Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk

Smutno mi

Polecane posty

Gość R ób tak dalej....
Aktualizuj ten topik, bo jestem ciekawa....co dalej, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja cos dopisze...
Mloda dziewczyno, podstawa zwiazku jest zaufanie... Bez zaufania nie mozna budowac solidnego fundamentu- milosci... Wydaje mi sie,ze on wykorzystuje Twoj wiek, Twoje glupiutkie zachowanie, Twoja uleglosc (sorry za szczerosc). Badz twarda i mow wprost, stawiaj jasno sprawe i tyle. Jestesmy razem, ufamy sobie, ale nie i tyle. Wiem,ze to boli, ale uwierz mi- nie warto marnowac czasu i nerwow na "mezczyzne" nie wartym tego. Kolejna sprawa chlopak ten jest wszka mlody i wydaje mi sie- bardzo niedojrzaly. Nie dojrzal ani do zwiazku, do bycia z druga osoba, ani tym bardziej do milosci... Pozdrawiam, trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok bede aktualizowala . Wiem wlasnie ze podstawa zwiazku jest zaufanie ja mu nie ufam ani troche no bo niby czemu mam mu ufac ..moze po tych oszustwach z namiotem ...wiem ze wtym momencie powinnam to skonczyc... no ale sprobuje jeszce to uratowac zalezy mi na nim , wiem nawet w jaki sposob moge to teraz zrobic ...musze sie zmienic ,zaczac wychodzic do ludzi ... . od 15 dzisiaj nie dzwonil ..pewnie juz nie zadzwoni ...zobacze jak bedzie jutro (no bo jutro zjezdza do naszego miasta z wawy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja cos dopisze...
Tylko nie oklamuj sie... Najgorsza prawda lepsza niz najpiekniejsze klamstwo... Tobie zalezy, a jemu? No wlasnie... Ale mimo wszystko zycze powodzenia, wszak dobrą dziewczyną wydajesz sie byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwila do mnie dzwonil i znow mnie wkurwil na poczatku powiedzial mi ze ten zwiazek nie ma juz szans(no bo niby jak pojde gdzies na studia albo do pracy to i tak znajd sobie kogos innego ) ze sie go o wszystko czepiam pozniej przepraszal mnie zato co powiedzial i oznajmil mi ze mnie kocha , ze rozumie ze sie wkurwiam bo jakbym to ja zkims mieszkala to by robil to samo ... spytalam sie go czy zmieni to mieszkanie a on nato ze nie ....a za chwile powiedzial ze tak ze kupi sobie w piatek gazete i bedzie szukal mieszkania .... teraz sie rozlaczyl i powiedzial ze zaraz zadzwoni ale nie zrobil tego juz od 15 min :/ nie wiem co ja mam o tym myslec..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi zajebiscie smutno ,on kiedys taki nie byl jeszcze w ten weekend mowil mi ze mnie bardzo kocha i ze nie wyobraza sobie zycia bezemnie jak gdzies pojedziemy jest o mnie bardzo zazdrosny a pozniej takie cos :( Co ja mam robic ????? Kocham go ,szkoda mi tych lat co ze soba spedzilismy ale z drugiej strony to chyba juz nie wyglada jak zwiazek ... -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warionetka
gosc w H leci... zostaw zabawnisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caly czas mam w glowie jego tekst (ktory zreszta nie wiem dlaczego powiedzial poniewaz na razie nie zamierzam pracowac bo sie ucze) powiedzial cos takiego "co ty myslisz ze jak ty sie puscisz z jakimis kumplami z pracy to nie znajde sobie innej laski ,zrobie to bez problemu bo ich nie brakuje a ty NIE JESTES WYJATKOWA , nie jestes jedna wiec sie mnie nie czepiaj )pozniej mnie za to przeprasza ze nie wie sam dlaczego mi to powiedzial ze tak nie mysli ze to tylko nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warionetka
chociaz na jakis czas... dluzszy, zeby szanowac zaczal, a nie sie bawic---> toba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warionetka
to prostak..... nieeee!!! zostaw na zawsze... co za tekst???!!! bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi smutno jeszcze troche i sie chyba pobecze :/ powiedzial ze zachwile zadzwoni a nie dzzwoni juz 30 minut wogole watpie by to dzisiaj zrobil :( niby kurwa prostak ale ja go kocham wiem ze nie jeden facet by byl mna zainteresowany ale ja nie chce innego :( czego musi to wszystko tak wygladac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kachammm mam nadzieję, że mnie pamiętasz.Pisałam tu wczoraj.Dobrze zrobiłaś, że gdzieś wyszłaś.Nie możesz siedzieć w domu i płakać w poduszkę.A ten tekst co ci powiedział to kiedy to było??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomyśleć że mój chłopak też chce wyjechać do wawy do pracy, napalił sie na to jak niewiem na co, a mnie to się nie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, ale bym się wkurzyła za ten tekst. Zapytam się zaraz mojego faceta co o tym myśli.Wiesz męski punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mi tak cholernie smutno :( ta kolezanka wcale nie poprawila mi nastroju wrecz przeciwnie ..jak juz wyzej pisalam aly czas mi mowila jaka to ona jest szczesliwa i zakochana (oczywiscie nie powiedzial jej o moim problemie ) i ze sie nigdzie nie rusza bez swojego chlopaka wiec na spacer moze ze mna pojsc ale nigdzie wiecej np.do baru nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój powiedział, że to, że z nią mieszka nic nie znaczy.To facet nie rozumie i nie zna całej historii, nie ma czasu bo gra na laptopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe tak w domu pijesz, bo pewnie z rodzicami mieszkasz.Ja sobie piwko otworzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, a rozmawiałaś z nim wogóle o przyszłości.JAk to miało być, że ty do niego dołączysz jak skończysz szkołę i za ile to miałoby być?? I jeszcze pytanie ile masz teraz do niego kilometrów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R ób tak dalej....
Daj se spokój z nim. Co z tego, że go kochasz, jeśli on stawia na swoim i to w sytuacji dla ciebie bardzo niezręcznej, mało powiedziane - raczej intrygującej. Uważam, że jesli by cie rzeczywiście kochał, to nawet nie próbowałby cię wystawiać na taką próbę (chodzi o mieszkanie z tą dziewczyną). Poprostu bałby się tobie w czymkolwiek narazić. No i .... te niedomówienia, brak obiecanego kontaktu tel., dziwne wymówki i oskarżenia. Jak chłopczyk, któremu coś nie udaje się. Szkoda ciebie. Ale nie wiem czy to nie lepiej, że szydło z worka wychodzi teraz, gdy nie jest jeszcze za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak rozmawialam i to nie raz on zawsze powtarzal mi ze bardzo mnie kocha i chce sie ze mna ozenic miec kiedys dzieci ...jak kiedys myslalam ze wpadlam on sie ucieszyl ... mowi mi tez ze bardzo chcialby zebym z nim zamieszkala ze moge go odwiedzic w tej wawie ale nie wiem czy to tylko slowa........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ile masz do Wa-wy i czy to tam byś chciała studiować? Jest szansa, że za rok będziecie mogli razem zamieszkać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonil..powiedzial mi ze naprawde nie mam czego sie przejmowac bo zta dziewczyna sie praktycznie nie widzi mijaja sie bo jak ona pracuje to on jest w domu a jak ona wraca z pracy on juz spi ...jego lokatorzy (to maluzenstwo mowi mu ze nie mam racii ze to ja nie powinnam sie tak zachowywac ) ze sama moge tam pojechac ale nie chce bo jak ta dziewczyna okaze sie naprawde atrakcyjna to nie bede mu mogla w tedy powiedziec zeby sie z tamtad wyprowadzil ... Juz sama nie wiem kto ma racje , moze ja naprawde przesadzam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... no ciężko powiedzieć.A odp mi na pytanie ile kilomtrów od Wa-wy mieszkasz i czy masz zamiar studiować tam i zamieszkacie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od wawy mieszkam okolo 120 km ..a studiowac raczej w wawie nie zamierzam ..ja maze o tym zeby po szkole sredniej dostac sie do policii i pewnie pojade na szkolke do szczytna . on sie tego bardzo boji choc jeszcze nic nie jest pewne (bo zeby dostac sie do tej szkolki trzeba zdac bardzo ciezkie testy sprawnosciowe i psychologiczne) mowi mi ze ten zwiazek sie rozpadnie ze sobie znajde kogos innego , z wieksza iloscia kasy itd . Tak szczeze to sama sie tego boje ,tzn nie tego ze znajde sobie kogos innego bo kocham mojego chlopaka ale tej rozlaki bo np.wychodzi na to ze bede od pon. do piatku w tej szkolce a pozniej w weekendy studia .... no ale to dopiero za rok ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonil dzisiaj do mnie rano powiedzial mi ze mnie kocha ze jesli mamy sie przez to kucic to zmieni to mieszkanie ..hmm a jak bedzie naprawde to czas pokaze ..jeszcze sie nie ciesze bo znajac jego dzisiaj moze tak mowic a np. w pon powie mi ze nic z tego, ze nie moze sobie znalesc mieszkania albo cos w tym stylu .... On mnie zaprosil na przyszly weekend do siebie do wawy jak myslicie mam jechac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×