Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matrisssska

Jak jej o tym powiedzieć?

Polecane posty

Gość matrisssska

Nasza córeczka ma 6 lat. Zaczęła się skarżyć na ból brzucha. Nie bagatelizowalismy tego, chodziliśmy do lekarzy. Ich teorie były różne, że niestrawność, że może się czegoś boi, itd. I tak naprawdę nic z tym nikt nie robił. Pewnego wieczoru gdy szykowałam ją do kąpieli na majteczkach zobaczyłam krew. Dopiero wtedy lekarze wzięli na poważne to co się dzieje ale już było znacznie za późno. Kilka dni temu odebraliśmy ją ze szpitala. Usunięto jej macicę. W macicy wystąpił jakiś stan zapalny, do tego okazało się, że nie rozwija ona tak jak powinna. Dziś jest andal beztroską dziewczynką, ale co bedzie za kilka lat? Jak jej w przyszłości powiedzieć, że nigdy nie będzie mieć dzieci? Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka słomka
Masz jeszcze czas żeby przygotowac sie na tą rozmowę. A jeśli będzie chciała mieć kiedyś dzieci to pozozstaje jeszcze adopcja. To trudna sytuacja, ale nie jest to koniec świata. Czasem tak bywa i nic nie mozemy z tym zrobic. Trzeba się z tym pogodzic. Łzy i walenie głowa w ściane już nic nie pomogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze warto isc do psychologa, warto przystosowac dziecko do tego co sie stalo....zeby nie miala zalamki jako dorosla kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka słomka
no gdzie? z sześcioletnim dzieckiem? ona jest jeszcze za mała. I tak nie zrozumie czym wogóle jest macica. Wg mnie należy poczekać jeszcze kilka lat, aż mała bedzie mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że na razie możesz spróbować oswajać ją z tematem adopcji. Np. tutaj masz książeczki edukacyjne dla dzieci i rodziców: http://www.ksiazkiedukacyjne.pl/prod_k_30048,30015_30015_14831_Jesli_bocian_nie_przyleci_czyli_skad_sie_biora_dzieci.html Tak żeby potem adopcja nie była dla niej niczym innym, dziwnym. Takie tematy gdzieś można wplatać, jak będzie pytać o to skad się biorą dzieci itd, że niektóre dzieci rodzą się z brzuszka inne w serduszku itd. Ale to tak niezobowiązująco. Spokojnie. Potem jak będzie starsza to dopiero wtedy trzeba jej będzie powiedzieć co się stało itd. Też odpowiednio do wieku i nie od razu, że tak powiem z grubej rury, tylko oswajać z tematem. Teraz tak jak mówi koleżanka powyżej, nie ma już co płakać, bo się tego nie odwróci. Trzeba się z tym pogodzić i co najważniejsze powoli powoli przygotować i pogodzić z tym córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do psychologa nie ma sensu. Po co? Na razie sprawa leży w rękach mamy i taty, żeby pewne rzeczy wyjaśniali i zapoznawali. Psycholog to pewnie kiedyś się przyda. Ale na pewno nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjuuu
kochana nie szukaj odpowiedzi na tym forum.... skontaktuj się ze specjalistą -najlepiej poleconym - niech ci doradzi jak i kiedy masz ją przygotować....lepiej jak dowie się od ciebie niż od koleżanek w szkole, bo ty zaczniesz się zwieżać koleżance, siostrze, czy babce a ktoreś dziecko przypadkowo usluszy itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjuuu
a dzieciaki potrafią być bezwzględne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, popieram koleżankę powyżej. Tutaj rady radami. Ale najlepiej ty udaj się do kogoś kto ma wprawę w takiej tematyce (psycholog, terapeuta itd.). Tam szukaj najważniejszych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrisssska
Do pcyhologa nie chce iść. Psycholog ją odwiedził w szpitalu. Pani ją potraktowała jak 50letnią kobietę a nie jak małe dziecko. Przez następne 4 dni musiałam jej tłumazyć o czym pani psycholog do niej mówiła. Rozmowa była oczywiście przy mnie ale pani psycholog zamiast rozmawiać jak z dzieckiem zaczęła jej opowiadać o seksie. Więc podziękuję ale z takiej "pomocy" nie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjuuu
poszukaj dobrego, poleconego i sprawdzonego ...najlepiej dziecęcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedactwo. baaaaardzo Wam wspolczuje. Mysle ze warto zaczerpnac opinii DOBREGO dzieciecego psychologa. dwiedziec sie jak to zrobic i oczywiscie zrobic to samemu. ja uwazam, ze mozna zaczac teraz. a dlatego tak uwazam, bo wlasnie jest jeszcze beztroskim dzieckiem i bardzo latwo to przymie i bedzie dorastala i oswajala sie powoli z ta informacja. nie bedzie to dla niej szokiem jak sie kiedys dowie, a teraz nie bedzie mialo dla niej znaczenia. dzieci bardzo latwo akceptuja swiat takim jakim jest. Po prostu powiedz Jej jakby to byla rzecz, ktora sie po prostu zdarza, ze miala operacje bo byla chora i juz wszystko jest dobrze, juz nie bedzie bolalo, juz bedzie zdrowa, ale nie bedzie mogla miec dzidziusia bo lekarze musieli jej wyciac, miejsce, ktore byloby domkiem dla dzidziusia kiedys. ale jak bedzie chciala miec kiedys dzidziusia razem ze swoim mezem to spokojnie go sobie zaadoptuje. i tyle niech dziecko wie. uwazam, ze lepiej to przyjmie teraz niz jak bedzie starsza. mozna tez napomknac zeby nie opowiadala o tym kolezankom, bo to sprawa rodzinna, bo kolezanki nie rozumieja o co chodzi i jeszcze sie niej beda smialy. pozdrwaiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaauutoorkoo
autorko, jestes jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula.
myślę, że na razie nie warto tego tematu jakoś bardzo rozwijać. To jeszcze małe dziecko. Wyjaśnić jej tylko że była chora, stąd operacja, ale już jest w porządku. Temat podjąć za 5-6 lat, w okresie dojrzewania. wtedy dziewczynki zaczynają rozmawiać o okresie, itd. Wytłumaczyć jej, że u niej będzie inaczej niż u innych dziewczynek, nawiązać do operacji. Jeżeli potrzebujecie wsparcia ze strony psychologa, to z niego skorzystajcie- ale sprawdzonego dziecięcego weźcie, który będzie rozmawiał na odpowiednim poziomie z dzieckiem. moja koleżanka miała podobną sytuację, tzn. w wieku 18 lat dowiedziała się, że jej macica nie rozwinęła się prawidłowo, stąd brak okresu no i że nie będzie miała dzieci. Przetrwała to jakoś, ale na pewno byłoby łatwiej gdyby wyszło to wcześniej, gdyby niejako rosła już ze świadomością pewną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×