Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mampytanie12345

wkur**** byście się o coś takiego?

Polecane posty

Gość mampytanie12345

właśnie gadałam z moimi wspollokatorkami o mojej nowej pracy i jedna mi powiedziala ze moj facet powiedzial jej (mieszkamy razem) rano ze daje mi miesiac w tej pracy.... wkur**** się bo odkad jestesmy w nowym miescie to jest moja trzecia praca- wczesniej mialam pracowac w kawiarnii ale musialam przejsc 2-3 tygodnie szkolenia ale nie zaplacili by mi za to (na poczatku nie wiedzialam ze nie placa) wiec zrezygnowalam bo stwierdzilam ze jak najszybciej chce zarabiac, od razu znalazlam nowa prace (w sklepie odziezowym) fakt narzekalam (bo mialam po 10 h jednego dnia) ale zwolnilam sie bo mialam za malo godzin i wyszloby mi to gdzies 300h/miesiac (tyle to ja musze sie do pokoju dokladac) i od razu nastepnego dnia znalazlam ta prace w ktorej teraz jestem, nie zarabiam tam duzo (1000/miesiac) ale jesli uda mi sie dostac alimenty od ojca to bedzie mi to starczac, narazie jestem drugi dzien w pracy i nie narzekam naprawde mi sie podoba(oczywiscie nie jest to szczyt moich ambicji ale zeby robic to co chce musze pojsc do szkoly ktora sobie znalazlam tu w tym miescie i od wrzesnia zaczynam(mam 19 lat skonczylam liceum). ogolnie to mi sie przykro zrobilo bo myslalam ze bardziej we mnie wierzy wie ze chce byc niezalezna od niego finansowo i glupio mi go prosic o kase(ktora to on mi w zartach (bardzo smieszne) wypomina (teksty typu 'a masz kase?' 'kiedy mi oddasz?' niby nie jest sknera bo zawsze jak gdzies wychodzimy to on stawia mimo moich protestow (kiedys jak nie mial kasy tak robnil a teraz jak dobrze zarabia zaczyna zalowac?) ale nie kupuje mi np zadnych prezentow ja tez sie o nic nie prosze, ale przed wyjazdem powiedzialam mu ze narazie nie bede jak miala zaplacic za pokoj poki nie znajde pracy i on do mnie zebym sie o to nie martwila. napisalam mu smsa ze dzieki ze we mnie wierzy a on zer nie to mial na mysli tylko ze to ze sie szybko nudze(mhm) i zebym nie zaczynala glupich rozmow... co wy o tym myslicie? kto ma racje? jak powinnam sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpusc sobie pracuj
a resztej miej gdzies. wtedy wszyscy zobacza, ze jestes w stanie sobie poradzic. od faceta tak czy tak staraj sie uniezaleznic bo tylko wtedy bedziesz szczesliwa. mozesz powiedziec facetowi, ze zabolala cie ta uwaga i wolalabys aby takie rzczy mowil tobie a nie komus innemu. faet roche wyglada na sknere miej to na uwadze wiazac sie z nim na reszte zycia, bo tacy ludzie sie nie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umalowana pianą
Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie wkurwila
gdybym miala morde jak ike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniebylo543
wlasnie nie wiem co sie z nim stalo, niegdy nie zalowal pieniadzy np jak bylismy na imprezie, a teraz malo wychodzimy, jak mi daje jakies pieniadze teraz albo jak mowie ze POZYCZAM to on wali te glupie teksty a jak ja sie wkurzam to przeciez mowi ze on ode mnie nie chce zadnych pieniadzy (ostatnio oddalam mu 100 to wzial mimo ze wiedzial ze dostalam od mamy 300zł poki nie dostane wyplaty) jak kiedys chodzilismy do sklepu i on mowil zebym sobie cos wybrala to ja prawie nigdy nic nie bralam (wychowalam sie bez ojca mama byla bardzo niezalezna i trudno mi sie przelamac zeby brac od faceta kase) moze powinnam byla brac? jest mi naprawde strasznie przykro jak np ostatnio sobie kupilam sweterek za 24,50 (byl przeceniony z 70) a on do mnie skad masz kase? czasami potrafi byc taki beznadziejny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniebylo543
to ja autorka(mampytanie12345) :) dzieki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
to ze jest egoista wiedzialam od poczatku(ale przez rok bycia z nim bylam kompletnie zaslepiona ze mi to nie przeszkadzlo(jestesmy razem dwa lata) rozmow na ten temat juz bylo wiele odkad tu jestesmy ale on twierdzi ze tylko sobie zartuje i ze mam nie zaczynac. jest duzo starszy ode mnie chyba powienien miec wiecej oleju w glowie... jak on nie mial pracy to ja go wspieralam, uwazam ze nie zasluzylam sobie zeby mi teraz takie rzeczy gadal. znalazlam przez internet wystawiam aukcje na allegro w firmie odziezowej, pracuje 8 h dziennie wiec nie uwazam ze sie obijam czy cos.... zaczynam zauwazac minusy mieszkania z facetem nie jest tak kolorowo jak sobie wyobrazalam... ale klocic sie o pieniadze? zenujace od doskonale wiem ze jak dostane wyplate to mu oddam bo sobie nie pozwole zeby ktos za mnie placil za np mieskzanie... wiec niech zamknie dziub i czeka na kase, bo sam sie zgodzil na taka sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm wkurzyłam bym się gdyby mój facet wypominał mi, że pozycza mi kase, albo mi coś funduje... Oj strasznie.... Grr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
miało być: on dokskonale wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm ja bym z nim szczerze porozmawiala.... Hm i zastanowila czy z nim byc jak jest takim egoista..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
virginia widzisz jak ja kiedys czytalam takie topiki na kafe to myslalam jakie idiotki sa z takimi frajerami a tu prosze:) z tym wypominaniem to zaczelo sie teraz odkad razem mieszkamy, nigdy tak nie robil, caly czas mam przeczucie ze ja zasluguje na cos innego a nie potrafie odejsc... ale to juz inny watek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
rozmow juz bylo wieleeee. nie mam zmaiaru po raz kolejny o tym gadac. odejsc tez chcialam 9ostatnio naprawde bylo kiepsko miedzy nami) wqiec mui powiedzialam ze pracuje, dostane wyplate i od razu szukam pokoju, ale sytuacja sie jakos zalagodzila teraz mielismy zaczac nowy etap wszystko jakos poukladac a on takie teksty wciaz wali. po prostu jednym uchem wchodzi drugim wychodzi, jest strasznym egoista a ja jestem strasznie durna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
rozmow juz bylo wieleeee. nie mam zmaiaru po raz kolejny o tym gadac. odejsc tez chcialam 9ostatnio naprawde bylo kiepsko miedzy nami) wqiec mui powiedzialam ze pracuje, dostane wyplate i od razu szukam pokoju, ale sytuacja sie jakos zalagodzila teraz mielismy zaczac nowy etap wszystko jakos poukladac a on takie teksty wciaz wali. po prostu jednym uchem wchodzi drugim wychodzi, jest strasznym egoista a ja jestem strasznie durna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
na gumtree tam jest sporo ofert poszukaj to cos znajdziesz:) ogolnie to chodzilo mi tylko w tym watku czy mialam prawo sie wkur*** w ogole mialo prawo byc mi przykro bo on tak zawsze odwraca kota ogonem ze glupieje:( teraz dzownil i mowil zebym sobie nie wymyslala ze on tak sobie tylko palnal i ze juz wiecej nie bedzie na takie tematy gadal z dziewczynami ..:|:| glupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaaaaaa
A ja tam widzę to trochę inaczej... gdybym była na miejsyu tego faceta i laska ciągle by ode mnie pożyczała pieniądze, to czułabym się wykorzystywana... może on myśli, że Ty jesteś z nim, bo to taka dojna krowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
madziaa ale ja od niego ciagle nie pozyczam raz pozyczylam 70 zł a wczesniej mi dal jakies 150zl oddalam mu 100zl i tyle ze za pokoj zaplacil za 2 miesiace powiedzialam ze mu oddam tylko musze poczekac na wyplate bo narazie nie mam skad i o takiej sytuacji go uprzedzilam prtzed wyprowadzka czy to jest dojenie? jestesmy razem dwa lata nie ciagne od niego kasy i nigdy tak nie bylo a jak pracowalam w sklpeie to co chwile jakas para byla i laska sobie brala kupe ciuchow facet placil i nie pytal sie kiedyy odda tylko czy chce cos jeszcze..... nie jestem materialistka napisalam ze nie musi mi nic kupowac ale niech mi nic nie wypomina niech sobie k*** na kartce napisze ile mu kasy wisze i powie mi to jak bede miala pieniadze, oddam mu co do grosza a nie wysluchuje codziennie takich tekstow... i on jeszcze ze to sa zarty.. no kurde wie jak mnie stresuje ta sytuacja ze nie mam kasy bo mu mowilam ale on dalej swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytanie12345
idiota z niego totalny tez sie zdziwilam bo oni ogolnie malo gadaja (mam dwie laski w chacie) a ja mam z nimi bardzo dobry kontakt i najpierw ona mowila ze gadala o moim tatuazu(wspolokatorka mi zrobila malutki za free zeby nie bylo ze kase niepotrzebnie wydaje) i ze mu sie podoba i bla bla wiec pomyslalam ze spoko a pozniej ten tekst. ciekawe o czym jeszcze gadali;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×