Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk

Smutno mi

Polecane posty

Gość myszka jedna
no już ma chłopaka, buhaja buahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalbass
daj mu spokoj,chce se poszalec a ty marudzisz jak stara baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale ja sie z nikim nie pieprze na boku wiec od niego oczekuje tego samego .... nie ,nie zaniedbalam sie ....ja chyba mysle ze jest inny powod jego zachowania ..on sie chyba poczul zbyt pewnie no bo ja nigdzie nie wychodze ...tylko czekam na niego w tym domu i on dobze o tym wie ....nawet kiedys powiedzial mi ze ufa mi w 100% a ja mu wogole.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalbass
taka mloda a juz zalosna kura domowa;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu zrobiłaś błąd, że tak w domu siedziałaś.Pokaż mu, że masz gdzie wyjść i żeby nie był taki pewny.Nie dzwoni, bo wie, że siedzisz w domu i się zamartwiasz.Inaczej by śpiewał jakby miał świadomość, że gdzieś chodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika 24
chyba nie myślałaś o nim jak o przyszłym mężu, jestes w tym wieku,ze będziesz miała jeszcze z 10ciu nim staniesz na ślubnym kobiercu, więc nie zadręczaj się, tylko idz teraz spać, a jutro oczaruj godnego siebie nowego chłopaka, choć życzę by ten jeszcze dostarczył ci wiele przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don huan
jasne idz spać, oni juz dawno śpią :) zapytaj jak było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde najlepiej by było gdyby zadzwonił, a ty byś była w barze i by to słyszał.Może by spadł z piedestału. Co ty koleżanek nie masz? Na pewno jakaś się znajdzie.A jutro cały dzień nie odbieraj telefonu i mu napisz, żeby wieczorem zadzwonił, a ty pokaż mu że się dobrze bawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje ,sama nie wiem czy myslalam o nim jak o przyszlym mezu juz tyle lat z nim bylam ze nieraz wydawalo mi sie ze tak bedzie :( Jutro musze spotkac sie z jakas kolezanka chociaz to nie bedzie latwe bo z wiekszoscia kontakty mi sie pourywaly przez niego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika 24
a co koleżanki go nie trawią? To by wiele tłumaczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie.Musisz podtrzymywać kontakty, bo właśnie w takiej sytuacji jesteś sama. Zobaczysz co ci powie i się nie rozklej przypadkiem, bo wszystko zepsujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede sie rozklejac , sprrobuje jakas jutro wyciagnac na piwo do baru ..a jak nie zadzwoni to dam sobie z nim chyba spokoj no bo to prawda ze bedzie to znaczylo ze mu na mnie nie zalezy ... jutro jeszcze tutaj zajze . dziekuje, niektorzy z was bardzo mi pomogli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalbass
moze slaba jestes w te klocki he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli on cie odseparowal od twoich znajomych......heh piekny plan,nie ma co....to tylko po to zeby on mial spokojna glowe,ty nigdzie nie wychodzisz czyli nie masz okazji do nowych znajomosci!!!! szok! kopnij go w DOOPE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonił dzisiaj z rana i odebrałam telefon ...z wiekkimi zazutami ze zachowuje sie jak gowniara, bo zrywam przez telefon, ze mu wogole nie ufam (juz mi sie nie chcialo mu mowic ze na zaufanie trzeba sobie troche zapracowac ) ze niby specjalnie to robie bo zdalam prawko i chce poszalec ... Powiedzialam mu ze nie pasuje mi ze mieszka z ta dziewczyna i zeby zmienil mieszkanie ..bo nawet wstyd mi przyznac sie rodzinie ze moj chlopak mieszka z jakas baba :/ a on na to swoj stary tekst \"troche zaufania\" i ze nie moze znalesc innego mieszkania (kurwa w wawie ,jasne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika 24
jasne, ze dobrze zrobiłaś, związek to sztuka kompromisu, to dopiero prowadzi do szczęścia. Nie może być tak, ze jedna strona nadwyręża zaufanie drugiej, nie szanuje jej i uważa swoje racje za jedynie słuszne. Być może tylko wyobraźnia podpowiada Ci paskudne scenariusze, tego życzę, ale kochający człowiek powinien to uszanować i starać zmienić tę sytuację. Jeśli tego nie rozumie nie zasługuje na Ciebie i miłość jaką go obdarzasz. Niestety faceci w tym wieku nie doceniają tego co mają, niektórzy zresztą i później pozostają na równie żałosnym poziomie emocjonalnym, ale to już ich sprawa. Teraz pędź do koleżanki, a później zawojujcie miasto. Zobaczysz ilu facetów czeka tylko na Twój mały gest, aby paść do stóp i podarować Ci świat, w tym może ten jedyny :) No chyba, że to tamten, ale to czas pokaże. Koniec zamartwiania się, jesteś kobieta i to Ty rozdajesz karty. Super zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssia
oczywiście, ze dobrze zrobiłas. Tez bym się nie zgodziłą na taki układ. Poza tym koleś sobie nie odbiera telefonu od ciebei jak nie ma ochoty i jak się dobrze bawi. To nie poważne :/ A NOCKA W TYM NAMIOCIE TO INNA BAJKA. myślisz, ze jak by miał czyste sumienie to kazałby się wtłumaczyc obcej lasce? nie wierze w to, musieli ostro zabalować..... nie wracaj do niego. Teraz cie oszukuje a ty mu nie ufasz. Nie ma związku bez zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssia
dziewczyno wyjdz ze znajomymi na miasto, rozerwij się i koniecznie zostaw wyłączony telefon w domu. Niech on się teraz martwi co się z tobą dzieje. Nie pozwól mu na wszystko. Ja na twoim miejscu bym go olała i zajęla się sobą i swoimi znajomymi, bo ostatnio chyba ich zaniedbałaś i to przez niego///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati...
Tak tak doradzajcie jej tak żeby z nim pogrywała, ja miałem podobną sytuację tylko, ze w akademiku. Byłem z dziewczyna młodszą o dwa lata jak zaczynałem studia. Wyjechałem do Wrocławia na studia, dziewczyna uczyła się w liceum w Oleśnicy. Po skończeniu miała do mnie przyjechać i wspólnie mieliśmy wynająć sobie jakieś gniazdko. Bywała u mnie w akademiku, uczestniczyła w imprezach. Zaczeła byś chorobliwie zazdrosna o jedną ze studentek poznaną na imprezie, ktoś jej jakis głupot naopowiadał i non stop mnie zadręczała, kazała sobie wynając mieszkanie, tak jakby to coś mialo zmieniś jak bym mial ją zdradzić. Zresztą nie było mnie na to stać wtedy. I zaczeło się pogrywanie, nie odbieranie telefonów, imprezy bez mojego udziału zwłaszcza kiedy miałem sesję, integracje z kolezankami, glupimi szmatami, które wcześniej krytykowała, a wszystko zapewne by zmusić mnie do jakiejś chorej uległości, okupionej jeszcze dużą kasą. Zaczęło mnie to męczyć i miarka się przebrała. Płakala, przepraszała, że to wszystko było na pokaz, że mnie kocha i takie tam, ale mi się znudziło bycie z panną która o byle gówno stroi fochy, uczucie umarło.Ja byłem niewinny, ona nie wiem, ale to nie miało znaczenia, może ją ktos bzyknął na jakiejś imprezie z tymi dziwkami. To tylko umocniło decyzję rozstania. Dziś jestem szczęśliwy z dziewczyną, która jest normalna, a może wyjątkowa jak was czytam. Zastanówcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachammmm
juz wrocilam ze spotkania :) było tak sobie ... ta kolezanka ..hmm no co tu duzzo mowic bardzo sie zmienila ..jest jeszcze wieksza domatarka odemnie planuje slub ze swoim chlopakiem (ktorego uwazam za swinie , nie obrazajac zwierzat ;) ) majac 18 lat, no bo jak to mowi "inny jej sie moze nie trafic " ...Ale na weekendzie sprobuje sie odezwac do innej kolezanki ktora jest juz NORMALNA ... A co do mojego hmm o ile on jest jeszcze moim chlopakiem ,to dzwonił do mnie 3razy o 14 od jakiegos kumpla (a wiec jednak mogl sobie tel.zalatwic) ale nie odebralam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachammmm
Mati. tak ale jak pisalam gdzies wyzej na zaufanie trzeba sobie zasluzyc on je w moim przypadku zniszczyl calkowicie ..ja nie jestem jakas zaborcza jakby zachowywal sie w pozadku i nigdy by mnie nie oklamal tylko mowil szczeze jak jest zachowywalabym sie calkiem inaczej ... A teraz zabieram mame na przejazdzke samochodem byle by tylko nie siedziec w tym domu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×