Byłam molestowana razem ze swoim bratem i rodzeństwem ciotecznym

Było lato, razem z bratem oraz dziećmi sióstr mojego ojca pojechaliśmy do dziadków na wieś. Tam do naszego dziadka przychodził pewien miły pan, kochany, na początku lubiany przez całą naszą czwórke, mnie, mojego brata, oraz kuzynke i kuzyna. Ten człowiek był inżynierem :( Kiedyś spotkaliśmy go po drodze, był z jakimś drugim panem i zaprosił nas do siebie.... Oni wyrządzili nam największą krzywde, dotykali po różnych częściach ciała, zmuszał mojego ciotecznego brata by lizał mnie po intymnych częściach ciała, i na odwrót. Tego dnia to ja ani oni nigdy nie zapomnimy, często spotykami się i rozmawiamy na temat wydarzeń z tych tragicznych dla nas wakacji.

Do tej pory mnie to męczy, nie umiem sobie z tym poradzić, żadne z nas nie założyło rodziny i do tej pory zastanawiamy się co takiego złego zrobiliśmy :(

O jej.A ile lat minęło od tej pory i czemu nikomu o tym nie powiedzieliście?

wam tak niezmiernie mocno ze hej ho

dla pocieszenia tele dysk http://www.youtube.com/watch?v=mf1t6fLJv-k

ja też byłem

byliście u psychologa? czemu ci chłopcy skoro sa teraz duzi nie najebią tym dwóm skurwielom?

Od tego momentu mineło prawie 12 lat, my nie wiemy co się z tymi popierdolonymi pedofilami stało, ciężko jest żyć z czymś takim. Wiem tylko ja,brat i kuzynostwo. To były najgorsze wakacje w naszym życiu i to w domu tego śmiecia to był dopiero początek. Dziadkowie widzieli coś dziwnego w naszym zachowaniu, szczególnie wtedy gdy ten człowiek do nich przychoidził. Każde z nas chciałoby o tym zapomnieć ale to jest już nie możliwe.

Nie byliśmy u psychologa, bo nawet nie wiadomo czy to ma sens :(

a w jakim wieku byliście? i to raz sie wydarzyło czy trwało dłużej? do psychologa!!!

Byliśmy zwykłymi dziećmi radosnymi, ja miałam 6 lat a brat był o rok starszy, kuzyni byli w wieku mojego brata. To się nie wydarzyło raz, pierwszy raz to dostaliśmy od tego skurwysyny zaproszenie do domu i wtedy był z jakimś drugim śmieciem. Później to się wydarzyło kilka razy. To babcia wyszła na kilka godzin z domu, ten człowiek przyszedł w odwiedziny to powiedział jej że chętnie przypilnuje dzieci. I robił swoje, kazał się dzieciom nawzajem dotykać i całować. Później kazał się dotykać w okolicach krocza, każdemu z osobna. Mówił że robimy to po to by wujkowi sprawić przyjemność i jeśli tego nie będziemy robili to spotka nas za to kara. Na koniec dodał by nikomu nic nie mówić, bo to ma być nasza tajemnica.

razem do psychologa!!! :) z czasem o tym zapomniecie!

O tym się nie da zapomnieć!!! Próbowałam, od tego czasu ta wieś, kojarzy się nam, przynajmniej mnie ale im napewno także z czymś złym :(

szczegółów wypisywać nie musisz. idzcie na policje. i do psychologa.

Do psychologa, troche się tego obawiam... Nie wiem czy pomoże, nie wiem jak spojrze obcemu człowiekowi w oczy. Na policje po tylu latach, to nawet nie wiem czy by przyjeli zgłoszenie :( nie wiem nawet czy te skurwysyny żyją ale dziękuje że ktoś wogóle tego wysłuchał, bo nie można było o tym powiedzieć ani rodzicom, ani dziadkom ani ciociom bo nie daliśmy rady. reszta to ja i oni musimy sobie sami po układać, tutaj przynajmniej ktoś mógł mnie spokojnie wysłuchać

przyjmą, 12 lat mineło? to masz teraz 18? zróbcie coś bo inaczej będziecie kalekami do końca życia. powiem ci że 9/10 pedofilów/gwałcicieli było w dzieciństwie molestowanych seksualnie.

ie i osoby z Twojej rodziny :( wyraz współczucia

dobrze :)

Spotkało Was coś najgorszego :( smutne że tacy ludzie jak ci zwyrodnialcy istnieją :(

Idźcie do psychologa i to najlepiej wszyscy do jednego. To pomoże przynajmniej trochę, sami sobie nie poradzicie.

istnieją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyrządzili oni krzywde niewinnym dzieciom :( :( :( zabiłbym takich gołymi rękoma gdyby ktoś moim dzieciom zrobił coś takiego

Ale Ty człowieku jebniety jesteś żal żal żal :(

Mnie tez to sie przydarzyło .Z tym ze ja bylam molestowana wiele lat . Chodzilam do psychologa ale czy mi pomogl? Nie wiem , byc moze tak ale mysle ze to ja samam sobie pomoglam a nie on . Teraz mam faceta , czasem to wraca i nie daje sie przytulic albo wyrywam sie kiedy on to robi . Nic nie wie i raczej Jemu nie powiem . Porownujac moje zachowanie i nastawienie sprzed lat i teraz moge Ci tylko doradzic to zebys poszla do specjalisty , zwykla rozmowa rowniez pomaga , nie mozna tego dusic w sobie .