Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laleczkazsaskiejporcelany

przyłapałam moją mamę na seksie z innym facetem

Polecane posty

Gość y54y5
karolek jestchory naumysł.... takmatrzymacwtajemnicy przed ojcem zebiednamamusia sie puszcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda go
Szkoda tego oca, gdy słucha kłamstw tej żony. Szkoda, ja uważam, że powinien znać prawdę niezależnie jaka ona jest. Ja bym powiedział, a gadanie jesteś duża nie wtrącaj się nie twoja sprawa. cóż są różni ludzie. Ale tak czy inaczej szkoda mi gościa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolku
przyznaje ci racje. jestem w wieku tamtej matki i tez mam kochanka. staramy sie unikac sytuacji nieprzewidzianych ale widaz ze roznie z tym bywa. jestem pewna ze moje dzieci tez by tak zareagowaly. mlodosc jest bezwzgledna. trzeba doswiadczyc wielu rzeczy, potrafic wczuc sie w role drugiej osoby aby wydawac opinie. utozsamiam sie z toba karoolku. ciekawe co u autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecietna matka
Po pierwsze; porozamwiaj z matką. Po drugie: powoedz ojcu. Ma prawo wiedzieć. Piszą ci tutaj żebyś się nie wtrącała. Ale ty nie jesteś małym dzieckiem, jesteś dorosłą kobietą. Masz prawo matkę potępić, chociaz to ciebie bardzo boli. Matka ma być matką i żoną, a nie zwykłą dziwką. Nigdy bym nie wybaczyła swoim dziecim gdyby mi o czymś takim nie powiedziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misyogi
może ty jesteś sąsiada,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat kladiii
Naprawde bardzo mi przykro. Ja niestey doswiadczylam tego samego :( Byl to poniedzialek.Lekcje wczesniej sie skonczyly (na samo wspomnienie tego dnia chce mi sie plakac) : ( Wrocilam do domu. Weszlam dom byl otwarty. Ale nikogo nie bylo, przynajmniej tak mi sie wydaawalo. Zaczelam wolac mame ale nikt mi nie odpowiadal. Sprawdzilam wszystkie pokoje na gorze. NIC. Poszlam na dol i...drzwi byly otwarte...(nawet nie wiecie jak ciezko jest mi o tym pisac) Slyszalam jakies dzwieki...myslalam ze mama myje ogorki bo tak jakby ktos pluskal. Ale nie. SZOK!!! Moja mama bez spodni i majtek i nasz sasiad (na szczescie ubrany) Obejmowali sie i calowali. Uciaklam z krzykiem i placzem. (Ludzie mam 13 lat! To przeciez dla mnie trudny okres!) Pobieglam na gore oni przestali. Postanowilam ze zadzwonie do mojej doroslej siostry i wszystko jej powiem. Ale nie, przyszla ta zdzira i probawala zabrac mi telefon.Ja krzyczalam. Uciaklam do pokoju zaczelam szlochac. Trzymalam moja poduszke jakby tylko ona mi zostala. Matka przyszla chciala sie wytlumaczyc. Ja zadawal pytania: Skad wiedzial ze nie ma taty? Dlaczego? Czemu ty mu sie dalas? Czemu pozwolilas sobie na cos takiego? I tych pytan bylo duzo wiecej ale niechce mi sie o nich pisac. Matka zaczela mowic ze ten koles przyszedl i wzial od tylu. Ja zapytalam sie jej czemu sie nie bronila? A ona powiezdziala ze niewie. Ze to byla pokusa. Ze nie wiedziala jak do tego doszlo. Ja nie potrafilam jej uwierzyc ale uwierzylam jej w jednym, kiedy zapytalam: ''Powiedzialabys mi gdybym was nie przylapala?" A ona:"Nie". Od tamtej pory minelo ok 7 miesiecy i dalej nie moge jej uwierzyc. :( Wlasnie oto moje pytanie: Uwierzyc czy nie? Prosze pomozcie mi! Jestem w okresie dojrzewania i naprawde mi ciezko.:( A co do ciebie to nie martw sie nie jestes jedyna... Ps. Mam dwie siostry jedna to ta do ktorej chcialam zadzwoinic a druga jest...jest zakonnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze się stało
przykro że coś takiego Cię spotkało i że czujesz, że zawiodłaś się na mamie. Ale spróbuj o tym już nie myśleć, w końcu nie masz większego wpływu na to, co robi Twoja mama i nie możesz też myśleć za nią, w końcu to ona jest Twoją matką a nie na odwrót. Czasami ludzie popełniają błędy, żeby potem już ich nie powtarzać. Nie zawsze warto o wszystkim co się zrobiło opowiadać innym, zwłąszcza, jeśli może ich to zaboleć. Jeśli jeszcze raz coś takiego zobaczysz, porozmawiaj ze starszą siostrą. Ale na razie nie przejmuj się już tym... bo to nic nie zmieni, tylko Ty się denerwujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lat Kladiii
Dziekuje kimkolwiek jestes jestes jedyna osoba ktora o tym wie. To dla mnie bardzo wazne. Kiedy jeszcze raz przeczytalam moja wypowiedz uznalam ze w ogole nie oddaje mojego cierpienia i bolu. Probowalam zapomniec ale i tak przypomina mi sie to codziennie. Mam straszna rane w sercu i nie ufam mamie. Nienawidze jej za to co mi zrobila. Plakalam dzisiaj. Nie nawidze weekendow bo nie mam co robic wiec ciagle mi sie to straszne wspomnienie przypomina. Na tygodniu poswieacam sie nauce i szkole oraz czesto chodze do mojej przyjaciolki. Tylko wtedy jakos zapominam o tym. Ale wiedzialam juz w piatek ze ten weekend bedzie dla mnie meczarnia. Jesli kiedys mialabym porozmawiac z siostra ta z ta ktora jest zakonnica. Ona jedyna nigdy mnie nie wysmiewala. Jest jedyna osoba ktora kocham najbardziej lecz niestety z nia nie moglabym porozmawiac o takich sprawach. Pozostala mi wiec moja druga siostra. Ona czasami byla dla mnie wredna. I dlatego mam watpliwosci czy jej powiedziec w razie czego. Ale zkorzystam z twojej rady. Dziekuje za wsparcie. To tego najbardziej potrzebowalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat kladiii
13 lat kladii nie 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze się stało
trzymaj się ciepło i staraj się nie myśleć o tym - nie wszystko zależy od nas, niestety. Jeśli nadal będzie Cię to dręczyło lub jeszcze raz zobaczysz coś takiego, koniecznie porozmawiaj z kimś, komu wierzysz. JEśli jest nią Twoja siostra zakonnica,nie martw się, z nią na pewno możesz o wszystkim porozmawiać, na pewno Cię wysłucha i pomoże. Głowa do góry, i nie smuć się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat kladiii
Bardzo dziekuje. Ja na prawde potrzabowalam z kims porozmawiac o tym. Potrzebowalam tego. Jestem teraz strasznie szczesliwia ze moglam liczyc na wyrozumialosc. Myslalam ze jak napisze tutaj to zaczna mi pisac rozne nierozsodne wypowiedzi np. powiedz wszystko czy po prostu nie przejmuj sie takie jest zycie. Czuje sie juz lepiej i postaram sie o tym zapomniec. Na prawde sie bardzo bardzo ciesze ze mnie zrozumialas/es i dodalas/es mi troche otuchy. Mam nadzieje ze sie to juz nigdy nie powtorzy. Nawet nie wyobrazasz sobie jak bardzo Twoje słowa mi pomogly. Jestem strasznie wdzieczna. Nie potrafie okazac jak bardzo sie ciesze ze wkoncu ktos mnie zrozumial. Tak jakbys mnie znal/a i wiedzial/a jak mi pomoc. Dziekuje, dziekuje to dla mnie bylo bardzo wazne. Gdyby nie Ty pewnie dreczyloby mnie to przez jakis czas i bym po prostu nie wytrzymala. Nie sadzilam ze sa jeszcze takie osoby ktore mnie tak bardzo rozumia. Odetchnelam z ulga. Wyzalilam sie z tego co mnie najbardziej dreczylo. Postaram sie juz o tym nie myslec nie denerwowac oraz przestac uzalac sie nad soba. Dziekuje Ci z calego serca i zycze Ci duzo dobrego bo to co dla mnie zrobiles/as bylo dla mnie bardzo wazne i potrzebne. Zaluje ze wczesniej nie pomyslalam by napisac to tutaj. Jescze raz dziekuje i trzymaj sie mocno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze się stało
cieszę się, że mogłam pomóc. Trzymaj się ciepło:) dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudolf von Bimbersztajn
Do Auschwitz z taką matką do komory gazowej ją wpierdolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmero1
Kiedy miałem dzieśięć lat moja mama rozwiodła się z ojcem bo pił robił awantury nie dbał o rodzinę.Wyprowadziłem się z mamą od moich dziadków rodziców ojca do bloku na takim małym osiedlu.W przeprowadzce pomagał nam pan Paweł mąż znajomej mojej mamy,facet gruby i duży,silny gość tak go zapamiętałem.Był dużo starszy od mojej mamy ile nie wiem,a moja mama wtedy miała trzydzieści lat kobieta puszysta,brunetka,fryzura zawsze zrobiona,paznokcie pomalowane,była kobietą wysoką,fajnie się ubierała taka przystojna babeczka jak na lata szarości PRL-u bo to lata 80-siąte.Od czasów przeprowadzki minęło kilka miesięcy wcześniej wracałem ze szkoły to był chyba maj było ciepło.Przed blokiem stał volkswagen pana Pawła,więc wiedziałem że jest u nas zdziwiłem się bo bardzo rzadko do nas przyjeżdzał.Wszedłem na piętro otworzyłem drzwi z klucza,zamek otwierał się dość cicho,wszedłem do przedpokoju zdjąłem tornister i wtedy usłyszałem stękanie z kuchni.Drzwi do kuchni były przymknięte ale nie zamknięte bo nie było zamka tylko klamka a pod nią duży otwór po zamku,spojrzałem przez otwór i zobaczyłem coś czego jeszcze w życiu nie widziałem.Mama oparta o stół mocno wypięta,kiecka zadarta wysoko na plecy,majtki mjała opuszczone do kolan,pan Paweł bez koszuli spodnie na kostkach trzyma mame za boki i posuwa od tylca.Stałem tam jak wryty bałem się że może mnie zauważyć ale ciekawość nie pozwalała mi uciec,był zajęty mamą co chwile stęknął mama sapała jej pułdupki mocno falowały kiedy dobijał,po chwili zaczęła mówić paweł jak dobrze a on no widzisz a nie chciałaś,jaką masz ciasną jak osiemnastka a mama no co ty ja i osiemnastka nie żartuj.I zamilkli znowu tylko ją chędorzył i od czasu tylko stękali.Widziałem jego silną sylwetkę był gruby ale nie był spaślakiem,miał wielki tyłek który trząsł się w rytm jego pchnięć.Po chwili powiedział skarbie popraw się bo nie wygodnie wycofał się do tyłu a mama uniosła się do góry,zrzuć tą kiece i stanik,mama ściągła spódnice przez głowę,daj odepne stanik powiedział i w tej chwili stanął przez chwilę bokiem,zobaczyłem duży brzuch ale i jego k****a miał sporego zaganiacza trzymał za niego i ruszał skórą,no Beatko wypnij się porządnie jeszcze ci włoże od tyłu,mama zaczęla się śmiać ale od razu wypięła się mocno a Pan Paweł wziął c***a w prawą ręke i zaczął jeżdzić po c***e w góre i w dół,śmiał się przy tym i mówił cholera Beatko nie mogę trafić,a mama Pawełku nie drażnij się ze mną tylko wkładaj k****a a on nie słuchał tylko się bawil,mama w końcu powiedziała Paweł prosze nie szalej włóż go tylko jękneła i znowu się pieprzyli.To co widziałem było w tedy dla mnie straszne ale i bardzo fajne bo jako młody chłopak nie wiedziałem dokładnie co ten facet robi mojej matce jako syn bałem się o nią ale z drugiej stony podglądanie ich było niesamowitym przeżyciem.Pan Paweł chędożył mocno mama mówiła dobrze Paweł dobrze po chwili przestał Beata odwróć się do mnie mama się odwróciła usiąć na stole chcę cię pocałować w c***,mama usiadła i rozłożyła nogi Paweł klęknął i zaczął cmokać ją w c****o nie lizać tylko cmokać było słychać głośne cmoknięcia.A teraz ty pocałuj mnie w k****a,mama uklękła i wzięła c***a w usta,mówiłem całuj nie ssij,zaczął ruszać skórą stenknął doś głośno i zlał się na duże piersi mamy,zapytał jak było mama mówiła wspaniale,dobrze że się dzisjaj do ciebie dobrałem miałem chęć już wtedy w sylwestra ale bałem się że się wystraszysz i nasza znajomość na tym ucierpi.Paweł nie miałam stosunku ponad rok a że dzisjaj mnie przelecisz w to bym nigdy nie uwierzyła.O której michał przychodzi ze szkoły,gdzieś za godzine a co bo jeszcze raz bym cię wziął bardzo chcesz kochanie bardzo no to choć podmyjemy się będzie przyjemniej a jak młody wróci do tego czasu zdążymy w tym momencie uciekłem do pokoju a gdy weszli do łazienki uciekłem po cichu na klatkę.Wróciłem może po pół godzinie zapukałem mama otworzyła drzwi była już w innej sukience Pan Paweł siedział przy stole w kuchni i co troche spoglądał na mame i się uśmiechał jak wychodził to z nienacka złapał mame za tyłek myślał że nie widze a ja widziałem wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Musisz odróżnić wpisy ludzi pokroju twojej matki (kobiety które zdradzają ) i facetów podobnych do twojego sasiada na kafe to większość ,widac to po radach i wpisach odsiej patologie która mówi być nic nie robił . Masz prawo do swojej decyzji jako osoba dorosła i należąca do tej rodziny i na ostre potępienie matki . i pamietaj czy sama bedąc w zwiazku chciała bys by ciebie ktoś tak okłamywał i robił na szaro nie zanam twego ojca ale nikt nie załuguje by go tak traktować , jako facet mam dzieci juz dorosłe i wiem gdyby coś takiego zaszło w głebi serca nigdy bym nie wybaczył gdyby ukryło cos takiego nie tak je wychowałem by brały czyjąś stronę a tym bardziej gdy chodzi o tak podłą rzecz . pordrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2'05, ales małolacie nafantazjował,wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".. nie tak je wychowałem by braly czyjąć stronę",ech. Przecież zwykle jest się za kimś a przeciw komuś wiec wychowanie nie ma nic do rzeczy tylko obrzydliwe włączanie dzieci w rozgrywki dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×