas własnie tej piosenki wleciał na scene i tyłek bodajze pokazał- taki anglik- i po tym stał sie szerzej znany przeszkadzało mu, ze Michael niejako robil z siebie Boga, ze sie tak rozpinał na drzewach, jka Chrystus na krzyzu itd po msierci tez byl w tv wtedy został uznany przez angoli za bohatera Glen, pamietamy Cie- zycie mówisz ciezkie... no niestety ale fajnie, ze przyszłas a co z tym kleinem? bo ucieło? pewnie chce dzieci- jak juz kiedys pisałam ale nie ma podstaw prawnych a kathrine- tez mnei denerwuje, ze chce przejac kontrole nad majatkiem- nie zna sie na tym- ponoc manipuluja ja- Mihcael tego nie chcial wyznaczyl min johna brance- ktory mu załatwił wiele, wiele dobrych kontraktów- kontraktów zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.Y.T.
PRZEZ TE PIZAME mICHAEL TEZ MIAL WIELE ZŁEJ PRASY po śmierci wypowiedzial sie prawnik, pan masserou- ktory go świetnie bronil w 2005 i mówi, to moja wina z ta pizama Michael był wtedy w szpitalu, a sad powiedział, ze jesli w ciagu 45 minut nie przyjedzie, to go wsadzi za kraty wiec adwokat zadzwonił do Michaela i mówi- szybko- przyjeżdzaj w tym, co masz!! no i Michael tak własnie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ostatnich latach to on ciągle po szpitalach latał... a media same złe rzeczy o nim pisały/mówiły:( i jak on się pozbierał na tyle, żeby chcieć wystąpić w O2? dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michael, często mówił o sobie,że jest wojownikiem,że jest bardzo silny psychicznie ... i tak własnie było. NIe poddawał się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młode koyotte
no na pewno był silny. silniejszy niż mogłoby się wydawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.Y.T.
ogladałam to przemówienie to nie jest z oxfordu, tylko z ny ogladałam je juz wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stranger in Moscow już nie na żywo...ale masakra jaki wysiłek fizyczny taki koncert...a on dawał z siebie wszystko przecież...szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CD KING: OK. Co sądzisz o wypowiedzi prawnika Arnolda Kleina? GOODMAN: Byłam totalnie zażenowana. On definitywnie ... KING: Czego chciał? GOODMAN: Cóż, nawet nam nie mógł powiedzieć. Powiedział, że jego klient jest zainteresowany edukacją dzieci i ich bytem. Sędzia dał jasno do zrozumienia, że nie miał żadnych podstaw (ku temu). Nie jestem pewna, czego naprawdę szukał. KING: Nie jesteś?? MCMILLAN: Z prawnego punktu widzenia … KING: OK. Dr. Klein był moim gościem w zeszłym miesiącu. Zapytaliśmy go o spekulacje dotyczące ojcostwa. Popatrzcie. (Materiał dotyczący rozmowy Larry Kinga z Arnoldem Kleinem) KING: Co powiesz na temat tych wszystkich plotek dotyczących ciebie i kwestii ojcostwa tych dzieci? DR. ARNIE KLEIN, Dermatolog M’a: Oto najważniejsza sprawa. Michael kochał te dzieci, jak ojciec. Te dzieci kochały jego, jak ojca. Jeśli o mnie chodzi, to na tym należy się skoncentrować KING: To nie jest odpowiedz na pytanie. KLEIN: Nie, ponieważ nie zamierzam odpowiedzieć w sposób jaki byś chciał żebym odpowiedział na to pytanie, ponieważ myślę... (treść niesłyszalna) KING: Cóż, mogłeś powiedzieć „nie”. KLEIN: Mogłem wtedy powiedzieć “nie”. Powiem “nie”, jeśli to będzie odpowiedz, którą chcesz usłyszeć. KING: Nie. Chce usłyszeć, czego ty chcesz, co ty wiesz. KLEIN: Słyszę, że najważniejsze w tej sprawie jest to, kto jest ojcem … - ważniejsze - kogo dzieci chcą, by był ich ojcem. Mówię „nie”, ponieważ najważniejsze dla tych dzieci jest to, jak (bardzo) M je kochał, i jak (bardzo) one kochały Jego, ponieważ one (nigdy) nie mijały go nie mówiąc Mu: „Kocham Cię, Tatusiu”. On zawsze mówił (im): „kocham cię”. (koniec rozmowy) KING: Zatem, czy Arnold mówi, że on chciałby być ojcem? Co chce powiedzieć, czytając pomiędzy wierszami ? MCMILLAN: Cóż ciężko jest czytać między wierszami, ale powiem ci, co on wyraźnie powiedział – M był wspaniałym ojcem, bardzo się kochali (M i dzieci) i … KING: Tak powiedział MCMILLAN: ... i ... KING: Ale pytanie brzmiało, czy jest ojcem? Nie powiedział: „nie”. Nie powiedział: „tak” MCMILLAN: Tak. GOODMAN: On nie jest prawnym ojcem (w sensie: ojcem z punktu widzenia prawa). Nie ma żadnych podstaw (podstaw prawnych lub prawa). Nie mam pojęcia czy on jest biologicznym ojcem, ale to nie jest … KING: Mógłby to udowodnić robiąc testy DNA? GOODMAN: Czy może to zostać udowodnione? Tak. Ale ten sąd nie ma zamiaru wydawać takiego polecenia i nie ma żadnych podstaw, by go o to prosić. Jest ostateczne założenie, że MJ ojcem dzieci. (Przerwa) KING: Jesteśmy z powrotem. Wykonajmy kilka telefonów. Dayton, Ohio, hello Niezidentyfikowany mężczyzna: Hello? KING: Cześć. N m: Czy to Larry King? KING: Tak, śmiało. Jakie masz pytanie? N m (Jack McGuire z Dayton w Ohio): Mam pytanie do Diane, które kwestionuje twierdzeniem, że Debbie nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia finansowego za to, że nie dochodzi drogą sądową praw do opieki nad swoimi dziećmi. I w zasadzie to jest tak. Debbie otrzymywała solidne wsparcie finansowe ze strony MJ’a (W wielu przypadkach gdy małżeństwo lub związek ulega rozkładowi to jeden z małżonków lub partnerów jest odpowiedzialny za wsparcie finansowe lub utrzymania drugiego małżonka lub partnera. Niestety nie dotarłam do fachowej nazwy w j. polskim-> spousal support payments), a teraz z jego majątku. Zgodnie z prawem kalifornijskim, to wynagrodzenie finansowe powinno przestać być wypłacane po śmierci osoby zapwniającej to wsparcie – w tym przypadku M’a. Ale najwyraźniej w tym przypadku zawarto porozumienie, w którym to wsparcie finansowe będzie kontynuowane bez określenia daty końcowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CD-za długi tekst i mi ucina (I have a question for Diane that actually challenges the notion that Debbie Rowe is not receiving any payment for not seeking custody of her children. And basically it goes like this. Debbie Rowe is receiving substantial spousal support payments from Michael Jackson and now from his estate. Under California law, those payments should stop upon the death of the payee, which is Michael Jackson. But apparently there's been an agreement where those payments will continue indefinitely) KING: Dobrze, zatrzymajmy się tutaj.. N m (Jack McGuire z Dayton w Ohio): Zatem dlaczego tak jest? KING: Czy to prawda? GOODMAN: To byłaby prawda, gdyby nie było porozumienia. W porozumieniu pomiędzy M i Debbie, to wsparcie finansowe jest kontynuowane. Niektóre orzeczenia rozwodu zapewniają wsparcie po śmierci osoby, która zapewniała to wsparcie, lub osoby, która to wsparcie finansowe odbierała. (That would be true absent an agreement. In the agreements between Michael and Debbie, these payments continue. Some divorce judgments provide that payments terminate on the death of the payor or the payee) KING: Czy jest to nadal kontynuowane? GOODMAN: Ta sprawa (treść niesłyszalna). KING: Zatem Debbie otrzymuje to wsparcie? GOODMAN: Ale nie otrzymuje “nowego” wsparcia.. To są pieniądze, które otrzymywała wcześniej. KING: Zatem to nie jest dodatkowe finansowe wsparcie od śmierci ... GOODMAN: To nie jest ... KING: To nie jest wsparcie finansowe dla dzieci ... (it's not child support money) GOODMAN: Dokładnie KING: ... To są pieniądze, będące częścią pierwotnej ugody rozwodowej? MCMILLAN: Tak. GOODMAN: Tak. I nie ma żadnego dodatkowego finansowego wsparcia od momentu Jego śmierci. KING: Ale ona otrzyma te pieniądza, na jak długo? GOODMAN: Tego nie jestem pewien. KING: Czy ty wiesz? MCMILLAN: Nie jesteśmy przygotowani, by mówić o tym. KING: Jak długo to trwa? To było w pierwotnej... Nie jest to publiczna pierwotna ugoda rozwodowa? MCMILLAN: Nie. KING: Nie, myślałem ... MCMILLAN: Nie ... GOODMAN: No, tak, pierwotna ... MCMILLAN: rozwodowa – tak, ale nie faktyczne porozumiemie. KING: OK. GOODMAN: Right. KING: Nashville, hello. Niezidentyfikowany mężczyzna: Dobry wieczór. Moje pytanie – nawet jeśli Joe Jackson nie może uczestniczyć aktywnie w życiu dzieci, czy mógłby mieć jakieś prawa (zapewne chodzi o prawo ustanowione przez sąd) do widywania (spotykania się z ) dzieci? GOODMAN: Joe Jackson? KING: Tak GOODMAN: Tak. Joe Jackson ma prawo do odwiedzania dzieci i planowania odwiedzania ich. KING: Zatem, ma zamiar angażować się w ich życie? (w sensie: uczestniczyć w ich życiu) GOODMAN: Absolutnie. Był zaangażowany w ich życiu również przed śmiercią M’a (PRZERWA) KING: Zatem wyjaśnijmy sobie – Dr Klein nie ma żadnych powodów do zajmowania się dziećmi (bądź: roszczenia sobie praw do nich), dzisiaj. MCMILLAN: Absolutnie nie. KING: Gdyby chciał je zobaczyć, Katherine (Jackson) mogła by się zgodzić lub nie, tak? MCMILLAN: Zgadza się KING: W porządku. Dziś sędzia przedłużył także mianowanie John’a Branca i John’a McClain’a, wykonawców, których M zawarł w testamencie, na najbliższe 60 dni (w sensie: są mianowani wykonawcami testamentu tylko na najbliższe 60 dni). Co Katherine (Jackson) myśli na ten temat? GOODMAN: Myślę, że to jest w porządku. W tym momencie, ktoś musi sprawować nadzór. I to właśnie powiedział sędzia – potrzebujemy kogoś, kto będzie podejmował decyzje odnośnie nadzoru. I to daje nam czas na dalsze rozmowy i dyskusje, jak mamy się z tym uporać (jak sobie poradzić w tej sytuacji). KING: Skoro tak było w testamencie, w czym jest problem? MCMILLAN: Cóż … KING: Taka byłą wola M’a. MCMILLAN: Przede wszystkim – mianowanie (na wspomniane 60 dni) funkcji wykonawców testamentu nie jest prawdę powiedziawszy nadaniem jej na stałe. Myślę, że ich intencją było uzyskanie mianowania na stałe. Wola M’a w 2002 roku nie odzwierciedla Jego woli z roku 2009. KING: Skąd wiesz? MCMILLAN: Prawo to zbiór zasad, założeń i zobowiązań. MCMILLAN: Prawo to zbiór zasad, założeń i zobowiązań. Istniał jeden testament, a żaden inny (następny) nie został złożony w sądzie w późniejszym czasie. Dlatego zakłada się/należy założyć, że ten testament jest ważny (ma moc prawną) i był Jego wolą (intencją; w sensie – chciał tak, jak napisał w swoim czasie w testamencie) – jak to było zamierzone. Jeżeli Mrs. Jackson nie zostanie ustanowiona główną stroną odpowiedzialną za ochronę i zachowanie spadku MJ'a, to naszym obowiązkiem będzie przedstawienie w dokumentacji dowodowej informacji, które mogłyby przenieść ciężar odpowiedzialności w kwestii wykonawców (testamentu). KING: I zrobiliście to? MCMILLAN: Pracujemy nad tym i tak się stanie. KING: Dlatego mianowanie było na 60 dni. Zatem musisz przedstawić dowody. Dlaczego chcesz mu je odebrać? MCMILLAN: W czasie, kiedy negocjowaliśmy i rozmawialiśmy, poprosiliśmy o informacje i dokumentację. I nie byliśmy w stanie otrzymać informacji. Zatem sąd także przesunął (wszystko w czasie), aby umożliwić Mrs Jackson uzyskanie informacji. KING: Howard Weitzman, prawnik John’a McClain’a i John’a Branca, wykonawców testamentu, powiedział: „Odpowiedni zarządcy są w trakcie znaczącego podziału majątku dla beneficjentów MJ’a - jego trojga dzieci, jego matki, pani Katherine Jackson i spraw charytatywnych, które były bardzo ważne dla Niego, gdy żył”. MCMILLAN: Tak. KING: To ich zadanie, czyż nie? MCMILLAN: To jest (lub: takie jest) zadanie zarządców, wykonawców i powierników. I myślę, że ktokolwiek ostatecznie obejmie to stanowisko, wypełni swoje obowiązki w sposób odpowiedzialny. KING: Czy masz jakieś zastrzeżenia w stosunku do nich (do Branca i McClain’a) jako wykonawców (testamentu)? GOODMAN: Nawet ich nie znam. Ja zajmuję się sprawami dotyczącymi opieki nad dziećmi. Londell się tym zajmuje. KING: Czyż reputacja Branca nie jest bardzo dobra? MCMILLAN: Reputacja to inna sprawa. Rzecz w tym, czy MJ w 2009 roku chciał, czy też nie, aby Branca i McClain byli jedyny wykonawcami (testamentu). KING: Jak się (tego) dowiemy? MCMILLAN: Mamy zamiar to udowodnić. KING: Jak to udowodnic? MCMILLAN: Mamy zamiar to udowodnić. KING: W jaki sposób, jeżeli nie masz jego oświadczenia w formie pisemnej lub nagranego na taśmie? MCMILLAN: Cóż, istnieje informacja, którą mamy zamiar podzielić się z nimi z grzeczności dla nich – dlatego uważamy, że MJ mógł mieć wątpliwości. KING: Dlaczego nie chcesz, aby Branca i McClain byli wykonawcami (testamentu)? MCMILLAN: Nigdy dotychczas nie mówiłam, że nie chce, ok? Mówiliśmy, że chcemy, aby Mrs Jackson była trzecim wykonawcą (testamentu). Problemem nie leży w osobie Branca; pytanie brzmi – dlaczego ludzie nie chcą (by wykonawcą była) Mrs Jackson ?. Jest Jego matką. KING: Dlaczego M nie wspomniał o tym w 2002 roku? MCMILLAN: Mama jest (była) Jego powierniczką w 2006, 2007, 2009, nie Branca, nie McClain. M również konsultował się z mamą w sprawach zawodowych. Branca i M rozstali się na długo i niedawno pojawił się z powrotem w życiu MJ’a (Branca w latach 1990-2006 był głównym adwokatem M’a i został ponownie zatrudniony przez Niego na tydzień przed swoją śmiercią). Jest świetnym adwokatem i nie ujmuje mu tego. Ale jest wielu znakomitych prawników, którzy nie są powiernikami – powiernikami MJ’a – lub nie są wykonawcami (testamentu). KING: Rozumiem. MCMILLAN: OK. KING: The Bronx, New York. Hello. (kolejny telefon do studia) Niezidentyfikowany mężczyzna: Hello. Dzwonie, z pytaniem odnośnie Blanketa. Ponieważ Debbie ma prawo do odwiedzin dwóch najstarszych dzieci, zatem czy Blanket też będzie w nich uczestniczył, tak, aby nie czuł się opuszczony (pominięty), ponieważ teraz nie ma ani mamy ani taty? GOODMAN: To będzie zależało czy będzie to w najlepszym interesie Blanket’a czy nie (w sensie: czy będzie to dobre dla dziecka, czy wręcz na odwrót). W tym momencie, myślę, że nie da się tego przewidzieć. On nigdy nie spotkał Debbie, a ona nie jest jego mamą. KING: Jak długo będzie to trwało, Londell? MCMILLAN: Mamy nadzieję, że wkrótce sprawa zostanie rozwiązana. Spotkamy się z specjalnymi zarządcami i, szczerze, myślę, że są przyzwoitymi ludźmi, którzy chcą to zrobić, tak jak trzeba. To jest bardzo delikatna sprawa i bardzo … KING: Nie ma czarnego charakteru w tej całej sprawie? ( W sensie: osoby o niecnych zamiarach) MCMILLAN: Nie, nie ma. Jedyna rzecza, która jest negatywna, to to, że dlaczego ktoś miałby uniemożliwiać Katherine Jackson bycie trzecim wykonawcą lub powiernikiem? KING: Czy oni chcą jej to uniemożliwić? MCMILLAN: Pytanie brzmi – dlaczego ktokolwiek chciałby KING: Czy oni wypełnili (np jakiś wniosek) coś, co potwierdzałoby, że nie chcą, aby Katherine Jackson byłą tą trzecią osobą (wykonawcą i powiernikiem) ? MCMILLAN: Nie zgodzili się na jej osobę do tej pory. KING: OK. Czy postanowiono już, gdzie MJ spocznie? Czy Katherine, lub ktoś inny, wypowiedział się w tej sprawie? MCMILLAN: Myślę, że decyzja należy do Mrs Jackson. KING: Autopsja została już zakończona, tak? I ciało gdzieś jest. MCMILLAN: Zgadza się. To jest sprawa rodziny. Sugeruję, by nie zajmować się bardzo prywatnymi sprawami rodziny. Jest sporo osób z rodziny, które możesz zaprosić do programu. Myślę, że oni są lepiej przygotowani, by odpowiadać na te pytania. KING: Spodziewasz się decyzji w tej sprawie? GOODMAN: W najbliższej przyszłości, tak. KING: Kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GOODMAN: To zależy od rodziny. To jest sprawa, którą zamierzają rozwiązać KING: Dziękuję wam obojgu za przybycie. MCMILLAN: Dziękuję KING: Londell i Diane, dziękuję. GOODMAN: Dziękuję bardzo KING: Londell McMillan, prawnik Katherine Jackson i Diane Goodman, prawnik Katherine, zajmująca się sprawami dotyczącymi sprawowania opieki nad dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'87 rok...i pomyśleć, że wtedy jak on był na samym szczycie, gdy był takim konkretnym chłopakiem, gdy śmigał po scenach na całym świecie...ja miałam tylko 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.Y.T.
Ostra weszlam na twojego linka, Michael świetny kto w komentarzu napisał, ze Michael grubasek wtedy byl i faktycznie troche taki sie wydaje, hehe, fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaa Smooth tak chcę:) sorki miałam napisać maila do Ciebie i zapomniałam.. zaraz to zrobię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczkanataczka
Słuchajcie przyszłam tu bo mam nie lada problem. Pisze na teledysku, że to Dżanet Dżekson, a mnie się wydaje, że to Majkel. Czy możecie mnie wyprowadzić z błędu? A może podpis jest zły, co? http://www.youtube.com/watch?v=1Yro7CNYdiQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.Y.T. no jest grubszy, zdecydowanie, ale mi się to nawet podoba, byłoby za co złapać:P:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczkanataczka, przecież nawet mówią w tym klipie do niej Janet:o a swoją drogą... na rozdaniu nagród grammy gdzie Michael jest z Janet na scenie stwierdził " jak widzicie....ja i janet to naprawdę 2 różne osoby":classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczkanataczka
Ale wiecie co ten Majkel wyczyniał to sie w pale normalnemu nie mieści. Popatrzcie sobie na teledysk do góry - czy on nie mógł być też taki? Musiał straszyć w tym THRILLERZE? Kto mu kazał. I miał zupełnie inny repertuar na swoich pierwszych płytach, a później był taki agresywny. A ta Dząnet (albo nie wiem kto to jest) taka normalna. I ma więcej chyba numerów jeden niż on. Może się na nią przerzućcie. Ten sam uśmiech. Objąć was też może bo żyje. A reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no kaczka...to był żart mam nadzieje...nie odróżnić Mike'a od Janet? myślalam, że w tym klipie niewyraźnie widać czy coś...ale nie.. a może to zły link podałaś co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczkanataczka
No rzeczywiście - mówią do niej Dżanet. Albo Dżako... może Dżako raczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczkanataczka
No nie wiem - po BAD i DANGEROUS to już naprawdę WYPADAŁO oddać Bitelsów jak dla mnie. Po co mu to? Z dziećmi będzie śpiewał. Wariat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×