jak uczynic kocice bezplodna zeby nigdy nie rodzila??

podajcie jakies sposoby co i ile kosztuje ,,, bo bie chce miec potem duzooo duzzooo malutkich kociakow bo nie wiedziala bym co z nimi zrobic:) slyszalam o sterylizacji ,,, sa jakies innne sposoby?? piszcie czekam na wasze odpisy z niecierpliwoscia:P z gory dzieki

slyszalam tez o tabletkach antykoncepcyjnych takich dla ludzi podawanych kotu, sasiadka takie podaje i ani razu kotka nie miala mlodych ale ja w zyciu bym nie dala tego kotce

ja sterylizowałam koty to był koszt 100zł i 80 zł ale nie pamiętam czy kot czy kotka droższy, raz i już a są też tabletki anty dla kotów, kosztowały chyba 20-30zł ale kupuje się je ciągle więc taniej wychodzi raz

sterylizacja dobry pomysl ale troche za duzy koszt jak dla mnie ,,, tabletki hmmm moim zdaniem twoja sasiadka ma coa z glowa nie tak bo to dla ludzi jest przeznaczona tabletka he bala bym sie o zdrowie mojej kotki;/

tableki nawet sa dla kotkow no no no:) hehe beznadziejnie tak codzinnie podawac;/ ehh ja sama czasem zapominam wziasc anty a co dopiero bede o kociczce pamietac eheh

czytalam na necie ze sterylizacja ok 180 z lekami w sumie,,, looo drozyzna;/

kotke? Moja ma 2 miesiace

codziennie sie nie dawało;) nie pamietam teraz czy co tydzien czy moze nawet raz na miesiac ale jednak trzeba ciagle i dziala jak anty dla ludzi, jak sie spoznisz jakis tam czas to kotka zaciazy, zapytaj w schroniskach tam taniej lekarze sterylizuja

a kiedy to nie wiem ja sterylizowałam dorosla kotke juz po dopuszczeniu i po pierwszych mlodych, ale kocurka młodego sterylizowalam to mial jakos kilka msc, kotke chyba kolo pol roku sie sterylizuje ( jak osiagnie ten swoj wiek dojrzalosci) zapytaj lekarza to najlepiej Ci powie i wyjdzie duzo taniej a na to i tak trzeba sie umowic bo po tym kotka spedzi dzien u lekarza ( nie całą dobe) ja zostawilam z samego rana, od razu zabieg ale kotka spala u lekarza po zabiegu, nie mozna zabrac od razu, dopiero na wieczor wiec trzeba sie umowic zeby lekarz mial miejsce dla nie

wolala bym zeby ja nie cieli ,,, tabletki jak co tydzien jedna to by bylo nawet ok. czytalam ze mozna wysterylizowac po 6 miesiacach jak osiagnie wiek dojrzaly , przed ruja albo po niej

to malutka ranka na około 1-2 cm , wygolą jej trochę skórę i natna troszkę, pozniej szwy samorozpuszczalne i juz, nastepnego dnia kotka byla "normalna" :) a z tabletka jest problem moja np czesto po paru minutach ja zwymiotowała a nie zawsze dopilnujesz kotkę zeby to zauwazyc no i moja "wpadla" po takim czyms

ile kosztuje taki zastrzyk ktory sie robi co 3 miesiace i ile kosztuje wie ktos bo przed chwila czytalam ,,,,

sa jeszce zastrzyki tylko jaki koszt:P

sterylizację kocicy przeprowadza sie po pierwszej rui, zeby miec pewność, że zakończyla juz rozwój trzeba się wcześniej umówić z weterynarzem na zabieg, zwykle na poranne godziny zabieg jest przeprowadzany w pełnej narkozie, kot wybudza się po kilku godzinach, do odebrania jest na wieczór koszt takiego zabiegu jest rózny u róznych lekarzy i w róznych miejscowościach po 7-10 dniach od zabiegu idzie się z kotką drugi raz do lekarza na zdjęcie szwów moja kocica nie dostawała żadnych dodatkowych leków koszt takiego zabiegu - 100 zł sterylka plus 15 zł zdjęcie szwów tabletki antykoncepcyjne podaje się u psów co pół roku, bo tak mają ruję, u kotów nie wiem, ale ruję mają co 2 miesiące, więc i co 2 m-ce pewnie trzeba podawać tabletki mają one dzialanie kancerogenne i żaden porządny lekarz Ci ich nie poleci na dłuższą metę, czyli jako stała metode antykoncepcyjną dla kotki

a no mozliwe ze i co dwa miesiace, szwy nie zawsze sa do sciagania, moja kotka miala rozpuszczalne

pamietac..ze st, chroni kotke przed wieloma chorobami...a jesli wet bedzie zetelny to raczy ciebie poinformowac o konsekwencjach podawania kotkom tabletek anty...lb tez sama poczytaj... zabieg jest jednorazowym kosztem...a tabletki cyklicznie ponosisz koszt..

wkradła mi się jedna pomyłka - zabieg kosztował mnie 200 zł plus 15, a nie sto nie wiem, skąd mi to wpadło do głowy, sory

mnje wysterylizowano kotkę za darmo za pośrednictwem stowarzyszenia przyjaciół zwierząt też miałam stracha ale wcale nie jest to takie grozne kotkę zostawiłam na 4 godz.powybudzeiu przywiozłam do domu przez tydzien podawałam antybiotyk 2xdz.itrzymałam w dużej klatce miała kontakt wzrokowy ze swoimi dzieciaczkami bo ma juz 4 młode 4-miesięczne po tygodniu pojechaliśmy wyciągnąć szwy i tyle jestem wdzięczna paniom ze stowarzyszenia za pomoc mnie nie stać byłoby na płatny zabieg teraz szukam chetnych na3 koteczki dziewczynki ew. wysterylizowanie jak osiagna dojrzałość antybiotyk i na odrobaczenie tez dostałam za darmo

Błagam o pomoc! Dzisiaj rano na 11 miałam sterylkę mojej ukochanej kociczki odebrałam ją już o 12.30 tak lekarz kazał dał jej na koniec zastrzyk przeciwbólowy ale żadnych leków ani nic nie mówił kiedy jeść dawać kiedy pić nic. Więc prosze o pomoc napiszcie mi jakiego zachowania mogę się spodziewać czy iść do innego weta po jakieś antybiotyki? Moja kotka już troszkę chodziła a cały czas śpi dwa razy sikała. boję się że może jej się coś stać.

nie martw się zastrzyk działa kotce nie dawaj nic do jedzenia dobę pić tak może byc senna, zmęczona, ale raczej powinna spać a założyłaś kaftanik, żeby ranki nie lizała?

z tym jedzeniem,to chyba bez przesady? przecież pościła już przed operacją,zresztą wątpię czy będzie chciała jeść,ale ja bym jej dała-zwłaszcza,że lekarz nic nie mówił moja kotka spała kilka godzin (2,3,4-nie pamiętam,bo dawno to było),po obudzeniu wskoczyła na krzesło i się zesikała,po czym wlazła pod kanapę i porzygała trochę śliną i pod kanapą zasnęła,nie ruszałam jej a zastrzyki te są chyba o przedłużonym działaniu,nie martw się na zapas,pamiętam jak ja przeżywałam (zwłaszcza,że miałam cesarskie cięcie i wiem jak rana w tym miejscu boli),ale wszystko było w porządku,kocica trochę miauczała,wydawało mi się,że ma gorący albo suchy nos (nie pamiętam) i posłałam męża do weterynarza, on obejrzał i powiedział,że wszystko w porządku,z każdym dniem było lepiej :-)

tylko STERYLIZACJA! żadne pasudne leki! :O:O grozi to ropomaciczem nawet po krótkim czasie a w konsekwencji i tak wycinaniem wszystkich narządów rodnych, co czasem moze skończyć się śmiercią kotki - zbyt późny zabieg itd :O NIGDY nie dałabym takich leków kotce, kazdy porządny lekarz to odroadzi. A koszt......jezuuuuu zapłaciłabym i kilka razy więcej, tu chodzi o zdrowie i życie mojego zwierzęcia! :O ludzie.... jeśli nei macie serca nie trzymajcie zwierząt.

karolciak700000---nie masz kasy, wyobraźni - nie trzymaj kota! :O