Dobrze robię?

Selekcja wstępna. Nie umawiam się nawet z kolesiami, którzy mi się nie podobają bardzo. A takich, co mi się podobają jest bardzo mało. Spławiłam już ich trochę. Dlatego teraz nie mam nikogo, nikt do mnie nie pisze. Na tela już nie mam nawet po co patrzeć. Łatwo mi poznać kogoś nowego, bo się podobam. Ale oni mnie nie interesują. Czy próbować się umawiać z kimś, kto zwyczajnie nie miałby szans, czy taka przedwczesna (fizyczna) selekcja jest lepsza? ...

ja tam rucham sie z kazdym kogo napotkam,pizda to moja karta platnicza

szukasz gościa dla chwilowych (fizycznych) uniesień czy partnera na całe życie,hmmm?..na to pytanie sobie odpowiedz najpierw a będziesz wiedzieć co zrobić :)

Ale czy moim partnerem na całe życie miałby być ktoś, kto mi się nie podoba? Nie umawiam się z przystojniakami dla sexu. Traktuje znajomości poważnie. Ale nie umiem się zmusić do spotkania z mniej urodziwym :(

chcesz powiedzieć ze jak ktoś będzie Ci się fizycznie podobał do bólu to wtedy wlasnie poznasz to na czym Ci zależy?..zapytaj moze tych co takich przystojniakow już spotkaly i co z tego wyniklo

Jak się z tego wyleczyć, skoro wiem, że na przystojniaka mam szansę...