Gość to ja.... Napisano Lipiec 17, 2009 pewnie ze jedz,przecież nic nie tracisz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk 0 Napisano Lipiec 17, 2009 hmm no wlasnie nie wiem czy nic nie trace ..no bo jak on bedzie jeszcze w tym starym mieszkaniu ze swoimi wspollokaorami i poznam tamta dziewczyne i po tym spotkaniu bede nalegala zeby sie wyprowadzil ona pomysli sobie nie wiadomo co ..ze jest taka piekna ze az kaze sie mojemu facetowi wyprowadzic ..boje sie ze wkoncu i on bedzie tak myslal ......chyba rozumiecie o co mi chodzi ...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to ja.... Napisano Lipiec 17, 2009 właśnie,nie możesz tak myśleć,pojedziesz do niego i sama zobaczysz jaka jest sytuacja i będziesz wiedzieć na czym stoisz,a tamta panienka sie nie przejmuj,może jak ja poznasz,to będzie inaczej i zmienisz o niej zdanie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk 0 Napisano Lipiec 17, 2009 Zadzwonil do mnie przed chwila i poweidzail ze jutro nie przyjedzie ,ze niby ma duzo roboty ...tak szczeze nie wieze mu :( to wszystko nie ma juz chyba sensu ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk 0 Napisano Lipiec 17, 2009 co otym myslicie pogadajcie ze mna bedzie mi lzej :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I ja cos dopisze... Napisano Lipiec 17, 2009 Wiesz co, on calkowicie owinal Cie wokol palca... zakochana jestes, nie widzisz tego, ale ja-jako obiektywna czytelniczka tak musze niestety stwierdzic... W ogole tak nie zachowuje sie zakochany chlopak... Generalnie- on w waszym zwiazku rzadzi... A tak byc nie powinno. Co do wyjazdu- oczywiscie- jedz! Aha- on mieszka z ta dziewczyna w pokoju? Czy tylko w mieszkaniu? Bo jesli w mieszkaniu to nic strasznego... Calkowicie normalna sprawa, to NIE ZDRADA!!! Pozdr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hmmhmmm Napisano Lipiec 17, 2009 Ja zawsze mówiłam, że bez zaufania związek nie ma sensu i nadal tak uważam. Na podstawie i własnych doświadczeń i innych. Cokolwiek by nie zrobił, gdziekolwiek by nie był Twój facet, całe życie będziesz go podejrzewała o to, że nie ejst wobec Ciebie uczciwy. Czasem tak się zdarza, że jedno z partnerów nadwyręży zaufanie drugiego. Ciężko to potem odbudować, ale Twój facet nawyraźniej w ogóle się o to nie stara. Tak jakby to był tylko Twój problem, że mu nie ufasz, a tak na prawdę sam się do tego bardzo mocno przyczynił. Ogólnie takie strasznie niedojrzałe jest jego zachowanie. Tu straszy, tu raz mówi, że Ciebie rozumie, a za chwilę, że nie zmieni mieszkania, bo to tylko Twój problem. Z drugiej strony tak samo niedojrzałe jest Twoje zachowanie w momencie, kiedy zrywasz z nim, a dopiero po fakcie się zastanawiasz i załujesz. Ale czy to znaczy, że Twój facet ma sobie dać spokój z Tobą? Nie powiem Ci, że masz go rzucić. Może da się tutaj coś jeszcze wskórać, ale musisz być tą rozsądniejszą i pomyśleć jak mu przemówić do rozumku. To jest jeszcze niestety taki wiek, że facet nie ma wszystkiego poukładanego tak jak trzeba w głowie. Ale to nie znaczy, że trzeba go od razu rzucać. Raczej rozmawiać, do skutku. I dopiero jak to nic nie da, zastanowić się, czy to ma sens. Między Wami całe szczęście ciągle jest jakiś dialog. Wymaga dużo dopracowania, ale to wszystko z czasem. Także tłumaczyć, tłumaczyc i jeszcze raz tłumaczyć, cierpliwie, bez straszenia i grożenia. I zobaczyć jaki to odniesie skutek. Powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość I ja cos dopisze... Napisano Lipiec 17, 2009 hmmhmmm- alez piekny post... Cala prawda, bardzo kulturalnie, a zarazem dosadnie napisane... :) Bo bycie ze soba(czy to z partnerem/ką czy w przyjazni) polega na rozmowie, rozmowie i jeszcze raz rozmowie... :) Pozdrawiam hmmhmmm:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotek1985 0 Napisano Lipiec 18, 2009 hmmhmmm - bardzo, bardzo mądre słowa:) I faktycznie nic obraźliwego, ani krzywdzącego. Autorko wysłałam ci meila z moim gg jak byś chciała pogadać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotek1985 0 Napisano Lipiec 18, 2009 Wejdź na meila to będziesz wiedziała kim jestem:) Na forum nie będę pisała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusi24 0 Napisano Lipiec 20, 2009 kachammm no i co tam u ciebie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znowu samotna66 Napisano Lipiec 21, 2009 nie ufaj mu!!! ja zaufalam i wtopilam!!! tez mieszkal z jakas dziewczyna..jeszcze mi mowl ze wpadl jej w oko... ale ja mimo to bardzo mu ufalam.bo chyba na tym polega zwiazek... Pomylilam sie... Postaw mu ultimatum..Ty, albo bycie w mieszkanku rozrywki bez Ciebie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do kochammm Napisano Lipiec 21, 2009 Napisz, co tam się wydarzyło!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach