Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tata za chwilę

poród naturalny czy cc?

Polecane posty

Gość tata za chwilę

jakie macie przeżycia i co radzicie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam za soba porod naturalny. Teraz jestem w ciazy z blizniakami i nie wiem, jak bedzie. Ale marze, by rodzic naturalnie. Boje sie cc i tyle. Wolalabym uniknac krojenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza098
ja miałam cc jestem 2 miechy po czuje sie ok w zasadzie w pierwszym tyg bylo tylko ciezko ani sie smiac itp ale szybko doszłam do siebie blizny prawie w ogole nie widac i sexik byl po 3 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama klaudii
ja też miałam cc i 7 tyg. po szybko doszłam do siebie w sumie wstac i usiasc na wózku mogłam juz po 12h 3-4 dni czułam brzuch jak sie smiałam przy dziecku robilam wszystko od poczatku ( tylko maz mnie dowoził do corci bo w inkubatorze była) a sex tak jak tajemnicza po 3 tyg...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j urodziłam sn i wiecej nie mam zamiaru,chocbym musiala poł szpitala przekupic to wezme cc, koleżanka wyżej pisze ze boi sie krojenia a jak ci sie krocze rozdziera to lepiej? wole jednak miec blizne na brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbnmhf
nigdy więcej sn, skończyło sie na kleszczowym i dwugodzinnym szyciu, a także paru innych problemach. Mam straszny uraz nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie raczej na cc zdecyduję - bezpieczniej dla dziecka, a ja się po tygodniu zawsze jakoś wygrzebę. Poza tym jest jeszcze kilka innych rzeczy, które za tym przemawiają. Z tego, co słyszałam nie jest źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko, że dużo więcej masakrycznych rzeczy słyszałam o porodach naturalnych. Nie tylko od koleżanek, ale pracuję w środowisku dzieci, które niestety w wielu przypadkach sa chore z powodu uszkodzeń okołoporodowych właśnie w wyniku sn. Owszem, są super porody sn, ale sa też tragiczne. Podczas cc bardzo rzadko się to zdarza, a w znieczuleniu zzo to juz w ogóle luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłąm duże dziecko
półtora roku temu ponad 4 kg dziecko urodziłam sn i wspominam to jak koszmar, przez pół roku płakałam, nie mogłam znieść bliskości męża, płakałam, w szystko przez uraz psychiczny. Byłam nacinana, również pękłam, na koniec straciłam przytomność, dziecko urodziło się podduszone, z połamanym obojczykiem, a na skutek komplikacji ma problemy neurologiczne. ja do tej pory borykam sie z fizycznymi dolegliwościami będącymi następstwem porodu sn, nie mogę się kochać w bardzo wielu pozycjach, bo boli źle zszyte krocze, nie chcę opisywać co jeszcze, ale wierz mi, nigdy więcej dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
rodzilam dwukrotnie przez cc w odstepie 3 lat, wspominam swietnie, teraz jestem 4 tyg po cc i juz praktycznie po 3 dniach robilam wszystko jak zdrowa, ale na tabletakch przeciwbolowych oczywiscie:).znieczulenie mialam ogolne i po 3 dnach wlasnie wypisali mnie do domku, super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dwójki, korzystając z okazji zapytam :) - a czemu sie zdecydowałaś na znieczulenie ogólne a nie na zewnątrzoponowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko cc! Nie wyobrażam sobie porodu naturalnego, rozerwania najdelikatniejszej czesci mojego ciała, nigdy! Operacja to nic strasznego miałam juz jedna operacje (torbiel jajnika) , fakt pierwszy dzień był ciezki, ale póxniej bylo okej. nie taki diabel straszny! bez ciecia i tak sie nie obedzie, wiec albo potną pochwe, albo brzuch, ja wole brzuch... Nie chce miec szerokiej pochwy, moze i są takie co porodzie sn są ciasniejsze niz przed, ale to wina tego ze lekarz mocno zszył! nie chce miec swiadomosci ze w mojej pochwie są szwy, ze jest \"dziełem\" lekarza. Dla mnie tylko CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się właśnie obawiam, ze jesli nie będę miała wskazań do cc to mi mój lekarz nie będzie chciał zrobić :( (oczywiście zapłace ile trzeba, no ale ...). Jak to było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka-trzeba rozmawiac przed:O ja tez nie bede miała wskazań, nie mam wady wzroku, mzoe zaswiadczenie od psychologa? nie jestem w ciazy i jestem w twoim wieku '81 rocznik:P nie spieszy mi sie do dziecka i utraty wolnosci, ale wiem ze kiedys bede je miała wiec mysle o jak najmniej inwazyjnym porodzie:P najlepiej polozyc sie, zasnąc obudzic i dostac umyte dizecko do rąk:P dlatego cc. mysle ze trzbea na samym poczatku powiedziec lekarzowi ze sie chce cc i koniec, chodzic prywanie placic i umówic z nim cesarke. najlepiej chdozic do takeigo co pracuje w szpitalu i robi cesarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby wszystkie te warunki spełniłam, oprócz tego, ze jeszcze mu nie powiedziaam, ze chcę cc. Jest ordynatorem, więc gdyby chciał, to pewnie by mógl, ale wiem, ze niektórzy niechętnie na to patrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
za pierwszym razem rodzilam w szpitalu gdzie dr powiedzial ze nie radzi mi innego bo brak doswiadczonych anestezjologów, a za drugim razem mialam najpierw w kręgosłup ale nie zadzialalo i skonczylam w ogólnym uśpieniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzą niechętnie wiadomo-ale jak sie uprzesz, ugadasz i zapłacisz to zrobi. Pamietaj to twoje ciało i twoje zycie a to ze sie jakiemus lekarzowi nie widzi cc, to jego sprawa. dla lekarzy najlepiej jak sie kobieta rozkraczy i sama urodzi, bo najtaniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dwa razy rodziłam naturalnie i z pewnością nie zdecydowałabym się na cc z wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobny topik juz gdzies był i powtorzę to co napisałam. Ja zdecydowałam sie na cc bo na naturalny poród nie ma co liczyć w szpitalu - zawsze jakies ingerencje, a w domu w PL rodzic sie praktycznie nie da poza Warszawą. Moje wspomnienia z cc są rewelacyjne bo po 12h od zabiegu wstałam a na drugi dzień mogłam robić niemal wszystko - no może dźwiganie jakieś wielkie odpadało - na początek tylko dzidzia i przy kaszlu czułam bliznę. Obecnie po 3 tyg nie pamiętam w ogóle ze rodziłam - jedynie słodki dzidziuś który nie był wymęczony po naturalnym mi o tym przypomina :) Blizna wygląda jak mały usmiech naciety żyletka i jest bardzo nisko. Moj lekarz spisal sie świetnie i szwów w ogóle nie było - tzn. były w środku i nic nie trzeba było z blizna robić - zagoiła sie w ciagu 4 dni ( w srodku ten proces trwa na pewno dluzej ale nie czuc). Polecam tez aby mąż był z żoną najlepiej cały czas (my mielismy swój pokoik dla naszej trójki) Niezapomniane są te pierwsze dni a i tata ma czas żeby sie oswoić z dzidziusiem od pierwszych chwil, jest raźniej, mozna pogadać, a nie dopiero jak mama z dzidzią wrócą do domku. Co do samej operacji to miałam znieczulenie podpajenczynowkowe - bardziej bolało mnie zakładanie wenflonu niż wkłucie w kręgosłup. Zakładania cewnika nie czułam bo stało sie to po znieczuleniu. Usunieto cewni rano po zabiegu - czuc lekkie szczypania ale bac sie nie ma czego. Podczas operacji dzidziusia mi dano do przytulania jak tylko go wyjęto a potem trafił na oddział noworodkowy gdzie był z nim tata. Operacja przebiegła sprawnie - po 40 mn było po wszytkim a ja na sali pooperacyjnej u boku z meza czekałam az zejdzie znieczulenie - zeszło całkowicie po 4 h. Pierwsze wstanie nieprzyjemne - dla mnie głównie ze wzgledu na cewnik który mi bardziej przeszkadzał niz ból brzucha :) Na szczescie następnego dnia rano przegnałam sie z cewnikiem. Ogólnie bardzo szybko doszłam do siebie i mogę polecić cc z czystym sumieniem. Bolało tylko zaraz jak zeszło znieczulenie ale po podaniu leków było super. Zreszta bol naprawde do wytrzymania i wlasciwie na drugi dzien prawie nie potrzebowałam lekow ale kazali brac ze względu na ich dzialanie przecizapalne. Jak słyszałam krzyki i jęki kobiet rodzących naturalnie to dziękowałam Bogu za to ze moglam miec cc na zyczenie. Moj ból był nieporównywalnie mniejszy i komfort rodzenia dla mnie i dziecka nieporównywalnie wyższy. Ja po cc sie smiałam podczas gdy patrzac na wiele kobiet po porodzie naturalnym było mi ich strasznie żal bo widać ze z trudem sie poruszają podczas gdy ja biegałam po schodach w 3 dobie i spokojnie mogłam pojsc do domku. Wyszliśmy jednak w 5 dobie bo maluch miał żółtaczkę i chcieli sprawdzic czy bilirubina spadnie zeby dmuchac na zimne. Minusem była troche spóźniona laktacja - pokarm pojawił sie po 4 dniach i na początku była butla ale od 4 doby mała jest tylko na piersi a dzięki temu ze miala butle teraz je ładnie i z butli i z piersi co ułatwia zycie bo nie zawsze ja ja musze karmic a moge spokojnie odciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkogogi
Ja rodziłam przez cc ze względu na wskazania medyczne i jestem zadowolona. Szybko wróciłam do formy. Cc jest mniej bezpieczny dla kobiety niż sn, ale dla dziecka znów jest więcej komplikacji okołoporodowych przy sn. Trzeba wybrac dobry szpital. tam gdzie rodziłam jeśli tylko były jakieś wskazania to wykonywano cc, nawet była dziewczyna, która pierwsze dziecko nie mogła urodził i po 10 godz zdecydowano o cc to teraz od razu postanowiono zrobić jej cc, ale wiem, ze są szpitale, lekarz bardziej, gdize dziecko 5 kg a oni uprą się na sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×