GOŁE NOGI W PRACY - ZASADY

Tak sobie wlasnie pomyslalam... ale od poczatku... Jestem teraz na stazu w instytucji panstwowej konkretnie odbywam go w administracji w Areszcie. Kiedys wiem, ze obilo mi sie o uszy, ze bardzo niewskazanym jest przyjsc do pracy z golymi nogami, konkretnie chodzi oczywiscie o brak rajstop do sukienki/spodnicy. Czy to prawda ? Czyli, ze cale lato nie wloze moich ukochanych kiecek czy spodnic bo niewypada tam zaswiecic golym kolanem ? Jak to naprawde wyglada u Was w pracy ? Nie mowie ze chce zalozyc mini i swiecic tylkiem, ale ubior normalny, z klasa, bez epatowania golizna ;)

nie odroznia golych nog od nog w rajtopach, w ogole co to za pomysl ze takie sa zasady :O

społeczeństwo chamieje, nikt już nie zwraca uwagi na zasady , niestety :(

Zasada jest taka:rajstopki na nóżki. Nikogo ,to nie obchodzi ,że sa upały.Mnie też szlag trafia,ale cóż?

U mnie w pracy przestrzega się tych zasad - tzn. pełne buty, rajstopy, długie spodnie bądź spódnica za kolano, żadnych dekoltów, bluzeczek na szelki etc... Co prawda nie jest to urząd, ale mamy bardzo ściśle określony dress code. Natomiast gdy pracowałam w urzędzie nosiło się nawt dżinsy :D naśladuj starszych pracowników - jeśli przyjdą z gołymi nogami to i Tobie wolno :p

No, ale Mika222 Ty masz kontakt z ludzmi z zewnatrz ? Ja przebywam wciaz z tymi samymi osobami i jedynie gorszych to sie moga wlasnie one, nikt z zewnatrz tam nie bywa.

Nie no wlasnie Neurosa prowadze baczne informacje i mozna chodzic luzno, w dzinsach, w sandalkach, w spodniach niekoniecznie takich do ziemi, ale wlasnie ze baby wcale w sukienkach nie chodza :P

to może zastosuj się tylko do zasady- nie nosimy butów z odkrytymi palcami, gołe nogi tak ale buty z zakrytymi palcami

No, ale ja wiem ze palce mozna miec odkryte bo stale tak kobitki tam lataja :)

a jednak chamiejemy jako społeczeństwo :(

Przeczytałam że golisz nogi w pracy :D

Palec :D :D :D

tak mam kontakt z ludżmi z zewnątrz. Nie będę Ci wymieniała jakie reguły obowiązuja. Kurwicy można dostać!

kiedy pracowałam w salonie formowym sieci PLUS też były takie zasady ( między innimi dlatego tam nie pracuję ) W urzędzie nosiłam spódnice do kolan i gole nogi, zimą dżinsy i nie było problemu.

Mika, ale na pewno zostalas o tym poinformana ? Mnie tam nikt niczego nie powiedzial, ze sa jakies wytyczne. Czesto widze tez facetow w sportowych butach, nie wspominajac ze prawie zaden z nich nie nosi marynarki czy krawata, ale no zadnej z babek nie widzialam w sukience bez rajstop "pod" stad mam opory.

Słoneczko!!! Zostałam poinformowana na piśmie i to nie tylko ja,ale wszystkie dziewczyny z pracy.Nawet było napisane jak powinien wygladać makijaz.

No tak, czyli konkretne wymogi, u mnie jak widze to panuje styl luzny, tzn moze nie bluzka z kapturem i dres, ale elegancji to ja tam nie widze jakies przesadnej.

W urzędach dress code wymaga ubioru schludnego i nikogo nie obchodzi, że jest 30 stopni. Spródnica do kolana lub za, rajstopy (nawet takie den7, byly by były), buty z zakrytymi palcami. Brak mocnych dekoltów, intensywnego makijażu i rzucającej się w oczy bizuterii. Tak jest, nie da się tego zmienić. Jak chcesz się ubierać inaczej - zmień pracę na taką, gdzie dress code nie obowiązuje.

Zasady sa jasne - szkoda ze nie przeczytalas/es co napisalam pozniej, u mnie nie obowiazkuje typowo sztywny ubior, marynarka czy krawat to tylko dla chetnych jak zdazylam zaobserwowac, kobiety tez chodza ubrane na luzniej. Zadnej nie widzialam ubranej w spodnice za kolano czy w eleganckiej marynarce i spodniami garniturowymi np.

Jezeli z klasa! to tylko w rajstopach!!

podobno chyba we francji jest odstępstwo od tej zasady....można przyjść z gołymi nogami ( opalonymi ) zaraz po urlopie....