Moja ciocia zmarła dziś na sepse..

Przez miesiac miała gorączkę, nikt nie wiedział co jej jest. Po miesiacu byla tak słaba, ze wzieli ją do szpitala. Wynik: sepsa. Po dwóch dniach od przyjecia do szpitala zmarła.. Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci.

człowiek nie zna dnia ni godziny, ale do cholery po MIESIĄCU gorączki się dopiero nią zainteresowali? co robili wcześniej?! no szlag człowieka trafia! a potem się dziwić, że odratować się nie da człowieka :O współczuję :(

Prawda jest taka ze sluzba zdrowia w Polsce jest beznadziejna. Lekarze maja w dupie wszystko, na nic nie ma pieniedzy wiecznie. Jak nie masz kasy zeby leczyc sie prywatnie to umierasz i tyle.

prawda jest taka, że jak się nie pchasz, nie robisz paniki, to się nikt nie zainteresuje ja zrobiłam panikę, i może dlatego dzisiaj nic mi w sumie nie jest

"Prawda jest taka ze sluzba zdrowia w Polsce jest beznadziejna. " Nie jest to najodpowiedniejszy zwrot:P.Służbna zdrowia na prawie całym świecie jest beznadziejna:P.

a mnie wyslali prawie na tamten swiat............... tydzien trzymali mnie z wyciekami sokow trawiennych do jamy brzusznej.jak zaczelam umierac ........nie robili nic dalej.jak rodzina zrobila raban ...zoperowali mnie ale wtedy juz bylo zle....przezylam .......ale to ..............raczej cud:( od tej chwili unikam jak ognia wszyskich medykow