Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja polecam...

Denerwujace gatki o pieniadzach i oszczednych matkach!

Polecane posty

Gość ja polecam...

Dlaczego na kafeterii jest tyle matek ktore zawsze uzywaja pieniedzy i oszczednosci jako argumentu bycia dobrym rodzicem. Matki ktore kupuja drozszy wozek, ubranka i jednorazowe pieluchy i jedzenie w sloiczkach sa zawsze wyzywane od leniwych i zlych matek. Kto ma prawo zagladac do mojej portmonetki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatki? Jakie masz dziś gatki założone? Bo ja żółte :P Chyba chodziło ci o "gadki"? Od słowa "gadać"? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam...
sorki ale pisze jedna reka bo na drugiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabadinka
Nie przejmuj się. Takie reczy można wyczytać jedenie tutaj - na kafe. Ja w życiu nie spotkałam się z takimi beznadziejymi wypowiedziami :) Też mam dziecko. Nie wyobrazam sobie dziennie prac sterty pieluch - nie mam na to czasu, jedzenie w sloiczkach jest bardzo zdrowe, wozek miałam tani, bo za 700zl, ale sa tez tacy, co kupuja i robia wszystko na pokaz i to wlasnie te najbardziej sie rzucają :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam...
mam corke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj te gatki...
Najbardziej denerwujące są gatki po bolesnej obstrukcji, bo całe brudne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 37 tc
Mnie tez to zastanawia i do tego w kolko te klotnie: cesarka kontra sn, mleko modyfikowane kontra piers, tetra konta pampers, sloiczki kontra gotowane zupki...i tak moglabym jeszcze wymieniac i wymieniac. Takie tematy zawsze koncza sie klotnia, wyzwiskami i wrzaskami...Ale to faktycznie "uroki" kafeterii, bo nigdzie indziej tego nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dla mnie.......
o wlasnie , podpisuje sie przed poprzedniczka i pod autorka (mimo bledu z tymi gat(d)kami... Niby kazda chce tego samego - tego co najlepsze dla wlasnego dziecka a kazdy temat to klotnia i wyzwiska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega rozrzutna
Ja nie jestem oszczędna. W OGÓLE. :D Wszytkie rzeczy dla dzieci mam nowe. Z dobrych sklepów... żadne sieciówki typu Auchan czy Tesco. Co więcej mam tyle ciuchów, że połowy zwyczajnie nie zdązyłam nałozyć. Ubrania po synu stoją w kartonach (część załozona raz lub jeszcze z metkami). A jak się urodziła córka to kupiłam wszytko nowe bo jak dziewczyna będzie w chłopięcych śpiochach. ;) Jak syn zaczął jeść słoiki to wszystko co się nie odpierało wywalałam do śmieci. Nie bawiałam się w zapieranie, odplamienie itp. Bo mi się nie chciało... Miałam 4 wózki dla syna. Wszytkie sprawne ale coś mi nie odpowiadało więc kupowałam kolejny. Córce kupiłam nowy. :D Pieluchy tylko Pampers. Chusteczki też markowe. Pieluchy tetrowe służą mi za ścierki bo w ogóle ich nie uzywałam przy dzieciach. Mój syn nie chciał gotowanych zupek co było mi na rękę bo nienawidzę gotować. Kupiałam łóżeczko turystyczne dla córki Esprita za 460 zł. A potrzebne mi na zaledwie 2 tygodnie w sierpniu. Później pewnie wrzucę na strych i więcej nie użyję. Ale nie mogłam się powstrzymać bo mi się podobało... :D Och... o mojej rozrzutnej naturze mogłabym książkę napisać. Na urodziny sprezentowałam sobie zestaw cieni do powiek Maca za 1500 zł (trochę pigmentów Maca, trochę Nyx'a, kilka Urban Decay i Calypso Minerals). Z czego użyłam może trzech a reszta lezy i ładnie wygląda... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojojo
i to ma byc rozrzutnosc? Pewien dostatek ale do rozrzutnosci to troche wiecej rozmachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega rozrzutna
Oj... ocieram się o rozrzutnośc bo kupuję coś co często jest mi zupełnie niepotrzebne... albo kupuję coś 3 x droższego... bo markowe. Po wyprawki dzieciom latałam do Stanów. Wózki ściągałam ze Stanów. Jeden z Londynu. Chrzicny córki robiliśmy na 127 osób. Po mszy dzieci zostały z nianą w domu a my na przyjecie. które skończyło sie jakoś po 2 w nocy. I nie chcę się tym chwalić. Ja się wręcz swojej rozrzutności wstydzę. Bo czasem zachowuję się jak dziecko, które coś zobaczy i po prostu musi to mieć! Podziwiam kobiety, które zarządzają wydatkami z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjnjkguifyfcydfty
do mega rozrzutna-czekam na reakcje tlumu w zwiazku z Twoja wypowiedzia ;)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez10
do mega rozrzutna -pisz wiecej :D chetnie cie poczytam bo i sie fajnie czyta :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mega rozrzutna, no cóż, zzieleniałam z zazdrości :P też bym chciała mieć tyle kasy, żeby nią szastać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi to rybka*
Jak stać to kupuj ile wlezie i się nie przejmuj zazdrośnicami :D Mnie samą stać dlatego też szaleję i na wydatki ślubne i w przyszłości na wyprawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za niedlugo mamusia
ja tam wolalm zalozyc dziekcu lokate i sobie ubezpieczenie na zycie zamisat kupowac drogich gadzetow dla dziecka. pieluchy kupuje ekologiczne do prania- jendorazowo to spory wydatek ale przynajmniej wiem ze nie zanieczyszczam pampersami wozek bedzei jeden kupiony przez dziadkow, lozeczko za 500 zl maks ubranka kompletuje na wyprzezdazach i sporo dostalam po dzieciach znajomych. Ayje oszczednie nie dlatego ze nie stac mnie na wiecej ale dlatego ze nie chce pokazac dziecku od urodzenia ze musi miec wsztko i od zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem oszczedna, ale jak kogos stac na rozrzutnosc to nic mi do tego :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ktoś...
Ja tam też myślę ekologicznie. Nie zamierzam wywalać kasy na zbędne rzeczy które potem się zmarnują albo nie będą używane. Bez sensu jest kupować dziecku ciuchy w których potem nie chodzi!!!! I tony zabawek którymi się nie bawi. I to nie jest oszczędność tylko zdrowy rozsądek. Co do pieluch i słoiczków każdy ma swoje poglądy. Ja czasami kupuję słoiczki ale i tak wolę sama rozgotować jabłuszko z własnej działki... co zajmuje jakieś 5 minut... niż wydać 8 zł na jeden słoiczek. Przygotowywanie jedzenia sprawia mi radochę i wiem że synek je bardzo lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam bym chciala miec tyle kasy zebysmy mieli to co chcemy miec, na co mamy ochote. Nie ma co zazdroscic trzeba zyc tak jak nam to dane. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak cos komus zostalo nieuzywanego to mozna innej osobie zrobic prezent. Napewno sie ucieszy i mi np by sprawilo kupe radochy ze cos moge komus dac. Jejku, a po co byc oszczednym jak nie trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu przecież nie chodzi o to żeby być oszczędnym tylko o to żeby być rozsądnym. Przegięcie ani w jedną ani w drugą stronę nie jest dobre. Poza tym wiele rzeczy kupujemy nie po to żeby dziecko było zdrowsze czy sczęsliwsze ale po to żeby samym sobie sprawić przyjemność. Właśnie dlatego kupujemy potwornie drogie łóżeczka, wózki i różne gadźety. Niemowlakowi jest to zazwyczaj obojętne:-) I nie ma co tego ganić bo jak ktoś ma kase to sobie może kupić co mu się tylko podoba. Ja takiego problemu jednak nie mam bo mam zarobki średnie wiec za 6 miesięcy będę musiala radzić sobie z tym co mam. Ale nie czuję żalu czy zadrości. Najważniejsze jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 37 tc
mega rozrzutna - no i dobrze :) Jak cie stac to czemu mialabys oszczedzac i piec razy zastanawiac sie nad kupnem czegos? Zycie jest krotkie i trzeba z niego korzystac :D Ja tam tez lubie dobre kosmetyki, ciuchy, choc nie mam hopla na punkcie markowych ubran to na punkcie markowych kosmetykow i torebek tak...takie male moje zboczenie :p Dla synka kupilam tez wszystko nowe, ma fajny wozek i pelno roznych pierdolek, ktore wiele uwaza za niepotrzebne, ale co tam. To nasz synus i my decydujemy co bedzie mial :D. Niech kazdy robi jak chce i guzik powinno obchodzic innych czy ktos jest rozrzutny czy oszczedny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×